|
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:53, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Isztar, ja także jestem w tym wieku i niemal tego wzrostu, co Ty. Jeszcze 3 miesiace temu nie znałam diety strukturalnej, ważyłam 63kg i źle się czyłam we własnym ciele. Teraz wszystko sie zmieniło. Trzeba sie tylko zawziąć i popracować. Ja na pojedynczych weekendowych nie schudłam NIC. Ale kiedy piłam długo niemal wyłacznie koktaile, nastapiła zmiana. Dużo dał mi tez wyjazd na wczasy odmładzajace do Żegiestowa. Może w okresie urlopowym od tygodnia na turnusie zacznij - ćwiczenie ciała i dieta na pewno ujmie Ci kilogramy.
pozdrawiam i powodzenia
Sylwia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:17, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki, ale wczasy w moim przypadku nie wchodzą w grę, ale zaczynam od dziś ćwiczyć, zobaczymy, może to wszystko razem pomoże
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią 19:58, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Isztar
Jestem niewiele młodsza od Ciebie, mam 42 lata. Jeszcze pół roku temu ważyłam 72 kg i miałam małą nadzieję na sukces, teraz ważę 60 kg wzrost 160 cm.
Zapomnij o słowie "podłamanie" nas nie dziwi stojąca waga, u mnie czasem stała a i czasem bywało że coś wzrosła ona ruszy w dół, ale musisz być cierpliwa!
Ja tak jak Sylwia preferuje codzienne koktajle i oczywiście ruch ( w moim przypadku chyba żadna dieta nie przyniosłaby efektów, na pewno nie takich :-) bez fitnessu , w pasie straciłam 14 cm, w biodrach 14 cm, w udach 7 cm, w łydkach 4cm, biuście tylko 2 cm haha teraz cieszę się powrotem do fajnej figurki, smerfuję po shopach i nabywam nowe ciuszki, cieszę się nowym życiem ale kosztowało mnie to 5 m-cy pracy, ale oj jak było warto haha mam zamiar jeszcze powalczyć i na stałe pozostawić 5 z przodu na liczniku mojej wagi :D
Korzystaj ze szczęścia posiadania wiedzy o tej diecie i uwierz w magiczną moc koktajli :D bo one są magiczne
zwymiarowałam się dziś i: biust 96cm, pas 68 cm, biodra 90 cm, uda 56 cm, wiem mam grube nóżki, ale walczę z tym na rowerku
Pozdrawiam i życzę wytrwałości :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwonesku
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Sob 1:34, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
normalnie Irysko, laska z Ciebie nie z tej ziemii!! Aż Ci pozazdrościłam...Ciekawe czy uda mi się osiągnąć coś chociaż w pobliżu...pozdrowionka
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sob 9:32, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuję bardzo milutka iwonesku
sama jestem przeszczęśliwa i zrobię wszystko aby już nigdy nie pozwolić sobie na utratę tej radości :D
dziewczynki trzeba mieć w domu wagę, ja jej nie miałam i dlatego tak pęczniałam hahaha
iwonesku uda ci się i też będziesz laseczka, a może już jesteś tylko jesteś taka skromna?
ja się pochwaliłam, bo wiem jak czyjeś sukcesy motywują, czytając wasze posty, robiłam kolejny koktajl i poprzestawałam na nim nie jedząc np. kanapeczek, czytając jak dziewczyny rowerkowały sama wskakiwałam na rower itd, więc trzymam za was i za siebie kciuki i dziewczynki do pracy nad sobą bo samo się nie zrobi o wszystko trzeba zabiegać
NIE CZEKAJCIE NA CUD
pozdrowionka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożka
arcymistrz koktajli
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:31, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo Iryska to bardzo mądre co piszesz i motywujące do pracy nad sobą:) No to moze na spacer?????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:18, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
czytając wasze posty łatwiej uwierzyć, że sukces jest mozliwy, u mnie jak na razie idzie do przodu, tyle, że ja bazuje wyłącznie na weekendowych i od dziś zamierzam kolacyjkę zamienić na koktajlik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandalistka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:54, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich:-) jestem po pierwszym weekendzie, udalo mi sie schudnac 1 kg, to i tak super biorąc pod uwagę ile musiałam do tej pory się nagłodzić żeby taki 1 kg zrzucić. Jeszcze parę miesięcy temu ważyłam 78 kg, przed weekendem miałam 76 a po już 75 kg:-) do mojej wcześniejszej i wymarzonej wagi zostało mi jeszcze 11 kg. W zeszłym roku udało mi się schudnąc przed wakacjami 8 kg, ale szybko nadrobiłam i na Boże Narodzenie znowu miałam moje kochane 78:-) moje kochane jo-jo nie chce mnie opuścić. Mam w związku z tym zapytanie. Po dwóch dniach mam znowu 0,5 kg na plusie, co muszę robić żeby nie tyć? czy weekendowe odchudzanie jest naprawdę wystarczajace żeby zrzucić "balast"? coś nie chce mi się wierzyć, musze ciągle pić te koktajle? kobietki doradźcie coś, macie chyba większe doświadczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sob 12:00, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj wandalistko :-)
zrzucanie wagi to żmudny proces, jeśli występuje u Ciebie efekt jojo, to pewnie masz już zachwiany metabolizm, ale pocieszę Cię że w koktajlach i diecie strukturalnej jest ogromna nadzieja
