Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kairo
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 11:03, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę się powstrzymać i ważę się prawie codziennie. Ehh zły nawyk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Katarinka
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 11:51, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
a ja taka "mądra" jestem bo nie mam wagi na stancji, tylko w domu, a tam jestem co dwa tygodnie, gdyby nie to to też bym sie pewnie ważyła codziennie po kilka razy;) Mogłabym się ważyć u koleżanki, ale powstrzymam sie od tego, żeby potem, mam nadzieje, mieć się z czego baaaardzo cieszyć;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kairo
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12:17, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hehehehe no tak :) wagi brak :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aneri
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 12:59, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja też waże się codziennie - w moim przypadku to juz uzależnienie :)
Jak zdarzy się jakis wyjazd- to pierwsze kroki po powrocie - na wagę :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:57, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też ważyłam się codziennie, ale czasm skutecznie psuło mi to humor, więc zmieniłam system - nie przejmuję się tym, co wychodzi w międzyczasie, a pod uwagę biorę jedynie wagę z poniedziałkowego poranka. Zwykle weekendówkę zaczynam również w poniedziałki, więc waga ma czas się przez te kilka dni ustabilizować. I zwykle co poniedziałek jest odrobinę mniej :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goya
adeptka koktajlowa

Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Pią 23:53, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tez waze sie codziennie... i wiem, ze to jest chore...
ale nie umiem sie oprzec... jak wchodze rano do lazienki i widze wage to jakos moja reka automatycznie siega....
a ja nigdy tak nie robilam... musze sie pozbyc tego nawyku...
napewno sie go pozbede jak schudne tyle ile powinnam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kairo
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 9:47, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie to ja może też zacznę się ważyć raz w tygodniu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarinka
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 18:33, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No własnie, pewnie dopóki nie schudniemy tyle ile byśmy chciały, ciągłe ważenie się będzie obsesją, potem będziemy mogły zapomnieć o wadze:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:02, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć dziewczyny,
wczoraj wieczorem zakończyłam weekendówkę no i dzisiaj rano ważenie.Waga pokazała 1kg mniej!!!
Tym sposobem od początku lutego straciłam już 6kg!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SylwiaO
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:30, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Gratulacje Kasandro, oby tak dalej !!!
Dużo jeszcze przed Tobą?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:35, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Łał!!
6 kilo w miesiąc?! Gratulacje!!! Jak ty to robisz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:35, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dietę strukturalną rozpoczęłam na początku lutego z wagą 64kg,teraz ważę 58.Chciałabym zrzucić jeszcze ze 3 kg.Myślę,że waga 55kg mnie zadowoli,no w ostateczności 56.
Jak to robię?Bardzo prosto.Rano i wieczorem obowiązkowo koktajl (ten wieczorny to najczęściej zielony),obiadek przeważnie strukturalny,poza tym jedna lub dwie przekąski.Przekąska to czasem też koktajl,a czasem jakiś owoc lub surowe warzywo,rzadko coś innego.Od czasu do czasu zdarzają mi się jakieś "grzeszki" ale staram się żeby nie było ich zbyt dużo.I jakoś leci,zwłaszcza waga,oczywiście w dół.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kairo
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 23:42, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wow Kasandra :) po twoim wyniku dochodzę do wniosku że muszę mniej sobie pobłażać a wziąć się bardziej do roboty!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goya
adeptka koktajlowa

Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Wto 0:39, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kasandra chyba zartujesz 6 kilo :))))))))) o kurcze ..
to ja chyba tez musze przypiac pasa...
bo wczoraj pierwszy raz od ponad miesiaca sprobowalam czekolady mialam taka ochote.... chyba przesilenie jakies mnie wzielo...
ale dwa koktajlik dziennie oczywiscie sa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:47, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Goya,nie rób sobie wyrzutów z powodu tej czekolady.Ja też czasem zjem trochę gorzkiej czekolady w charakterze przekąski.Tak ze 2-3 kostki.Doktor też chyba zezwala na niewielką ilość czekolady.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|