Forum o Żywieniu Strukturalnym

Kasandra

Goya! Gratulacje!!! Gratuluję Ci tego że schudłaś i tego że wytrwałaś.Ja,niestety,zawaliłam swoją weekendówkę.Rozpoczęłam ją wczoraj po południu a dziś nie wytrzymałam.W porze obiadu byłam tak głodna że usmażyłam sobie omlet z 2 jajek z groszkiem,a jakieś pół godziny póżniej zjadłam banana i jabłko i mimo to jeszcze czułam lekkie głodowe ssanie.Pewnie jutro lub pojutrze zrobię następne podejście do III weekendówki.Miejmy nadzieję że pójdzie lepiej...

Dla mnie też ostatni koktajl o 18.30 to za wcześnie.Podobnie jak Ty chodzę póżno spać i wieczorem męczy mnie głód.Dlatego inaczej rozkładam koktajle w czasie.Póżniej piję pierwszy rano i wszystkie pozostałe też.Dbam tylko o to żeby odległość między nimi wynosiła nie mniej niż 3,5 godziny.

Noelka

Goya, gratulacje z wytrwałości. Następnym razem spróbuj jak radzi Kasandra, trochę poprzesuwaj pory koktajli tak, zeby ten ostatni wypałd gdzieś na 3-4 godzin przed spaniem.
Ja niestety ciągle nie mogę zacząć następnej weekendówki, ale na pewno wkrótce zacznę. Jak na razie waga się trzyma, nic nie przybywa.
Przyjęcie udało się przeżyć bez dużych strat. Zaletą jest to, że w domu jak jesteś gospodynią to nikt ci na talerz nie nakłada i nie namawia, mozna zrobić uniki.

Goya

Dziewczyny dziekuje :)))
ja sprobuje nastepna weekendowke zaczac w nastepnym tygodniu... bo chce schudnac do wiosny i znow sie zmiescic w moje jeansiory :))))
musze Wam powiedziec, ze moja waga rano jest idealna pod wieczor mam kilo wiecej wiec troche jestem zdezorientowana.... ale poczekam do konca tygodnia wtedy zobacze jak bedzie Ona wygladac mam nadzieje, ze sie nie podwyzszy :))))
nie dlugo mija miesiac mojej diety... wiec beda wielkie podsumowania

Kasandra

Goya,ani trochę nie przejmuj się tymi różnicami między wagą poranną i wieczorną.To jest normalne.Najlepiej jest ważyć się rano,jeszcze przed śniadaniem ale już po wizycie w toalecie (oczywiście jeśli to możliwe).
Wieczorem często waga jest nieco większa.Przecież w ciągu dnia jemy,pijemy i nie wszystko jeszcze zostało strawione i wydalone.Stąd różnice.Jeśli rano,jak sama piszesz,waga jest idealna to tylko pozazdrościć...

Kairo

Hej dziewczyny :)
Jutro ostatni dzień weekendówki. Dzisiejszy dzień jakoś minął. Dużo zajęć bardzo pomaga zapomnieć o głodzie. W czwartek mam nadzieję, że będę mogła się pochwalić dobrym wynikiem :)

Goya

Kairo gratulacje wytrzymalosci :))) wiem jak jest ciezko :)
ale warto wytrzymac.... dla efektow.
Najlepiej dla mnie weekendowke robic w tygodniu, bo ma sie duzo zajec i nie mysli sie o jedzeniu, a i wieczorami gorzej ale co sie nie robi dla urody :))

amagdacz

Witam!Dziś zaczełam razem z mezem.Pierwszy koktajl mnie miło zaskoczył był po prostu super!!!I długo mnie trzymał,męza też a potem zaczeło ssać ale się nie daliśmy!Już nie moge się doczekac jutrzejszego koktajlu.Tylko mleko sojowe mam zwykłe bez cukru mam nadzieje ze moze byc????No i mąz nie jest w stanie zrezygnowac z kawy!!!!A ja stwierdziłam ze lepiej nich tak robi niz w ogóle zrezygnuje a co wy o tym myślicie?????Pozdrawiam!!!

Goya

Amagdacz witaj w naszym gronie :)))
ja tez mialam problemy ze zrezygnowania z kawy... wiec poprostu ja dopuszam mniej slodze i mniej mleczka daje.... duzo pije herbaty zielonej i Ona mnie niesamowicie trzyma ... i pobudza :))))
mnie koktajle trzymaja zreszta sobie zaplanowalam posilki tak jak w weekendowej rano koktajlik pozniej cos przegryzc pozniej obiadek i koktajlik ... ma nadzieje ze przyniesie efekty

Kairo

Najważniejsze to chcieć schudnąć. Super że twój mąż razem z tobą pije koktajle, a to że z kawy nie chce zrezygnować trzeba mu odpuścić, z czasem sam pewnie zrezygnuje :)

Noelka

Pewnie, że mleko bez cukru może być. W przepisie jest wartość cukru podana po to, zeby jej nie przekroczyć, bo czasami można kupic napój sojowy za bardzo słodzony.
Super, że razem koktajlujecie.

Kairo

Zakończyłam swoją weekendówkę, wszystko w miarę ładnie przetrwałam. Byłam z siebie bardzo dumna, że wytrwałam do końca. Dzisiaj rano jak tylko sie obudziłam pobiegłam się załatwić i od razu na wagę wskoczyłam. Niestety znowu nic nie schudłam :( Może to po prostu nie jest dieta dla mnie :(

Noelka

Kairo, nie panikuj, przeczekaj. Zobaczysz, że wszystko ruszy i będzie w końcu mniej na wadze. Daj sobie czas. Naprawdę warto. Może zatrzymujesz za dużo wody w organizmie (a ty były same płyny przez dwa dni). Spróbuj popić trochę herbatki z pokrzywy, działa odwadniająco. Albo masz w sobie jeszcze te niestrawione resztki z poprzednich dni (ten tłusty czwartek, te ostatki ach!).

Kairo

ok, w takim razie dzisiaj kupie sobie herbatkę z pokrzywy. Dzięki Noelka

Kasandra

Kairo,
czy próbowałaś pić ziołową mieszankę dr Bardadyna?Prawie wszystkie składniki tej mieszanki mają właściwości moczopędne czyli odwadniające.Jednocześnie mieszanka przyśpiesza nieco przemianę materii.Może warto spróbować...

Kairo

Nie próbowałam pić tej mieszanki, ale jak tak dalej pójdzie to pobiegnę do zielarskiego i kupię wszystkie składniki.