Forum o Żywieniu Strukturalnym

Aniuta

Anja, trzymaj się i nie wątp ani przez chwile, że ci sie uda!!! Odchudzanie tak na prawdę nigdy nie jest łatwe, zawsze kusi coś czego jeść nie powinnyśmy, pociesz sie, że każda z nas ma podobne rozterki i..jakoś trwamy, marzymy o tych mniejszych rozmiarach i w końcu pomalutku , powolutku sie udaje.
Tobie też sie uda-trzymam kciuki Very Happy

reynevan

Anja głowa do góry, jak mówisz w kupie siła :))

a ja dziś pierwszy dzień weekendowy :))
na podwieczorek koktajl truskawkowy na kolację bananowy :)))
tym razem modyfikacja :) mam zamiar zakupić fetę do pomidorowego, z tuńczykiem przy takiej temperaturze nie wejdzie mi z pewnością :))

malaga

Anja, nie łam się! Wszystkie tu jesteśmy dlatego, że tu iówdzie mamy za dużo :) I nie jest to powód do rozpaczań, tylko do przyrostu motywacji i ambicji :) Wszystkie razem na pewno damy radę!

anja

No miło mi Babeczki, dziękuję za wsparcie, jak fajnie poczytać!!!
Będę walczyć, nie poddam się, nie ma mowy! Precz z namiotami!
Cieszę się z Waszych wyników, już niedługo będę się cieszyć również ze swoich.
Pozdrawiam Was serdecznie!!!

iwoncica

Dziewczyny ja po weekendów ce mam 1kg mniej.I muszę wam powiedzieć.że było by lepiej,gdyby nie to,że w niedziela zachorowałam,źle się czułam, miałam temperaturę.Zrobiłam pyszny obiad dla domowników i nie mogłam sobie odpuścić.Miałam polędwiczki z kurkami i nie mogłam się oprzeć.Zjadłam z sałatką,ale bez ziemniaków.Po prostu ślinka mi ciekła.Ale to nie jest najgorsze.Najgorsze przyszło wieczorem ,kiedy dostałam temperatury, bolała mnie głowa,miałam dreszcze i tak sobie pomyślałam,pierdziu z dietą.Zjadłam 2 słodkie bułki.A o 22-ej 6 cukierków czekoladowych.Ale dziwne to wszystko,bo w poniedziałek czułam się już dobrze .I wiecie co doszłam do wniosku,że w domu to czeka człowieka w niedziele dużo pokus,Jak będę przeprowadzać taką dietę to w dzień pracujący.Zrobię sobie koktajle do pracy.

Joan

Hej Iwoncica, to i tak super wynik!!!!
Ale obiad to faktycznie miałaś pyszny!!!!!

ja się dziewczyny od dzisiaj przyłączam...jestem po koktajlu wieczorowym i od jutra go! Już mnie ssie...

anja

Hej Iwoncica, jak na ten pyszny obiadek, bułki i 6 cukierków czekoladowych, to rewelacyjny wynik. Okazuje się, że można jednak czasem pooszukiwać, a efekt i tak jest - imponujący w Twoim wypadku.
No i nie wiedziałam, że cukierki i bułki mają tak zbawienny wpływ na dreszcze i gorączkę ;)
Joan, masz rację, może rzeczywiści elepiej w tygodniu, jakoś chyba mniej pokus, więcej roboty, to się tak nie myśli o jedzeniu. Ja też chyba spróbuję, ale dopiero w przyszłym tygodniu, bo mam już za sobą weekend...
trzymam kciuki i pochwal się potem wynikami!

Joan

No ja przetestowalam diety weekendowe i wyszło, że o wiele lepiej w tygodniu niż na weekend! Mimo, że w pracy sie pomęcze i platam z półproduktami do kuchni, ale zawsze zajme się robotą i nie mam takiego dostepu do lodówki... najwyżej nie pójdę na kantynę!

malaga

Ech.. ja dziś mam drugi dzień weekendowej i muszę się przyznać, że też zgrzeszyłam... Wszystko było dobrze do popołudnia, ale po pracy musiałam iść na zakupy, żeby było coś na jutro... no i kupiłam ogromną kiśc pięknych różowych winogron... No i ze dwie garści zniknęły prawie od razu... Oj słaba wola, słaba...
No cóż, jutro się okaże, czy zaWAŻY to na wyniku mojej weekendówki ;)

anja

ach tam, Malaga, nawet jeśli trochę zaWAŻY - te 20 deko odrobisz następnym razem Laughing

Nie dajmy się zwariować, w końcu winogrona to nie golonka, nie?
Będzie gut!
A ja właśnie skończyłam prasowanie, moje chłopaki już dawno śpią, a mnie ciągnie do jedzenia... jakaś czekoladka w kuchni jest, i kawałek torcika jeszcze... Ale! Będę twarda jak czoło Indianina, jak mawia mój mąż i nie dam się... chyba.
Ciekawa jestem tej mieszanki ziołowej na przyspieszenie przemiany materii, co to się ją popija, próbowała któraś z Was? Bo jeśli jest skuteczna, zacznę uganiać się za ziółkami, nie wiem, czy wszystkie dostanę, nawet nie wiem, gdzie je kupić. Ale powiedzcie, czy warte to zachodu? Mieszkam w Niemczech, więc najpierw muszę przetłumaczyć te wszystkie nazwy i poszukać jakiegoś sklepu z ziółkami albo co...

Kasandra

No właśnie,najlepiej je kupić w sklepie zielarskim.W Polsce można też kupić zioła w aptekach,nie wiem czy w Niemczech też.
Jeśli nie uda Ci się przetłumaczyć tych nazw to może spisz sobie ich łacińskie nazwy,może to ułatwi Ci zakup tych ziółek.

Ja mam tą mieszankę ale trudno mi się wypowiadać na temat jej skuteczności z tego prostego powodu że piję ją nieregularnie.Po prostu często zapominam zaparzyć ją sobie np.przed obiadem więc jest to takie picie w kratkę...

malaga

Kasandra, z tego prostego powodu ja się nawet za te ziółka nie zabrałam :) Po prostu wiem, że nie będę ich piła regularnie ;)
Anja, trudno powiedzieć, wiem, że któraś z dziewczyn z forum pijała przez jakiś czas... ale czy to coś dało?..

reynevan

ja miałam w zeszłym roku zapał i piłam regularnie przez 2 miesiące - oczywista z zalecanymi przerwami :) i było świetnie - jak pisałam nawet udka mi się wygładziły... reszta ziół ciagle stoi w puszce ale nie mogę się zmusić, czasem cos tam sobie zaparzę ale regularność nie jest moją mocną stroną ;p
obecnie przerzucam się na mate, szczególnie w okresie weekendowej, bo doskonale hamuje apetyt, ale do niej też trzeba się przyzwyczaić :))

a wracając do topiku - uffff ja po koktajlu truskawkowym już czuję ssanie - będzie trudno tym razem ;/
szczególnie że obudziłam się chora, no i wiecie, a tu post o bułkach i cukierkach, i diabelska myśl, "a może to pomoże lepiej niż sudafed" ;ppp

malaga

Reynevan, a tak z ciekawości - jakie są te ziółka w smaku? Do przejścia, czy na tyle dziwaczne, że ciężko z początku przełykać ;)?

reynevan

jak to ziółka :) kiedys piłam Klimuszkę i te Bardadyna są dużo lepsze :)
morszczyn daje lekką goryczkę ale reszta to taka trawa :)
zresztą można je dosłodzić leciutko miodem i wtedy wchodzą bez problemu :)