Forum o Żywieniu Strukturalnym

Joan · Wysłany: Pon 7:50, 30 Mar 2009 Temat postu:

No jest pare deko w dół.....
Po tak rozpasanym weekendzie uważam to za suckes.... aczkolwiek cieszyłyby mnie bardziej kilogramy w dół!!!!!

Noelka · Wysłany: Pon 8:42, 30 Mar 2009 Temat postu:

Ale każdy, nawet najmniejszy kroczek przybliża nas do celu.

aneri · Wysłany: Pon 10:37, 30 Mar 2009 Temat postu:

a ja mam teraz zastój, waga zmienia się trochę na "+" lub na "-" ale ogólnie waha się wokól 54 kg.
Mam nadzieję, że teraz jak nareszcie przyszła wiosna to będę się więcej ruszać i waga też drgnie w dół Smile

reynevan · Wysłany: Pon 11:35, 30 Mar 2009 Temat postu:

dokładnie po małym kroczku :) powolutku :)

ale jasne że chciałoby się kg w dół widzie nie deko ;/

Noelka · Wysłany: Pon 14:20, 30 Mar 2009 Temat postu:

Aneri, te ostatnie kilogramy są zawsze najtrudniejsze. Organizm albo już właśnie osiągnął swoją optymalną wagę (a my chcemy jeszcze trochę mniej), albo juz prawie ją ma, więc idzie opornie. Ale masz rację, ruch może zdziałać cuda. Może na wadze nie ubędzie , ale mięśnie się zrobią zamiast tłuszczyku, a to zdecydowanie lepiej wyglada.

malaga · Wysłany: Pon 14:34, 30 Mar 2009 Temat postu:

No ja też mam ostatnio trudno. Mój organizm chyba przyzwyczaił się do wagi około 80kg i teraz nie chce zejść niżej... Za to obwody cały czas spadają.. To by znaczyło, że wyrabiają mi sie mięśnie, a to super!
Mimo wszystko mam nadzieję, że przy pomocy tej dzisiejszej i następnej weekendówki uda mi się zejść poniżej 80 jeszcze przed świętami :)

reynevan · Wysłany: Pon 15:40, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie zaczarowaną jest 74 - w zeszłym roku 2 razy miałam, po czym podskakiwało :( w świeta to nawet do 80kg)
a wcześniej 4 lata trzymałam 70 i za żadne skarby świata nie chciało zejść ;/
teraz się uwzięłam chcę 65 :) i powoli do takiej wagi dopełznę :)

SylwiaO · Wysłany: Pon 15:48, 30 Mar 2009 Temat postu:

Trzymam za Was kciuki w tej ciężkiej i nierównej :) walce !

malaga · Wysłany: Pon 17:12, 30 Mar 2009 Temat postu:

Też chcę 65! Ale to docelowo i nie sądzę, żeby się to udało przed zimą, bo jeszcze kilkanaście kilo przede mną... Ale żyję nadzieją :)

aneri · Wysłany: Pon 19:36, 30 Mar 2009 Temat postu:

musi się nam udać !!! damy radę !!!

Joan · Wysłany: Pon 20:08, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dacie radę! Trzymam kciuki, za siebie też!

malaga · Wysłany: Pon 21:28, 30 Mar 2009 Temat postu:

Damy, damy. Jak się będziemy tak wspierać dalej na forum, to musi się udać! :)

reynevan · Wysłany: Pon 22:23, 30 Mar 2009 Temat postu:

tak więc pijmy, pijmy 2 man down

wyglądajmy piekniej :) i się nam na pewno uda :)))

Goya · Wysłany: Wto 2:23, 31 Mar 2009 Temat postu:

powiem szczerze, ze zostalo mi tylko 5 kg do zrzucenia ale najbardziej to chcialaby sie pozbyc boczkow i zwisajacego brzuszka, ale tak mi ciezko sie zmobilizowac do cwiczen uffffff
czekam na ciepelko wsiade na rowerek, to zawsze cos

reynevan · Wysłany: Wto 6:50, 31 Mar 2009 Temat postu:

rowerek jest dobry na wszystko :)))

ja po weekendzie -1kg w dół :)

czyli jestem na mojej pierwszej magicznej granicy ;/ teraz tylko nie rozepchać brzuszka i zobaczymy co z tego wyniknie :)

postaram się jeszcze weekendową przed świetami zrobić