Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pon 22:02, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jezuuuuuuuuuuuuuu, u mnie na pewno nie spadnie podczas @, walnęłam sobie dzisiaj taką dawke lodów, że aż mi się niedobrze zrobiło.... bleee....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noelka
ekspert koktajlowy
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 6:54, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oj wpływa, u mnie to od 2 - 3 kg więcej, a potem wszystko schodzi. Z resztą czuję się wtedy jak balon napompowany wodą. I tak jest odkąd pamiętam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneri
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 8:04, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie tez wpływa na wagę, zawsze 1- 1,5 kg wiecej.
Joan - ja ja Ciebie rozumiem, też uwielbiam lody
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Wto 8:37, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ojejej, to ja sie zważe po @, nie będe sie juz więcej denerwować i ważyć w trakcie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:26, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
HA! Dziś znowu o 0,3 mniej! Może jak zrzucę majówkowy nabytek, to wreszcie się ruszy w stronę 70-ciu kg :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jovisse
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:37, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ha, a mi dziś znów ruszyło (chyba, że mi się wczoraj waga zacięła) no i jest dziś 68,1 :) Albo organizm się na mnie zezłościł za te pyszne orzeszki i chciał mnie ukarać zastojem chociaż jeden dzień
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Wto 15:31, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie w trakcie @ to tez ponad 1 kg wiecej, ale musze Wam powiedziiec, ze jak zaczynalam strukturalna z nowa waga wazylam sie codziennie nawet dwa razy dziennie - nie smiejcie sie tylko, a teraz sie uspokoilam, raz na tydzien jak mi sie przypomni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Wto 22:08, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak się ma Goya na początku.... ja teraz też się ważę, jak sobie przypomnę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:32, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No brawo! Udało wam się tę małą nerwicę natręctw zlikwidować :)Gratuluję! Za to ja zaczęłam po majówce wariować i codziennie się sprawdzam, bo nie mogę strzymać ;) Ale mam też powód o tyle, że od 4 dni jem 100% strukturalnie (trzy koktajle dziennie plus strukturalny obiad) i elegancko schodzi mi majówkowy nabytek. Dziś już pozwoliłam sobie na przesunięcie suwaczka o pół kg w prawo :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Śro 8:44, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No Malaga gratuluję!!! Wytrwałości natürlich!
Ja co prawda ważę sie ostatnio częściej, ale to przez to, że po diecie weekendowej ładnie schudłam, później był weekend majowy i dałam czadu na grilowaniu, do tego @.... i cos mi przybyło...
ale dzisiaj stwierdziłam że znowu spadam uffffffffffffffff.................
Boshhheeee, jak ja bym tak chciała jak Ty wytrzymać 3 koktajle i obiad.... Ja bez chlebka żyć nie moge....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jovisse
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:12, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się Joan, ja też nie potrafię żyć bez chlebka... Póki co śniadania jadam zupełnie normalne, żeby się móc uczyć potem pół dnia, ale jak nadejdzie koniec maja to będę musiała o nim powoli zapominać co jakiś czas.
Gratuluje malaga wytrwałości :) Ja się już przyzwyczaiłam do pijania koktajlu zawsze na kolacje i czasem na drugie śniadanie, ale czy potrafiłabym jeszcze na śniadanie i gryźć tylko obiad przez dłuższy czas... Nie wiem.
I tak się zastanawiam, po tym wszystkim co piszą dziewczyny, czy warto mieć chwilę zapomnienia, która trwa krótko, a potem przez tydzień męczyć się, żeby to zrzucić z powrotem... Życie jest okrutne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:11, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Malaga,gratulacje!!! Ciężko pracujesz na pozbycie się efektów majówkowych grzeszków!!!
Jovisse ma rację,nie warto się zapominać i potem mordować się ze zrzucaniem zbędnych nabytków.Tak przynajmniej mówi zdrowy rozsądek,ale rozsądek rozsądkiem,a życie życiem.Każda z nas od czasu do czasu nabroi a potem ma za swoje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:21, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, dzięki dziewczyny :)
Joan, Jovisse, ja do porannego koktajlu zjadam albo malutką kromeczkę albo pół większej z warzywami lub jajeczkiem ;) Niestety również należę do osób, które nie potrfią żyć bez pieczywka :) Tylko jedząc tą minimalną ilość próbuję sobie wyobrażać, że jest to ogromna porcja i delektuję się najbardziej jak potrfię :)
No ale powiem wam, że sama jestem zaskoczona skutecznością tego mojego jadłospisu :) W weekend pewnie znowu troszkę przystopuję, ale chciałabym naprawdę już zejść poniżej 80, więc przez najbliższe tygodnie muszę trochę przycisnąć ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 14:34, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ja też suwaka nie ruszam, powinnam w lewo dwa kilo ale to jak mówicie ładnie @ :))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goya
adeptka koktajlowa
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Śro 15:03, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ja staram sie pic koktajle rano i na drugie sniadanie, najgorzej wieczorem, powinien byc zielony, ktory najbardziej odchudza, a ostatnio wracam pozno i jest tylko normalny obiad.... oj trzeba wziasc sie za siebie
Malaga gratuluje wytrwalosci i konsekwencji :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|