Forum o Żywieniu Strukturalnym

Kairo · Wysłany: Wto 0:37, 10 Mar 2009 Temat postu:

Tak postanowiłam, jutro od rana zacznę weekendówkę, tylko wydłużę ją na 3 dni.

Goya · Wysłany: Wto 0:42, 10 Mar 2009 Temat postu:

na 3 dni??!!
Kairo moze lepiej pozostan przy tym jak dr ustalil ta diete czyli przy dwoch dniach..
a ten trzeci dzien zrob sobie inne koktajle i lekusny obiadek?
wydaje mi sie ze to jest lepsze rozwiazanie niz trzy dni W...

Kasandra · Wysłany: Wto 0:51, 10 Mar 2009 Temat postu:

Też uważam tak jak Goya.Przecież ta dieta ma trwać tylko 2 dni dlatego żeby organizm nie zdążył obniżyć tempa przemiany materii.Lepiej zrób sobie teraz 2-dniową weekendówkę a np.za tydzień drugą.

Kairo · Wysłany: Wto 1:01, 10 Mar 2009 Temat postu:

Skoro tak radzicie to tak zrobię :)

Joan · Wysłany: Wto 10:21, 10 Mar 2009 Temat postu:

I jak tam Kairo??? Zaczęłaś?? Ja musze jeszcze dojrzeć do weekendówki, narazie pije koktajle (staram sie w każdym razie) rano i wieczorem i normalny obiad (bez ziemniaków). Zielona herbatke piłam od zawsze haktolitrami, więc tym łatwiej mi jest jeść strukturalnie!

Dorunia! Kijki mam najprostsze, kupione na allegro, trzystopniowe, musiałam kupić regulowane, bo raz chodzę z mężem a raz z mamą! Nie kupowałam narazie firmowych, bo nie wiedziałam, ile pochodzę i czy dam radę! Chodzę (z przerwami na sezon grypowy: styczeń - luty) od listopada 2008 i jest fantastycznie! Teraz inaugurowałam sezon wiosna lato 2009 i od 3 dni latam na kijki! Staram sie nie robić przerw, żeby szybciej schudnąć i nie tylko za pomocą diety. Oprócz tego smaruje sie jakimiś cudami z apteki na odchudzanie. Uczyłam sie sama, ale musiano mi pokazać jak trzymać kijki i jak chodzić, jednak sama możesz popełniać błedy. Zapamiętam sobię nazwę tych kijków i wtedy kupie już dostosowane do mojego wzrostu!
Na prawdę polecam nordic walking, wychodząc z psem zaraz boli mnie kręgosłup i szybko wracam, wychodząc na nordic walking - łażę godzinę!!!!! Też padam co prawda na pysk ze zmęczenia, ale tu chodzi bardziej o tempo i zakwasy (nogi mnie strasznie bolą)! POLECAM!!!!!!!!!!!

Noelka · Wysłany: Wto 11:00, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja dzisiaj zaczynam. Przez dwa tygodnie bez strukturalnego jedzonka i bez szans na wymówienie się od niektórych rzeczy (jak to nie zjesz, przecież i tak już jesteś chuda - 160 cmi i prawie 70 kg ha, ha, a ja dla ciebie specjalnie upiekłam, ugotowałam, bo wiem, że lubisz). Starałam sie jak najmniejsze kawałki, ale niektórzy są niereformowalni. Efekt - 1kg do przodu, znowu mam 70 kg. Ćwiczyć też zaczęłam.

malaga · Wysłany: Wto 12:20, 10 Mar 2009 Temat postu:

A ja dziś weekendówki dzień pierwszy mam :) Czy któraś z Was też zaczęła? Razem raźniej, dlatego pytam :)
Poza tym w weekend autko poszło do warsztatu i do następnego weekendu do pracy na piechotkę będę dylać. Jakoś strasznie daleko nie mam, ale to zawsze 20 minutek szybkiego marszu z rana i po południu. Kto wie, jak mi się spodoba, to może po powrocie samochodu dalej będę dzielnym piechurem... chociaż ze 2 razy w tygodniu? :)
Pozdrawiam weekendowo!!

Joan · Wysłany: Wto 12:42, 10 Mar 2009 Temat postu:

no słyszałam, że ćwiczenia z rana są najefektywniejsze....

Kairo · Wysłany: Wto 13:16, 10 Mar 2009 Temat postu:

Weekendówki nie zaczęłam, teraz koktajluję normalnie a wieczorem zacznę weekendować. Trzymam kciuki za te co weekendują :)

Joan · Wysłany: Wto 15:18, 10 Mar 2009 Temat postu:

no ja też! Powodzenia! Może przy następnej turze sie załapię...

Goya · Wysłany: Wto 15:31, 10 Mar 2009 Temat postu:

Malaga jak juz nie bedzie po rannych deszczy to ja samochod zamieniam na rower i do pracy tak zamierzam dojezdzac - zawsze to 3o minut cwiczen :)

Katarinka · Wysłany: Wto 17:56, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja też weekenduję, właściwie dziś pierwszy dzień, wczoraj nie zrobiłam wstępu, bo dopiero ok 17 zjadłam obiad i nie byłam głodna do wieczora, więc odpuściłam sobie koktajl z bananem. Jak na razie czuje sie dobrze, dużo piję i nie odczuwam za bardzo głodu.

malaga · Wysłany: Wto 18:24, 10 Mar 2009 Temat postu:

Hehe, miałam dokładnie tak samo - obiad grubo po 16tej, a potem wieczorem byłam w kinie. Jak wróciłam to w sumie nawet już mnie trochę ssało, ale było po 21wszej więc sobie odpuściłam. Mam nadzieję, że to nic nie zmienia ;)
Też nie mam dziś specjalnych trudności. Obym się tak dobrze trzymała też jutro :)
I Tobie, Katarinko, też tego życzę! :)
Pozdrówki!

Katarinka · Wysłany: Wto 18:27, 10 Mar 2009 Temat postu:

No własnie, ten ostatni dzień też jest dla mnie najgorszy! Powodzenia:)

Kairo · Wysłany: Wto 21:19, 10 Mar 2009 Temat postu:

No dziewczyny trzymam kciuki, żeby się udało, za siebie oczywiście też :)