Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:42, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja, mimo tego, że po "wcalestrukturalnym" weekendzie wróciłam do 80kg, to po weekendowej zeszło 1,2 kilo! Jak dla mnie to niesamowity wynik, bo nie pamiętam kiedy ostatnio weekendówka dała mi więcej niż kilogram
W każdym razie z suwaczkiem się nie rozpędzam - zostawie 79 (a nie 78,8 ) i zobacze co przyniesie kolejny tydzień. No i oczywiście zachęcona tym małym sukcesikiem od niedzieli znowu chcę wystartować z weekendową :) Ktoś się dołączy?
Ostatnio zmieniony przez malaga dnia Czw 8:43, 04 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
antosia
koktajlowy beniaminek

Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:34, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Gratulacje Malaga!
Ja startuję z weekendową jutro :))
Mam nadzieję,że chociaż jeden kilogramik mi zejdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emulor
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 9:52, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
już cie chwalilam gdzie indziej malago..ale pochwale jescze raz zebys trzymala te obnizoną ostanio wagę..:))))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:41, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze raz dzięki, Emulor! Tobie też się coś ruszyło na suwaczku chyba, co? :)
Dzięki ci również, Antosiu, i z mojej strony życzenia pełnych sukcesów twojej weekendowej! :) Trzymam kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emulor
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 23:27, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no też...ale jestem przed małpą..powinnam już nabierac wody do ciała...jestem conajmniej zdziwona
to milo jest ujrzec kolejna cyferkę niżej ...a potem ujrzę 72..potem 71 i 70...a o tych 65 to jeszcze pomyslę...mam na to duzo czasu..i lat;)
ale struktura już do konca zycia ...tak zdecydowałam...ciekawe co na to moj pan piotruś;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:10, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No coś w tym jest. Mój facet coprawda już się oswoił z myślą, że całe życie będę jadła najbardziej strukturalnie jak się da, ale znajomi co rusz pytają "to ile jeszcze zostało ci tej diety?". Tu niestety pokutuje standardowe podejście do życia współczesnego człowieka - zastosować dietę-cud przez określony czas, a potem jak już "zadziała" wrócić do jedzenia śmieciożarcia...
Wczoraj się niestety trochę "śmiecioobżarłam" bo przyjechali znajomi ze słodyczami, ale jednorazowy wyskok ( w dodatku kontrolowany) to nic strasznego. Uwielbiam tą dietę! Tu prawie wszystko wolno (mam na myśli w granicach rozsądku :))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emulor
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 8:42, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie ta dieta okropnie sie podoba, bez dwóch zdań...tak naprawdę to my jesteśmy osobami ekperymentatorami....bo dieta weszła całkiem niedawno...szkoda ze osoby ktore odchudzały sie w kontakcie z innymi osobami z forum już tu nie zaglądają..nawet bożka znowu znikła;( nie ma kogo zapytać..co było dalej i jakie to mialo efekty... moja mam wypowiada uważam bardzo madre zdanie....otyłość i nadwaga to choroby, które należy leczyc do końca życia...raz podjęta dieta musi bys stosowana dozgonnie...musi ewoluowac zgodnie z naszym zyciem...aktywnoscią fizyczną , wiekiem, plcią, chorobami towarzyszącymi.
dzis waga stoi :) a czuje sie po prostu swietnie..znow aerobic...jupiijej:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jovisse
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:17, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale wiecie co wam powiem pocieszającego? Że wam zostało jakieś 10-20 lat trzymania się odżywiania strukturalnego niż mi :D I wątpię, że wytrwam... Za bardzo lubię sobie czasem zjeść jakąś pizzę czy cuś. Chociaż z drugiej strony zjedzenie śmieciożarcia raz na jakiś czas nie jest chyba takie straszne...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 9:50, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bosheeee Jovisse, to se zjesz pizze i wliczysz 30% niestrukturalnego żarcia... albo zrobisz pizze strukturalną!
Gratuluję Malaga!!!!!!
Dziewczyny to jestn nasz sposób odzywiania a nie dieta i tej wersji się trzymajmy!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:31, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie Dziewczyny, to nie jest żadna "dieta odchudzająca" tylko sposób odżywiania który można ( a nawet należy) stosować przez całe życie.Sposób porządkujący nasze życie przede wszystkim pod względem odżywiania. A jeśli organizm dostaje wszystkie potrzebne mu substancje odżywcze i nie jest zasypywany pustymi kaloriami ze "śmieciożarcia" ( świetne określenie!!!) to waga po prostu musi się unormować i nie może być mowy o żadnym jo-jo.
Weszłyśmy na dobrą drogę i powinnyśmy się jej trzymać najlepiej już zawsze!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aneri
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 10:51, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z Joan i Kasandrą - ja stosując odżywianie strukturalne nigdy nie mówię, że jestem na diecie. Słowo dieta kojarzy mi się z koniecznością odmawiania sobie wielu rzeczy, wyrzeczeniami a przecież przy strukturze tego nie ma.
Jak ktoś pyta jaką dietę stosuję bo widać, że schudłam - to odpowiadam, że żadnej a powodem spadku wagi jest zmiana sposobu odżywiania.
Ostatnio zmieniony przez aneri dnia Pią 10:51, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reynevan
adeptka koktajlowa

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:04, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zanikłam na tydzień i średni fajnie jadłam - waga oscyluje +/- 1kg... ech... mogłaby zejść :)) ale stresów ostatnio było sporo - więc i tak sukces że nie przytyłam :)))
pozdrawiam Dziewczyny i gratuluję spadku :))))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emulor
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 22:58, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
oj jovise mam 32 lata i tylko 10-20 lat mi zostało zycia;)? hehhe..na tym sposobie odżywiania pojedziemy na wózku życia dużo dalej..prawda?
co ja tu dzis robie?...waga stoi....
no ale wiecie co żeby już tak w pełni nie traktowac tej diety jako odchudxzania to powinnesmy skonczyć z ważeniem się;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:15, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ooooj Emulor, co Ty piszesz Skończyć z ważeniem się Chyba nie dam rady....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emulor
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 13:32, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
więc jednak ma to cechy odchudzania..skoro sprawdzamy ile schudliśmy...ale zawse mozna ładniej to nazwać...kontrolujemy masę ciała, by była na własciwym poziomie;)
dziś mogę na tym podrozdziale forum pochwalic się ,ze waga mi wskoczyła na 75,5 kilo...:) nabrałam wody w usta:P)....czekam na szczesliwe zakończenie...tego czegoś...;)..pozdrawiam i zycze przeskoczenia mojego wyniku..tyle że w odwrotną strone;)
suwak..zostawię, niech mi przypomina jak ma być po tym czymś;)
Ostatnio zmieniony przez Emulor dnia Sob 13:38, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|