Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jovisse
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:47, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja już się czuję totalnie zdezorientowana... Jeszcze dwa dni temu waga pokazywała mi 67,8, a dziś pokazała mi 67,0 I może to by nie było takie niesamowite, gdybym przez te dwa dni odżywiała się całkowicie strukturalnie... Ale nie, wczoraj przez przypadek wylądowałam w domu mojego mężczyzny i zostałam uraczona malutkim kawałkiem schabowego (no nie mogłam odmówić chociaż kawalątka), zjadłam nawet 5 domowych frytek , a potem jeszcze lody. Dzień totalnie niestrukturalny! Nie rozumiem tego. W dodatku jestem przed samym @, więc już kompletnie nie rozumiem. Chociaż nie powiem, żebym się nie cieszyła, czy coś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:46, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jovisse, nie przejmuj się! Przecież nasze ciała są żywymi organizmami w których zachodzi mnóstwo procesów życiowych i wszelkie parametry nieustannie się zmieniają.Jak już kiedyś pisałam zrobiłam pewnego razu eksperyment polegający na tym, że kilka razy,raz za razem, mierzyłam sobie ciśnienie.Za każdym razem wynik był inny, nie były to duże różnice ale były.Podobnie z wagą.Przecież ten ubytek 0,8kg to mogła być reakcja na poprzednie strukturalne dni, może oprócz tego dokładniej opróżniły się jelita itd,itd.
Ja też nie przejmuję się tym moim przybraniem na wadze, to raptem 0,4kg.Myślę że to przejściowe, nawet suwaczka nie zmieniam. W końcu tym chlebem objadałam się 2 dni a nie np.2 miesiące.Może go jeszcze w całości nie wydaliłam.Na pewno będzie dobrze!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:02, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ujęłabym tego lepiej niż Kasandra! Też przez jakiś czas myślałam, że skoro odżywiałam się strukturalnie przez 6 dni i siódmego dnia zjadłam np. kebaba albo inna pizze, to te 6 dni całkowicie przepada i na pewno zaraz znowu będę ważyć duużo więcej... Otóż co rusz organizm udowadniał mi, że nie jest taki całkiem pamiętliwy i, wręcz przeciwnie, waga dalej spadała :) Najważniejsze, to ustalić sobie 1 dzień w tygodniu (zawsze ten sam) na robienie pomiarów i mniej przejjmować się tym, co się z wagą dzieje z dnia na dzień :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 16:53, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No ja tak mam, ważę się i mierzę w poniedziałek... Nieraz i częściej, ale staram sie nie codziennie..
Dzisiaj za to rano miła niespodzianka, ubrałam jedną z mniejszych par jeansów i o dziwo!!!! dopięłam sie bez bólu!!!
Jutro rano się pomierze!
Miałam iśc na kijki, a u nas na Dolnym Śląsku pada... postaram się na weekend przejść...
no i nastepna weekendówka od poniedziałku...
aaa, wczoraj rozwalił mi się mikser, był jescze z czasów komunistycznych, muszę sobie zakupic nowy.... zaś wydatki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:55, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Buhuhu... A ja nie dostałam awokado i "musiałam" zjeść na kolację kromkę chlebka z sałatą, wędliną i rzodkiewką... Wredny los...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jovisse
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się nie przekonałam ani do avocado , ani do koktajlu z avocado i go nie stosuję, a i tak mi lecą kilogramy, więc sądzę, że da się go obejść :) Na szczęście...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:52, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A mi koktajl zielony bardzo smakuje.Dziś też miałam go na kolację.Druga połowa awokado czeka w lodówce na koktajl jutrzejszy, a na parapecie leżą jeszcze 2 dorodne sztuki jeszcze zbyt twarde do konsumpcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 21:19, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a ja jem go ze szczypiorkiem i jest fest..nawet powiem super;)...ma nadzieje że szczypiorek nie odczarowywuje odchudzajacego efektu morszczynu...heheh :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 21:55, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie Emulor, na pewnie nie! Ja wogóle jem go bez morszczynu i jest cool!
Ja mam jeszcze jedno awokado... ale ja zawsze kupuje go wiecej i wkładam do lodówki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:26, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wiecie, ja bym chciała znaleźć papaje i sprobowac tej salatki awokado i papaja..jesli dobrze pamietam przepis;( papaja jest w syropach z innymi owocami egzotycznymi w mieszance..ale ja takiej nie chcę..czesc potraw chyba nie sprobujemy w spectrum oryginalnosci składników;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:29, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Emulor, te wszystkie egzotyczne owoce często bywają w supermarketach. U nas w Kauflandzie papaję widzę dosyć często.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:30, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no nasz dr wogóle ma fantazję... puder z lukrecji, morszczyn, papaja, drożdże piwne...bosheeee... skąd on to wszystko wytrzasnął! Dopiero sie musiał nudzić!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:40, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no ma fantazję...ty tez ją masz, wszyscy mamy, obecnie tworzymy nowe przepisy, albo bazuje sie na przerobionych przepisach...do tego trzeba mieć polot
moze ktos wyda ksiązkę z naszymi przepisami:)?:))))))))))))))) hhmm, czyw białymstoku jest kaufland...ach jest 30 km stąd w bielsku podlaskim:((((
Ostatnio zmieniony przez Emulor dnia Pią 23:41, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 23:46, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
taaaa, ale my fantazjujemy na naszym poziomie... bez wymyslania...
No ja mam to szczęście, że w Lcy jest Kaufland...
Ale możesz masz jakos inny dobrze zaopatrzony market w pobliżu????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 23:49, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
okropnie nienawidze strasznie zawalonych super-duper-dużych-marketów...ja tam się gubię..uwielbiam malutkie sklepiki...ale jak wiekszosc osob chyba zaczne duuzo lazić po sklepach...by zorientowac sie w serwowanych tam smakołykach strukturalnych...:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|