Forum o Żywieniu Strukturalnym

malaga · Wysłany: Wto 18:11, 24 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz, spokojnie, wszystko jest dozwolone w granicach rozsądku, tzw. podjadanie, jeśli ma miejsce np. 2-3h po obiedzie też (np.garść pestek dyni, albo 3 kostki gorzkiej czekolady..)
Kody młodości warto przeczytać, owszem, ale bez nich też można sobie poradzić. Dziewczyny eliksiry z tej książki przepisały do jednego z działów forum, a jeśli czegoś nie wiesz - pytaj :) Na pewno znajdzie się zawsze ktoś, kto odpowie.
Pozdrówki!!

Kasandra · Wysłany: Wto 18:32, 24 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz,ja też nie mogę pić koktajlu z tuńczykiem czy fetą.Radzę sobie w ten sposób,że miksuję wszystkie składniki oprócz tuńczyka lub fety.Jem rybę lub ser i popijam koktajlem.Dużo lepiej wchodzi a nawet smakuje.

Noelka · Wysłany: Wto 18:47, 24 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz, po ostatnim koktajlu też możesz coś drobnego przekąsić, jeśli bardzo czujesz się głodna. Oczywiscie, że ideałem by było, żeby tego nie robić, ale przecież to ma być sposób na odżywianie, zdrowe odżywianie, a nie umartwienie. Ważne, żeby to nie było obżeranie się. Mała kromka pełnoziarnista, albo jakiś owoc, np. banan, który ma działanie uspokajające, stąd często w wieczornych koktajlach. Dobrze jednak, zeby to było 2-3 godziny przed pójściem spać. Masz wtedy czas strawić to.
Tylko w weekendówce obowiązuje reżim, ale to ma swoje uzasadznienie, jest to czas szybkiego chudnięcia. Na pewno nie mozna tego przedłużać, lepiej po tygodniu powtórzyć. natomiast też nic wielkiego się nie dzieje, jeśli wspomożesz się małą kronką razowego chleba, albo jakąś inną drobną przegryzką, po prostu wtedy mniej schudniesz jednorazowo. Są osoby, które po prostu nie dają rady i nie ma co nad tym rozpaczać. Schudniesz wolniej, ale schudniesz.

amagdacz · Wysłany: Wto 19:17, 24 Mar 2009 Temat postu:

Dzięki dziewczyny za rady!Dla mnie ten głod po 18,30 jest do wytrzymania jak wiem ze zjem sobie normlane ale oczywiście strukturalne śniadanko.Chociaż dla mnie na śniadanie to najlepiej kromka z czymś i własnie pytanko czy z chudziutką wędlinka z indyka na przykład moze być?Mąz jest ze mną na strukturalnej i dla niego taki koktajl na kolacje to dużo za mało i on sobie wczoraj potem przegryzł jabłko i banana.A od dzisiaj ma drugą zmiane i wraca po 22,30 to mu zrobie koktajlik.Wiem ze pózno ale wraca głodny i normalnie jadł coś na ciepło o tej porze to taki koktajl to i tak postęp.
Już się nie moge doczekac strukturalnej ksiażki kucharskiej.;)))))
Tylko mam nadzieje ze większośc przepisów tam nie zawiera kaszy gryczanej bo ja ją bardzo lubie a mój maz niestety nie i jest w stanie sie do niej zmusic maksymalnie raz w tygodniu!!!Pozdrawiam

Kasandra · Wysłany: Wto 19:28, 24 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz,jest oczywiste że trzeba rozkład posiłków przystosować do trybu życia.Jeśli Twój mąż wraca tak póżno z pracy to wiadomo że musi coś zjeść i masz rację że koktajl jest lepszy niż coś innego.Dla mnie tez kolacja o 18.30 to za wcześnie.Chodzę póżno spać,przeważnie już po północy i dlatego kolację jadam póżniej.
Odnośnie śniadania to myślę że kanapka z chudą wędliną drobiową może być.

Goya · Wysłany: Wto 23:16, 24 Mar 2009 Temat postu:

dziewczyny jestescie dzielne, ja jak mialam weekendowki to ssalo cholernie i ledwo co przetrwalam druga, a maz wolal nic sie nie odzywac, bo bylam rozdrazniona cholernie
zastanawiam sie czy przypadkiem nie mam jo-jo bo ostatnio mam napady glodu...
tlumacze to przybywajacej na dniach @, choc waga ciagle taka sama.
Moze w nastepnym tygodniu znow odwaze sie na diete weekendowa w tygodniu :)
dziewczyny wpieram Was calym sercem

Joan · Wysłany: Śro 8:58, 25 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz, ja mam identycznie jak Ty! Rano muszę zjeśc kanapkę, bo uwielbiam chlebek!!!!!! Dlatego na 1. śniadanko wale sobie kromeczke lub dwie chlebka razowego z białym serkiem i chudą szyneczka z kurczaka. Póżniej koktajl, następnie obiad i na kolacje nastepny koktajl, obecnie u mnie na topie jest zielony... i mam jeszcze jedno miejsce na jakąś przekąskę: owoc, orzeczy, wafle ryżowe lub papaja w kostkach...
Damy radę!!!!!!

malaga · Wysłany: Śro 10:54, 25 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam weekendówki dzień drugi, a wy mi tu o obiadkach...

