Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
reynevan
adeptka koktajlowa
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:39, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pocieszacie mnie Kobiety :) dzięki wielkie
:) wieeelkim plusem weekendowej jest to że ostatniego dnia planuję zawsze strukturalne menu na kilka dni z rzędu :) jutro na obiadek moja ulubiona sałatka z melona, kiwi i ryżu dzikiego :) juuupi
i mam kolejny zapas awokado :) będą koktajle :)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:08, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj zrobiłam na obiad surówkę własnego pomysłu.Na tarce jarzynowej starłam:młodą cukinię ze skórką, pół kalarepy, kilka rzodkiewek, pół strąka czerwonej papryki.Do tego dodałam łyżkę oliwy, sok z połówki cytryny, ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, sól i pieprz do smaku. Bardzo fajna surówka no i w pewnym stopniu strukturalna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 21:16, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
czyli cos co sie mialo w lodowce;) prawda?..uwielbiam te programy kulinarne kiedy czarują cos z niczego..;)
Ostatnio zmieniony przez Emulor dnia Pią 21:16, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:24, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak Emulor! Doszłam do wniosku że skoro mam sporo różnych warzyw w lodówce to nie ma co kupować nowych tylko trzeba zużyć to co jest i nie czekać aż się zepsuje.Na jutro muszę wymyślić coś z bakłażana lub z bakłażanem na tej samej zasadzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 21:27, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
gratuluje fantazji... ja w tym kierunku wogóle nie jestem uzdolniona..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:35, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Joan, a czy Ty w ogóle lubisz gotować? Podejrzewam że nie bardzo. Gdybyś lubiła to już dawno byś to robiła Ja lubię pichcić ale teraz. Za czasów pustych sklepów wręcz nienawidziłam!!! A to dlatego że nie można było dostać nawet najbardziej banalnych rzeczy Np. gdy potzrebny był makaron to musiałam go sobie sama zrobić. W sklepach był i to nawet bez kartek tylko że w jakimś szaro-burym kolorze.Na sam widok się go odechciewało !!! I tak prawie ze wszystkim!!! Teraz to co innego, można kupić niemal wszystko byleby kasę mieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:12, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm.... ja raczej nie mam na to czasu.... dużo pracuje i kuchnią u mnie w domu ktos inny się zajmuje....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:21, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To też masz dobrze... A czy ten ktoś (podejrzewam że to Twoja Mama) uwzględnia "strukturalność" obiadków ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:23, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ja też srednio na jeża lubilam gotowanie..a teraz..uwielbiam..jak znajde nową potrawe, albo próbuję zrobić jakąś z ksiązki doktora to nie moge się doczekać jak to smakuje..jestem teraz w swojej kuchni taka szczesliwa;):))))))))))))
wczoraj nie zrobilam planowanej pizzy ale zrobie pojutrze. Ciekawe jaka bedzie reakcja męza, on tak lubi pizze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:27, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no ja mamie podrzucam pomysły, ona robi, nieraz naturalnie też robię.. ale przeważnie siedze przed kompem... przed moim świrem zdrowego odżywiania broni sie tylko ręcami i nogami mój mąż.... zagorzały fastfoodowiec....
zresztą, co tu dużo ukrywać, ja sama zdaje sobie sprawy, że najbardziej lubie smażonego kotleta a ziemniakami i jakąś suróweczką... ale zostałam uświadomiona i sie pilnuje uuuuhaaa!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:35, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
moj maz tez mnie pilnuje i mowi jak mam na cos ochote że nie powinnam...aniele ..stróżu mój...hehhehe..i jak go nie kochac za to:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:42, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no mój raczej nie ma odwagi mi zwrócic uwagi...
Ja ja mam na cos ochote to jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:47, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jednak to ty go walisz kijem;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:48, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
buhahahahahah no i sie wydało!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jovisse
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:46, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, to i tak macie dobrze. Mój chłopak, jak mówię mu, że mam na coś ochotę mówi "Ależ kochanie, nie odmawiaj sobie, od tego jednego batonika nic Ci się nie stanie, daj spokój!" I to jest właśnie wsparcie z jego strony...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|