|
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 22:38, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Sylwio jestem pełna podziwu dla Ciebie ja tak patrze na Twój pasek, powiedz jak długo bylas na diecie i czy bylo to tylo odchudzanie weekendowe czy całkowicie przestawiłaś sie na dietę strukturalna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:54, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki, ale spójrz na osiągnięcia Iwonesku, Agagoldi albo Iryski.
Opisywałam już moje odchudzanie na forum - muszę bardzo sie pilnować i pić dużo koktaili, żeby chudnąć. Zaczęłam w maju i do czerwca piłam wyłącznie weekendową. Strukturalnie to ja sie zawsze odżywiałam (jak się okazało:)) Innym dziewczynom jest z tego, co czytam znacznie łatwiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agagoldi
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:54, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
wow, SylwiaO dzieki ze zauwazylas moje starania :) ! teraz to mi dopiero pojdzie jak z płatka hehehe
ale do rzeczy - co do łatwizny w odchudzaniu:
jest cięzko, tzn o tyle łatwo ze nie trzeba liczyc klaori i np: biegac ilus tam kilometrow czy uprawiac aerobik a coprawda to i tak wiele ułatwia
ale trzeba sie pilnowac, ja lubie grzeszyc, zwłaszcza słodkosciami i chipsami i zdazaja mi sie dni slabosci, czasem nawet kilka słabych dni pod rzad, zwlaszcza teraz gdy tak zimno i cimno za oknem ale gdy juz sie tak "obeżrę" to mam ogromne wyrzuty sumienia i baaaaardzo ciezki brzuch a czasem nawet jest mi niedobrze wtedy przynajmniej dwa nastepne dni jade na 2 lub trzech koktailach i na obiad micha kaszy gryczanej.
weekendowke zrobilam w "mojej karierze" tylko jedna i baardzo sie wtedy meczylam i bylam wsciekla na wszystkich w moim otoczeniu - nie umiem radzic sobie z glodem :(
ale,jak narazie , waga ciagle w dół choc troszku oporniej ;)
wiec - Katarinka - blender w dłoń i smacznego a napewno osiagniesz cel, serdecznie Ci tego zycze
i wszystkim koktailowiczkom
takie zyczenia przedswiateczne dla Was , moje kochane "chude dupcie " hehehe
smieje sie bo u mnie najbardziej schudła własnie dupcia, hehe wygladam teraz jak trojkat tyklo do gory nogami, chude nogi, brak tylka zero talii i duzy cyc
ale nic to narazie chudne a potem bede sie rzezbic
buziaki 4 all
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwonesku
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Wto 9:22, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
I ja również dziękuje, Sylwio, miło mi bardzo
Agagoldi, mam podobnie, najbardziej pupa, ale ja jestem długa, więc obleci. Ostatnio moja koleżanka z pracy, która też się ostatnio odchudzała, schudła 20 kg, a w biodrach ma ok.140 cm powiedział mi, że mam taki NĘDZNY TYŁEK........życzę Wam tak czy siak NĘDZNYCH TYŁKÓW
|
|
Powrót do góry |
|
|
olimpia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:23, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mi by się taki nędzny tyłeczek przydał !!! Ale w ten weekend było strasznie niestrukturalnie!!! chociaż czerwone wino jakby nie było to strukturalne jest!. Przynajmniej w mojej tabelce z gazety widnieje jako strukturalne. Ale na pewno w takich ilościach to strukturalne nie może być. Co? jak myślicie? Rzeczywiście po pierwszej weekendowej tak jakby mniej się chciało jeść, ale to może takie wrażenie. Jutro zaczynam koktajliki. Zaraz zaraz to już dzisiaj wieczorem!!!! Właśnie, a przestawiając się na dietę strukturalna w tygodniu można jeść ile się chce tych produktów strukturalnych czy są jakieś ograniczenia? I co z takimi dodatkami jak sól, vegeta różne przyprawy bez których nie potrafię się obejść szczerze mówiąc. Przynajmniej jak na razie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 17:40, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zaczynam dziś weekendową, wiec cieszę się, że nie będę sama Olimpio:) Pisz jak Ci idzie:) co do przypraw to nie wiem, w książce o odchudzaniu weekendowym nie ma nic na ten temat, może w Kodach Młodości, ale ja tej książki nie mam. Myślę, że z solą trzeba się powstrzymać, w vegecie też ona jest, więc to raczej też odpada. Ale przyprawy takie jak np. mielona papryka, pieprz, imbir, bazylia itp są jak najbardziej dozwolone, ale pewności nie mam. Życzę powodzenia w weekendowaniu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
olimpia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:59, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie fajnie że dwie jesteśmy!! musimy się trzymać razem. A jak przyszedł już morszczyn do sklepu ze zdrową żywnością?? posmakowałaś już tego dobrodziejstwa? Zdaj relacje. Zamieniam właśnie mleko sojowe na jogurt w diecie weekendowej. Może ktoś wie ile tego jogurtu powinnam użyć? Wydaje mi się że 200 ml
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 21:13, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jestem juz po bananowym i wlasnie pije zielona herbatke. to moja druga weekendowa, wiec juz wiem co mnie czeka i chyba nie bedzie źle. Morszczynu jeszcze nie mam, jutro zajrze do tego sklepiku, może w koncu przyszedł. Chcialabym dodac go już jutro. Chociaz jak tak czytam komentarze na temat tego smakołyku to jestem pełna wątpliwości;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:27, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście wszystkie przyprawy i zioła są wskazane, w tym vegeta. Używają ich w posiłkach na wczasach strukturalnych i zachęcają do wzbogacania smaku potraw.