Joan · Wysłany: Śro 12:20, 25 Mar 2009 Temat postu:

uuuuuuuuu Malaga już się poprawiam!
Trzymaj się!

Noelka · Wysłany: Śro 12:37, 25 Mar 2009 Temat postu:

Tak jest, nie drażnić głodnego. O szyneczce z kurczaka napiszę wam w pogaduchach.

malaga · Wysłany: Śro 14:07, 25 Mar 2009 Temat postu:

Dzięki, dziewczyny, jesteście wspaniałe!!
W tym tygodniu jakoś mi to idzie :) Ale po zeszłej weekendówce jakby z założenia dodatkowo do kotajlu obiadowego zjadam po 1,5 wafla ryżowego z dynią. Na wszelki wypadek :)

amagdacz · Wysłany: Śro 15:46, 25 Mar 2009 Temat postu:

A ja chciałam napisac ze zaszalałam wczoraj ale strukturalnie no ale nie bede draznic Malagi i nie napisze czym ;)))))
A mam takie pytanko jak to jest y tym mlekiem,oczywiscie krowim.Nie wolno go w ogóle czy jest dopuszczalne?a ja z dziećmi?Moja 2,5 letnia córeczka pije bardzo dużo mleka krowiego.To powinnam jej dawać sojowe?Pisze coś na ten temat doktorek w kodach młodosci?
Pozdrawiam Was wszystkie i Trzymaj sie Malaga.
Postanowiłam ze jak skonczy mi sie okres który moze nadejść w kazdej chwili to zrobie weekendówke jednak ale w tygodniu jak nie ide do pracy.No bo skoro wiem ze te bóle głowy to organiz się oczyszcza to moze łatwiej mo bedzie je znieść???Wezme zastrzyk przeciwbólowy i moze dam rade.3-go maja mam komunie chrzesnicy i chciałbym wyskoczyc w jakimś ładnym kostiumiku...
Jeszcze raz pozdrawiam!!!

Noelka · Wysłany: Czw 14:37, 26 Mar 2009 Temat postu:

Amagdacz w zasadzie co do mleka krowiego to doktor uwzględnia tylko w formie jogurtu, albo kefiru, jako zamiennik dla mleka sojowego. Jogurt i kefir powinny mieć 1,5% zawartosci tłuszczu (czasem na opakowaniach jest podane, ze zawartość tłuszczu w 100g jest 1,5 g, to jest ok).
Spora część z nas z założenia nie używa mleka sojowego tylko zamienników. Wkrada się tu proza zycia, jogurt i kefir jest zdecydowanie tańszy.
Natomiast jeśli w ogóle chodzi o mleko to zdrowszą formą jest mleko przetworzone, czyli jogurt, kefir, serek, niż mleko słodkie. Chodzi to o rodzaj białka, które powoduje czesto uczulenia i jest źle przyswajane przez organizm. powoduje gorsze przyswajanie wapnia!!! (tak, tak). Ja mam podobny problem. moja najmłodsza corka spokojnie może nosić miano smoka mlekopija, potrafi wypić 1,5 litra dziennie i jest to niestety normalne mleko. jakoś nie bardzo daje sie przekonać do jogurtu. Ale nie tracę nadziei.

amagdacz · Wysłany: Czw 15:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

Witaj Noelka!zamawiałam ksiązke kucharską na stronce doktorka i przy okazji korespondencji dotyczacej wysyłki zadałam pytanie dotyczące mleka i herbaty yerba mate.I o to co za odpowiedz dostałam.Zacytuje całą:

Szanowna Pani,

Książki zostaną wysłane zaraz po zaksięgowaniu pieniędzy. Stosując dietę
strukturalną można pić herbatę Yerba mate. Mleko krowie 2% tłuszczu można
pić i jeść produkty nabiałowe.

Z poważaniem,
Joanna Boćkowska

czyli jednak mozna??!!

A co do picia mleka przez Twoje dziecko to ile ono ma lat?Bo moja córcia ma 2,5 jak chyba pisałam i górna granica mleka miesci sie u nas w około 700ml i to jest ta maksymalna ilosć ile moze wypic dziecko w tym wieku bo większa ilość obciaża nerki.Kupuje jej tez mleko ryżowe.fakt ze droższe od zwyklego ale che zeby miała jakies urozmaicenie i nie piła jednak za dużo krowiego.Bo czasami ma takie dni zeby by piła tylko mleko a nie robi jej różnicy jakie pije.Tylko najlepiej z kakałkiem ale też nie daje jej zawsze z nim.Natomiast jak pytałam sie pediatry o sojowe (a mamy bardzo dobrego)to powiedział zeby nie mieszać za dużo i poprzestać na tych dwóch.
Pozdrawiam!!!!

Joan · Wysłany: Pią 0:07, 27 Mar 2009 Temat postu:

ooo popatrz, a ja chciałam mojemu dziecku sojowe wprowadzić, to usłyszałam od dietetyczki, że albo to albo to...
Podobno krowie mleko bardzo zaśluzowuje... hmmm.....