Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:31, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie pierwsze dwie weekendówki wróciły u mnie już w 2-3 dni po ich zakończeniu. Ale mam wrażenie, że na dłuższą metę działają nie tyle na jednorazowy ubytek wagi, ile na ogólne przyspieszenie tempa przemiany materii. Tydzień po pierwszej weekendówce znowu wrócił rezultat z dnia "zaraz po", czyli 0,8kg mniej. Z drugą trwało to nawet dłużej, ale też się udało. Po trzeciej (tej ostatniej) pierwszego dnia ważyłam mniej o 1kg, drugiego dnia mniej już tylko o 0,5kg, a teraz już znowu o 1kg. Coprawda w codziennym jadłospisie staram się jeść jak najbardziej strukturalnie, więc to też może mieć jakiś wpływ na wagę.
Dziś zaczynam czwartą już weekendówkę, bo ogólny wniosek płynący z trzech poprzednich mam taki, że miłe i super-mobilizujące jest patrzenie na wagę tuż po weekendowej :)
Wtedy nawet jak ten kilogram wraca, to chce mi się z nim walczyć o wiele bardziej ;)
Wytrwałość to podstawa! :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kairo
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:38, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Już troszkę straciłam mobilizację do odchudzania. Na szczęście po przeczytaniu waszych postów wracają mi siły :) Czas wziąć się w garść!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 9:08, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja niestety tez:( To dlatego ze mam teraz ferie, caly luty jestem w rodzinnym domu, a tu niestety pokusa za pokusa i ciezko mi sie nim oprzec. Plusem jest moze to ze teraz wiecej spaceruje, ale na wage to jakos nie dziala, bardziej widac efekty domowych obiadkow, ktore najczesciej nie sa strukturalne. Musze sie jakos opamietac zeby nie odzyskac tych kilogramow, ktore stracilam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:37, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć dziewczyny,
ja podczas swoich dwóch weekendówek (trzecia była nieudana więc jej nie liczę)straciłam 4kg i,jak dotąd, nic mi nie przybyło .Staram się jeść w miarę strukturalnie co,jak wiadomo,nie zawsze się udaje,jak to w życiu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelka
ekspert koktajlowy
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:28, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja na czterech schudlam 3,5 kg i to sie trzyma, ale przede mną trudne dni. Mój ślubny kończy 50 i trzeba zrobić przyjęcie. Głównie ma być na słodko (on jest łasuch). Ratunku!!! Ja mam to zrobić i jak tu powstrzymac się od próbowania????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw 2:18, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dzisiaj zaczelam swoja pierwsza weekendowke, mam nadzieje, ze wytrzymam do piatku uffff......
mam pare pytan:
czy moge pic kawe?? czy to wplynie na nie chudniecie hm.....
i w diecie pisze maly banan, ja mam takie zwykle jak wrzuce calego duzego to chyba nie zaszkodzi?? czy moze lepiej polowke??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw 3:05, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mam jeszcze jedno pytanko, bo wyczytalam gdzies na forum, ze mozna zamienc mleko sojowe jogrtem??
czytalam, ze mleko sojowe jest nie dobre i boje sie probowac.
Mam nadzieje, ze cos schudne na tej weekendowce, bo od 3 tyg jak juz jestem na diecie moze mi ubylo 1 kg a w pasie nic, a nic nie ruszylo, wogole moj brzuch jakis wydety cholernie moze dla tego, ze przed @....
oby oby :)))))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelka
ekspert koktajlowy
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:31, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Goya lepiej pół tego banana, ma być mały. Z duzego po prostu będziesz jeść koktaj łychą, a nie delektowac się popijając. No i trochę więcej składników niż przewiduje porcja.
Mleko sojowe spokojnie można zamienić z jogurtem albo kefirem, tylko uważaj, żeby miały do 1,5% tłuszczu. (zwykle w tabelce jest podane w gramach na 100g, jeśli jest do 1,5g to w porządku).
