Forum o Żywieniu Strukturalnym

Milkaa

Kasianiebieska ja też uwielbiam takie sałatki i jem prawie codziennie.
Polewam sałatkę oliwą z oliwek i skrapiam sokiem z cytryny.czasem robię z tuńczykiem, fetą i oczywiscie warzywa, dodaje jeszcze kilka grzanek z ciemnego pieczywa i ziarna słonecznika, dyni i siemie lniane. PYCHA

Favola

Witam Wszystkie Zielone ;)
Książki Doktora przeczytałam a i tak mam wrażenie, że jestem zielona ;) Fajnie, że tu jesteście. Zawsze można wymienić się doświadczeniami i wesprzeć na duchu ;)
Zaglądała będę częściej. Pozdrawiam

boaga

Zaczęłam dietę około miesiąca temu i zgubiłam od tego czasu około 6 kg bez umierania z głodu. Oczywiście z czasem pojawiają się pytania, mimo że mam książki Confused

Czy można inaczej komponować koktajle? Czasem brakuje mi jakiegoś składnika i mam poczucie, że bez niego koktajl nie działa - wiecie o co mi chodzi? No i rezygnuję z niego zupełnie.
Poza tym odkryłam mąkę pełnoziarnistą i muszę przyznać, że można robić z niej absolutnie wszystko.
Co do cukrów - wiem, że Doktor poleca melasę trzcinową - czy i Wam wydaje się ona być gorzkawa? Może kupiłam jakąś felerną? Laughing

Czy mogę dodawać cukier trzcinowy? Czy jest to jedyny cukier dopuszczalny w DS?
Aaa i zupełnie nieprawdopodobne odkrycie - wydaję mniej pieniędzy na jedzenie! Zazwyczaj dietetyczne jedzenie oznaczało wydawanie kupy kasy na niezbędne wymyślne składniki, a tu proszę - zwyczajnie i poprostu Very Happy

Dobra - na początek chyba tyle Smile

Pozdrawiam

Noelka

Boaga gratulacje. Właśnie o to chodzi w strukturalnym odżywianiu. jeść dobrze, do syta, bez uczucia głodu i dać organizmowi szansę, by sam się oczyścił i funkcjonował coraz lepiej, a chudnięcie to mile pożądany bonus.
Melasa ma rzeczywiście specyficzny smak, taki jakby lekko przydymiony, podwędzany. moje pierwsze skojarzenie, jak jej spróbowałam było z czymś przypalonym. Warto jednak z niej nie rezygnować. ma bardzo dużo wapnia. Jak pisze doktor w książce, jego zawartość w łyżeczce melasy jest taka jak w szklance mleka.
Jak już musisz słodzić to niewielkie ilości cukru trzcinowego będą ok, ale spróbuj w ogóle zrezygnować ze słodzenia. Po pewnym czasie odkryjesz naturalną słodycz owoców, a nawet warzyw. Cukier jednak zabija prawdziwy smak. Poza tym w większości produktów, które możemy kupić w sklepach, a zostały poddane jakiejkolwiek obróbce (np wędliny, keczup, pieczywo) cukier jest w formie ukrytej. producenci żywności nagminnie dodają cukier dla wzmocnienia smaku.
Na jednym z forów kulinarnych przeczytałam wypowiedź dziewczyny, która musi ze względów zdrowotnych mierzyć sobie cukier. Kupiła w markecie trzy plasterki szynki i zjadła. jakież było jej zdumienie, jak po zmierzeniu cukier wyszedł jej taki, jakby zjadła pół kilo krówek. Czym ta wędlina (szynka to jedna z podobno lepszych wędlin) była nafaszerowana?

kasik

A ja mam pytanie o mleko sojowe. Nie wiem nawet gdzie go kupić, nigdy go nie piłam, słyszałam że nie za smaczne jest- a Wy jakie macie opinie? gdzie go mogę kupić? jakiś real itp czy tylko sklepy ze zdrową żywnością?
jakie ma byc? w proszku do rozrabiania z wodą czy już płynne?
a jak jest z tą wartością kcal? ma być do 43kcal na 100ml czy może być mniej? bo na allegro znalazłam Wartość energetyczna: 155kJ / 37kcal na 100ml i zastanawiam się czy takie może być?
Przepraszam jeśli są to zbyt banalne pytania, ale każdy kiedyś zaczynał:)
pozdrawiam

tygrysiatko

Mleko sojowe marki Alpro Soya możesz kupić w Realu (dośc drogo) na stoisku ze zdrowa żywnościa, jest tez na takim samym stoisku w Carrefourze (tańsze) oraz w Auchan (tez w dobrej cenie). Czesto w Kauflandzie na stoisku mlecznym jest tez to mleko w niezlej cenie. Generalnie najtaniej jest w Auchan i w Carrefour-ponizej 8 zl za litr. Sa tez rozne odpowiedniki Alpro soya, np. w Biedronce (najtaniej) ale szczerze mowiac nie polecam. Najwygodniejsza jest forma plynna mleka, w proszku nigdy nie probowałam. Smak jest ok, a najmniej kaloryczne pewnie bedzie mleko alpro soya ideal for cooking. Powodzenia

kasik

tygrysiatko

W Biedronce stoi chyba niedaleko płatóow, ale nie pamietam dokladnie, bo kupowalam je jakos 3 lata temu. Jest po pierwsze slodkie, a po drugie ma jakis dziwny kolor (w porownaniu z Alpro w czerwonym opakowaniu-do gotowania). Poza tym kupowalam je dla mojego synka i jak na nim mu gotowalam jakies posilki to zawsze mial nieladne kupy, smierdzace i lekko rozwodnione. Po innych mlekach takich sensacji nie mial. Sama pije mleko sojowe od wielu lat i mam juz wyprobowane poszczegolne marki.

kasik

basiaaaa

jak wam idzie dieta?

kasik

Byłam dziś na zakupach w sklepie ze zdrową żywnością. Kupiłam:
- mleko sojowe jakieś "niepolskie" SOY DREAM, zgadza się ma 38kcal,
- melase trzcinową (słoiczek 270g)
- nasiona lnu
- ziarno ostropestu
- zarodki pszenne prażone
- oraz morszczyn
Na opakowaniu morszczyna jest napisane zastosowanie do kąpieli relaksacyjno- odprężających. Skład to 100% wysuszona plecha morszczynu- więc czy to jest to co nadaje się do koktajli?

Noelka

Dokładnie tak, to jest ten morszczyn do koktajli. Kiedyś już było o tym na forum. Ze względów na jakieś przepisy nie może być, że to do spożycia (zadaje się, że po prostu chodzi o kasę, jak zwykle), już nie pamiętam dokładnie w czym była rzecz, ale na pewno to o niego chodziło.

Tsambika · Wysłany: Śro 15:21, 06 Mar 2013 Temat postu:

oglądałam dziś mleka sojowe w piotrze i pawle, było kilka rodzajów, ale wszystkie miały strasznie syfiasty skład: woda, około 8 procent (!) soi i na trzecim miejscu cukier plus fafnaście innych składników.
takiego czegoś do ust nie wezmę, szukam własnie przepisu na mleko sojowe własnej produkcji, kupiłam soję niemodygikowaną genetycznie.

kuchciarz

Nie lubie mleka sojowego