drobne wzrosty wagi mogą być również normalnym procesem, pod warunkiem, że nie grzeszyłaś mocno niestrukturalnie, ja po obiadku u mamusi też mam prawie zawsze 0,5 kg w górkę,
nie poddawaj się, jedz co 2,5 - 3 godz, zamień posiłki na max dużo koktajli, jedz strukturalnie, dołącz ruch, popijaj herbatki i ziółka, pij mega dużo wody źródlanej niegazowanej, a waga Ci się odwdzięczy, czasem jest tak że organizm potrzebuje więcej czasu aby się zebrać i przestać gromadzić zapasy skoro ma już doświadczenia z ograniczeniem pożywienia, więc głowa do góry, wciągnij brzuch i do miksowania koktajli, trzymam kciuki i powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandalistka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:11, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Droga irysko:-) cieszę się, że mi odpowiedziałaś. W tych paru zdaniach zawarłaś wiele cennych informacji:-) chyba masz racje z moim metabolizmem, żeby schudnąć odżywiałam sie 2 x dziennie, około 11-tej jadłam dietetyczne śniadanie i po 17-tej lekki obiad, a najlepiej wszystko w bardzo ograniczonych ilościach, nic innego mi już nie pomagało. Piszesz, że należy jeść najwyżej co 3 godz. - dla mnie to przerażająco często!! ale skoro tak jest dobrze to się dostosuję. Będę się pilnowała i cierpliwie czekała na efekty. Dziękuję za pomoc i za "kciuki" :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:14, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Iryska, naprawdę podziwiam twoje osiągnięcia. U mnie na razie waga stanęła i nawet po weekendowej nie ruszyła ani gram... ehhh.. a przede mną tydzień w Egipcie... aż sie boję pomyśleć. Ale nic... chyba nie trzeba się załamywać i wierzyc, że w końcu się uda :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie 14:10, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
moniko, ja uważam że z takich okazji jak Egipt należy korzystać na maxa, smakować wszystkich lokalnych potraw, w ogóle należą nam się urlopy nawet od dbania o linię, więc korzystajmy z wszystkich wakacji, urlopów, wczasów, grillów, świąt, imieninek itp, bo odchudzać się możemy w pozostałe 300 dni w roku
ja zrzuciłam swoje kg między połową stycznia a czerwcem, teraz przez 2 mc moja waga stoi, ale niczego sobie nie żałuję i korzystam z dobrodziejstw wakacji i innych okazji, do większego rygoru powrócę w czasie posuchy imprezowej hehe teraz jestem taka mądra bo już mam odpowiednią wagę , ale w miarę możliwości umilajmy sobie to udręczone życie dbaniem o figurkę
wandalistko, najważniejsze jest śniadanie, które musimy absolutnie jeść do 2 godz po obudzeniu się, potem regularnie 4 -5 małych posiłków dziennie, po pewnym czasie Twój organizm zrozumie, że już nie musi magazynować pożywienia bo dostaje je regularnie, będzie dobrze tylko cierpliwości
|
|
Powrót do góry |
|
|
wandalistka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:26, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Stosuje się do zaleceń Iryski i bez problemu wyrównałam wagę:-) mój metabolizm chyba też nabiera rozpędu :-) obecnie jestem po drugim weekendzie i zrzuciłam kolejny 1 kg!! cieszę się, ale teraz wiem, że muszę sie pilnować. Kupiłam książkę z "odchudzającymi" przepisami doktora i zaczynam wdrażać ją w życie:-) powolutku - ale skutecznie - do przodu!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneri
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 17:51, 22 Sie 2008 Temat postu: pierwszy weekend z dietą |
|
|
Witam wszystkich :) Jestem tu nowa, przede mną pierwszy weekend z dietą, przez kilka poprzednich dni piłam koktajl oczyszczający a teraz chce spóbować z dietą weekendową - mam nadzieję, że dam radę wytrzymać tylko na koktajlach, niestety nie mam zbyt silnej woli :(
Przeczytałam Wasze forum oraz poprzednie na kafeterii prawie całe i bardzo mnie zainteresowało odżywianie strukturalne tym bardziej, że nie jest to kolejna dieta polegająca na wyrzeczeniach. Mam więc nadzieję, że udam mi się co nieco zrzucić dzięki niej:)
25-08 jestem po pierwszy weekendzie - waga w dól 1,3 kg :) jednak muszę przyznać, że miałam chwile słabości - szczególnie przy koktajlu pomidorowym ( robiłam z tuńczykiem ) zmuszałam się , żeby go wypić :(.
Pozostałe koktajle były ok. Ogólnie posumowując było jednak warto a szczególnie patrząc rano w poniedziałek na wagę :)
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez aneri dnia Pon 8:18, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izula
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: województwo śląskie
|
Wysłany: Śro 12:24, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kończę z obżarstwem i jutro zaczynam koktajlowy weekend.
A ten pomidorowy to wypijałam osobno a tuńczyk jadłam osobno.
Pierwsze dwa razy się "przemogłam" i wypiłam, ale tak na logikę, to za jakie grzechy mam się tak STRAAAASZNIE mordować, skoro cos mi wyjątkowo nie smakuje?
I podpowiedź znalazłam na tym właśnie forum.
Pozdrawiam i zapraszam do koktajlowania się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Weekendowe odchudzanie* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 116, 117, 118 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 116, 117, 118 Następny
|
Strona 44 z 118 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|