Sam smak mleka sojowego to kwestia gusru. Są tacy, którym ono smakuje. Musisz po prostu spróbować. Jeden koktajl zawsze da się wypić, nawet jak nie bardzo smakuje. Dla mnie było to za mdłe, ale jak mówię, to kwestia upodoboań smakowych.
A twój wydęty brzuch to spróbuój wiecej pić, szczególnie wodę i zieloną herbatę.
Kawa nie wpłynie negatywnie na chudnięcie o ile bedziesz ją pić bez cukru i najlepiej czarną, albo z naprawdę odrobiną mleka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:15, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Goya, trzymam kciuki za wytrwałość. Jeśli boisz się mleka sojowego, to przy pierwszej weekendowej jedz koktajle z jogurtów/kefirów, a do następnej spróbuj mleka :) Nie jest takie złe.
A weekendówki naprawdę warte są wysiłku - po czwartej ubył mi kolejny kilogram :D Naprawdę mało jest tak mobilizujących rzeczy jak patrzenie na coraz niższą wagę!
Powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw 16:03, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja chyba dalam plame na calej dlugosci uffff... moze jednak wyjda jakies skutki tej dietki :)
wogole ranny koktajl rewelka truskawki czulam sie jak w niebie.....
tylko nie wiem czy moj kefirek miaj 1.5 % tluszczu nie smiejcie sie tylko ale ja nie wiem.... z tylu pisza jakies dziwne cyferki .... i jeszcze w obcym jezyku ale wydaje mi sie ze chyba mialy wiecej ;( wiec z diety klapa.... musze nastepnym razem bardziej sprawdzac kupowane produkty.
ale jak juz zaczelam to skoncze... nie poddam sie....
dzieki dziewczyny za wsparcie.... jutro moze sprobuje mleko sojowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:54, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się i koktajluj spokojnie, a następnym razem będziesz już wiedziała, że lepiej jest wziąć 1,5 niż 4% :)
Swoją drogą w przeciętnym sklepie trudno o jogurty z tak niską zawartością tłuszczu - jedyne, co ja znalazłam to zielony kefir Zott i "jogurt naturalny bez dodatku cukru" Bakomy(ale ten tylko w małych opakowaniach...)
Ostatnio zmieniony przez malaga dnia Czw 17:55, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pią 6:37, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kobitki ciezko na weekendowce jest, koktajle dobre.... ale czasami w brzuchu burczy a w glowie tylko mysli o jedzeniu, ciagle jedzenie....
minal drugi dzien, jeszcze tylko caly piatek nie wiem jak to wytrzymam ale bedzie ciezko.... mam nadzieje ze zadziala.
Musze Wam sie pochwalic, ze kawy nie wypilam, za to morze herbaty zielonej.... z czego sie ciesze...
ale podziwiam Was ze dalyscie rade ja wymiekam, nie predko zrobie kolejna weekendowke.. moze bedzie raz na miesiac....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kairo
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 8:31, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Goya mi też było bardzo ciężko za pierwszym razem. Za drugim razem zamiast mleka sojowego używałam jogurtu naturalnego i było o wiele łatwiej.
Dasz radę, musisz dać :) Trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:44, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Też trzymam kciuki! Warto to przetrwać! A każdy kolejny raz jest łatwiejszy :)
Pozdrówki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Sob 20:58, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kochane Koktajlowiczki :)))))))))
wytrwalam:))))))))))))))))))) ale sie cieszylam... ufffff
ogolnie koktajle rewelka tylko jedna rzecz byla najciezsza ostatni koktajl jest o 18.30 a ja czasami chodze spac kolo polnocy i juz mi tak w brzuchu burczy ze umieram zglodu nawet picie wszystkiego nie pomaga .....
myslicie ze mozna cos przegryzc??
napewno za dwa tygodnie zrobie kolejna dietke weekendowa :))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|