Unikać należy konserwantów. I tak w polskiej vegecie jest glutaminian sodu-unikać. Ja kupiłam vegetę słowacką bez tego świństwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
olimpia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:57, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!pierwszy dzień koktajli mija. Ciężko, bo głodna byłam !A w głowie tylko smakołyki, które bym zjadła. Ale jestem zmotywowana. Chcę zobaczyć czy ta dietka naprawdę działa! nie mam wagi, ale w piątek się zważę i zdam relacje. A słowacką vegetę pewnie tylko na Słowacji można kupić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:11, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłam w sklepie ze słowacką żywnością w Muszynie. Podobno w polskich okolicach Słowacji też są i w Krakowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 20:47, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Za mna pierwszy dzien weekendowej. Jakos gorzej to znosze niz za pierwszym razem, ale to pewnie dlatego ze wtedy przesiedzialam w domu cala diete, a tym razem musze biegac na uczelnie i ogolnie wiecej sie ruszam. Ciągle mysle o jedzeniu, bez przerwy! boli mnie glowa i jestem bez humoru. ale musze wytrzymac i wiem ze wytrzymam, a nagrada bedzie piatkowy obiadek u mamy:) Podobnie jak Ty Olimpio nie mam wagi wiec dopiero w piatek wieczorem bede mogla sie zważyć. Dwa tygodnie temu ważyłam 64 kg, mam nadzieje ze przez ten czas, kiedy "zrobilam" dwie weekendowe a w pozostałe dni odżywiałam sie strukturalnie (no za wyjątkiem weekendu;), spadnie mi coś.... niewyobrazam sobie jesli okaze sie ze waga nie spadła lub broń Boże poszła w górę....
P.S. mam już morszczyn -ohyda;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
olimpia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:26, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Właściwie ja też do mamy na obiadek jadę tylko z tą różnicą, że do teściowej!- ma urodziny, więc zapowiada się bardzo niestrukturalnie. Ja nie mogę powiedzieć że w tygodniu odżywiałam się strukturalnie ,ale w miarę zdrowo. Jednak mam nadzieje, że jak wskoczę na tą wagę to cyferki wskażą mniej. Nie liczę na duży spadek, bo nie mam nadwagi, a jedynie przytyło mi się ostatnio 5 kg. Raczej jestem drobna, ale mam tendencje do tycia (moja mama i babcia mają znaczną nadwagę, a też były drobne).Więc wole zapobiegać i pilnować się. Katarinko daj znać ile cyferek mniej.
Ostatnio zmieniony przez olimpia dnia Śro 23:27, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lakonnia
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:19, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć dziewczyny, ja po prawie 2 miesiącach nieobecności na forum wracam. Z dietą było różnie - raz koktajlowałam, innym razem nie, ale ogólnie cieszę się, że nabrałam trochę zdrowych nawyków. 6 kg, które przed "przerwą" zrzuciłam na diecie strukturalnej nie wróciło! Także teraz kontynuuję odchudzanie, a nie jak przy dietach cud zaczynam od nowa :D
Po raz pierwszy zdecydowałam się na weekendową (dotychczas zastępowałam tylko niektóre posiłki koktajlami). A, u mnie weekendowa akurat jest nie w weekend tylko środa, czwartek, piątek :D - Jestem pozytywnie zaskoczona - pierwszy dzień (ten niby piątkowy) czułam pusto w żołądku, ale wytrzymałam. Dziś drugi dzień (czyli ten sobotni), jest ok. Rano nie wytrzymałam i się zważyłam (wiem, że nie powinnam) - pozytywnie jestem zaskoczona - kilogram mniej!a co dopiero będzie pojutrze.
Dużo się tu naczytałam o tym niedobrym czerwonym koktajlu - ja chyba po prostu wszamam składniki oddzielnie, bo jak się zraże to to dopiero będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
olimpia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:53, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam ja też jem tuńczyka osobno i sok pomidorowy osobno. Sok podgrzewam żeby był cieplutki, ale nie gotuję i traktuje to jako zupę pomidorową, a na drugie danie ....tuńczyk w sosie własnym. Brzmi zachęcająco!Prawda? Co do morszczynu to się nie przekonałam i nie dodaję go. Katarinka pisała wcześniej że wg dr. Bardadyna nie jest on konieczny, ale reguluje na pewno pracę tarczycy, która odpowiedzialna jest za tycie. Ja mam dzisiaj ostatni dzień weekendowej i chodzi za mną krupniczek z pietruszką natką. Mniam mniam!Nie wiem jak ja to wytrzymam ale nie poddam się, a jutro obowiązkowo krupniczek na moim stole
Ostatnio zmieniony przez olimpia dnia Czw 13:55, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Weekendowe odchudzanie* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 116, 117, 118 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 116, 117, 118 Następny
|
Strona 49 z 118 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|