Forum o Żywieniu Strukturalnym

Joan

Anja, skoro mieszkasz w Niemczech, to pewnie więcej schudniesz biegając i szukając tych ziółek, aniżeli je pijąc... hehehehe...

no ja czekam na koktajl o 11.30...

Aaaa Malaga, cóż oznaczają twoje dwie kiście winogron w porównaniu do 2 słodkich bułek i 6 cukierków czekoadaowych po 22-stej Iwoncicy????

reynevan

Joan natychmiast przestań - po co o takich rzeczach przypominasz???

już mnie po pomarańczowym ssie.... pewnie dlatego że byłam na zakupach a wtedy to zawsze jakoś trudniej ;/ brzuszek powstrzymać - na wszelki wypadek kupiłam rzodkiewki, jak mnie już głód napadnie ostatecznie to je schrupię, uffff

malaga

Trzymajcie się, dziewczyny!! Dzięki, Joan, za umniejszanie mojego grzeszku ;) Trzymam kciuki za wasze weekendowanie :)

reynevan

kuuurcze - obiadowy z fetą jest rewelacyjny :)))) mniaaam że też wczesniej nie spróbowałam!

malaga

Oj, już nie przesadzaj ;)
Jest względni niezły jak dla mnie najwyżej ;)
Wytrwałości raz jeszcze!

iwoncica

Hej dziewczyny,dzięki za miłe słowa.Muszę wam powiedzieć,że ja tak dużo schudłam mimo,tych moich grzechów,ponieważ to moja pierwsza weekendów ka i mam sporo do zrzucenia. Swoje odchudzanie zaczęłam od lutego.Wtedy ważyłam 94kg,w tej chwili ważę 81kg.Chcę dość do 68,a najbardziej 65 by mnie satysfakcjonowało tylko nie wiem czy starczy mi silnej woli.Czasami tak jest,że muszę cos słodkiego zjeść,bo nie daję rady.A muszę wam powiedzieć,że w tym roku skończyłam 40-chę.To i mój metabolizm jest już wolniejszy.I tak jestem zadowolona z tego co osiągnęłam,bo i bardzo często grzesze.

Noelka

Nas tu więcej takich teoretycznie "starszych" pań. Jak dla mnie na razie idziesz jak burza. U mnie od początku weekendówka jak w zegarku 0.8 kg, a teraz to jeszcze mniej 0,3kg. I nic ten metabolizm nie chce mi ruszyć. Piję ten mój ulubiony zielony i nic, od miesiąca ta sama waga. Po weekendówce te 0,3 wróciło.

malaga

Iwoncica, to ty pięknie chudniesz... W 3 miesiące 13kg! Ja od stycznia 8 kilo zaledwie, a i tak nie narzekam, chociaż nie obraziłabym się, gdyby mi znowu coś ruszyło, bo od 3 tygodni stoję w miejscu...
Gratuluję!

Joan

ruszy sie ruszy Malga, nie bój nic...
Ja chyba zaraz sie walnę spać i oszczędzę sobie you can dance!

iwoncica

Kobitki,bo ja jeszcze 2 razy w tygodniu chodzę na fitness.Teraz jak ciepło się zrobiło to jeszcze rower dołożyłam tak 5kg dziennie(nie zawsze,ale prawie).Po za tym w pracy ostatnio dużo spalam,bo mam do pokonania 25 schodków,a tak dziennie pokonuję je ze 20 razy w jedna stronę i prace mam też taka,że się muszę sporo nachodzić.Cały czas na nogach i w ruchu.A grzeszę tak czasami,ze się wstyd przyznać.Teraz wróciłam z fitnessu i rowerku.Zachciało mi się jeść,no to siedzę przed komputerem i zeżarłam pęczek rzodkiewek z 10dkg krakowskiej suchej.Ale słyszałam,że 2 godz po ćwiczeniach można coś rzucić na ruszt bez szwanku dla figury.Tylko nie wiem,czy w moim przypadku to nie za późno.

reynevan

Iwoncica respect normalnie... ufff... 13 kilo - rewelacja :)))

obiadowy naprawdę mi smakuje, ale dzisiejszy wieczorny masakra, zostawiłam połowę - ochyyyda, mdłe toto, niesmaczne (skusiłam się na mleko sojowe waniliowe - nigdy więcej!)

iwoncica

Wszystko było by jeszcze niezłe,gdybym wieczorem nie musiała zaglądać do lodówki,a niestety tak sie nie da po trzeba dzieciom zrobić kolację.A czasami wystarczy tylko zapach,żeby silna wola uleciała

iwoncica

Reyneven, ja to wybredna nie jestem w żarciu -mało co mi nie smakuje.

anja

Iwoncica, jesteś wielka! Tyle kilogramów - i to wszystko na strukturalnej, czy robisz jeszcze coś? ja niewiele ćwiczę, bo jestem leń, ale do pracy jeżdżę rowerkiem. Przywróciłaś mi nadzieję, że powrót do mojej wymarzonej wagi jest możliwy, dzięki! i naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem!

reynevan

podejrzewam że dzisiaj, że się tak wyrażę, wtrząsnę wszystkie koktajle i z wielkimi oczkami poprosze o jeszcze :p
dziś do pracy, więc koktajl 2i3 zrobię wcześniej :) i na wszelki wypadek zabiorę te rzodkiewki :)))