Forum o Żywieniu Strukturalnym

Swiss

Witam Wszystkich :-)
zaczynam wlasnie raczkowac w temacie diety strukturalnej i ogolnie zywienia strukturalnego. Jestem swieza mama i udalo mi sie juz wrocic do wagi sprzed ciazy teraz chcialabym zrzucic jakies 7 do 10 kilo.
W weekend przetestowalam weekendowke na mezu i pomimo malych odstepstw zrzucil 2 kilo, wiec tymbardziej jestem do tematu przekonana.
Sama karmie wiec nie moge stosowac drastycznych diet, ale mam nadzieje, ze sam fakt zywienia strukturalnego oraz cwiczen pomoze mi troszke zrzucic.
Licze na Wasze wsparcie i chetnie powymieniam sie doswiadczeniami...
...no i oczywiscie rezultatami dreczenia meza ;-P

Goya

Swiss witamy :))))
zyczymy powodzenia w diecie i jestesmy z TobaCierpliwy Twoj Mezus, ze wytrzymal cala weekendowke, Ja na moim rowniez testowalam koktajle, i On pierwszy musial je wypic.
Kochani Ci nasi faceci :)))

Swiss

Dziekuje Goya, Mezus rzeczywiscie ma Anielska cierpliwosc do moich pomyslow :-)
Sama tez pilam koktajle, ale ze wzgledu na dzidziusia jadlam jeszcze cienka zupke, wydaje mi sie ze ugotowana w miare strukturalnie, no i jeden posilek miesnny, juz mniej strukturalny.

SylwiaO

Witaj Swiss - jeśli karmisz dzieciaczka nie przejmuj sie tak dietą , obyś tylko nie straciła pokarmu. Moje karmiące znajome chudły przez sam fakt. Spróbuj po prostu strukturalnie się odżywiać, a za pół roku pokoktailujesz mocniej
Całuski dla dzieciątka i mocny uścisk dla Małżonka :)

elka

OD JAKIEGOŚ CZASU ŚLEDZĘ TO FORUM, TEMAT WCIĄGNĄŁ MNIE NA TYLE, ŻE NAWET UŁOŻYŁAM PLAN POSIŁKÓW DLA CAŁEJ MOJEJ RODZINKI (MĄŻ, CÓRKA 2L., I DZIECIĄTKO W DRODZE). PLAN JEST DWUTYGODNIOWY, ZACZELIŚMY W PIĄTEK 20.II. JAK NA RAZIE BARDZO NAM ODPOWIADA, CO MNIE PODWÓJNIE CIESZY MYŚLAŁAM, ŻE BĘDĄ WIĘKSZE OPORY.

Noelka

Witaj Elka.
Ale ty masz farta, cała rodzinka na strukruralnej, bez wydziwiania, że co zielone to niedojrzałe i kotlet to jest to.
Bardzo zapraszamy.

Kairo

Elka super że całą rodzinkę udało ci się namówić. Na mnie niestety patrzą jakby poprzewracało mi się w głowie. Bo na obiad muszą być ziemniaki polane tłuszczem i wielki schaboszczak. Ehh ale to może kwestia czasu :)

Kasandra

No właśnie.Elka ma wspaniałą sytuację.U mnie natomiast jest tak jak u Kairo.Na obiad ziemniaki,mięcho i trochę jakiejś surówki lub jarzynki,do kanapek wędliny,czyli też mięcho.Na mnie,oczywiście,patrzą jak na jakąś nawiedzoną.
Radzę sobie tak,że coraz częściej gotuję dwa obiady.Tradycyjny dla męża i syna,strukturalny dla siebie.Nie będę przecież rujnować sobie zdrowia tylko dlatego że oni są niereformowalni.

Goya

Witaj Elka :)))
Moj maz czasami ze mna je strukturalnie, uwielbia On kasze wiec udaje mi sie go przekonac....

elka · Wysłany: Pon 12:29, 02 Mar 2009 Temat postu:

DZIĘKUJĘ ZA WASZE KOMENTARZE. NA TEGO SCHABOWEGO TO W MOJEJ RODZINIE CHYBA JA MAM NAJWIĘKSZĄ CHĘĆ I Z TEGO CO WIDZĘ TO WIĘCEJ WYRZECZEŃ KOSZTUJE MNIE TA DIETA NIŻ MĘŻA. ON PAŁASZUJE WSZYSTKO Z RODOŚCIĄ I W WIELKICH ILOŚCIACH OBY TO NIE BYŁ NOWY SPOSÓB TUCZENIA :lol: MĄŻ JEST CHEMIKIEM AMATOREM WIĘC JAK DORZUCĘ MU GARŚĆ "CHEMICZNYCH INFORMACJI ŻYWIENIOWYCH" TO MOTYWACJA MU DODATKOWO WZRASTA. kASANDRA JESTEM PEŁNA PODZIWU CHYBA MIMO ŚWIADOMOŚCI NIE MIAŁABYM TYLE SAMOZAPARCIA ABY GOTOWAĆ PODWÓJNIE.

Kasandra · Wysłany: Pon 12:54, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ja też nie wiem jak długo wytrzymam z tym podwójnym gotowaniem...
Muszę się pochwalić że mam już pewne sukcesy w uświadamianiu rodziny.Mój mąż,niemal od urodzenia baaaardzo tłuuusto- i mięsożernyi mający z tego powodu dużą nadwagę i równie duże problemy z układem krążenia zaczął się trochę interesować moją dietą.Udaje mi się od czasu do czasu wcisnąć mu koktajl,a w sobotę zamiast ziemniaków do kotleta i surówki zjadł makaron razowy z czosnkiem i ostrą papryczką wg przepisu Doktora.Chwalił że bardzo smaczny i może coś takiego jeść częściej.Może z czasem uda mi się choć w części zmienić jego dietę na zdrowszą...

malaga · Wysłany: Śro 17:08, 04 Mar 2009 Temat postu:

Hehe :)
Mój facet nawet nie zauważył, jak zmieniłam obiady na strukturalne, tylko stwierdził ze zdziwieniem, że gotuję częściej i chętniej ;) A smakuje mu conajmniej tak samo. Chyba każdemu trzeba po prostu zaproponować odpowiedni przepis

Kairo · Wysłany: Czw 8:37, 05 Mar 2009 Temat postu:

W sumie to bardzo dobra metoda żeby nawet nie informować rodziny że to jakaś dieta. U mnie jak słyszą dietetyczne czy strukturalne to od razu czegoś doszukują się w potrawie, a jak nie wiedzą to mówią że smaczne :)

olimpia · Wysłany: Czw 13:53, 05 Mar 2009 Temat postu:

Zgadzam się z Tobą Kairo! Jeśli nic się nie mówi że to strukturalne to jest ok. smaczne, ładnie wygląda itd. , Jeśli tylko powiem to patrzą się na mnie jakoś dziwnie w rodzinie (w tym mąż!!!)! A to przecież, jakby nie patrzeć normalne jedzenie!!! Tylko zamiana niektórych składników na zdrowsze!.Ja zamieniam śmietanę do zup i sałatek na jogurt, mięso wieprzowe na indycze i kurze, ryż na ryż brązowy, makaron na razowy itp... - i wtedy nikt niczego nawet nie zauważa! Po mojej intensywnej "diecie" Wink

strukturalnej miałam przerwę i teraz chcę znowu dietkować z Wami! Jednak Teraz mężowi nawet nie wspomnę o strukturach i zobaczę czy będzie kręcił nosem!(to jest mój mały eksperyment! Laughing

). Na diecie strukturalnej schudłam ok 2,5 kg i mimo że przez ok miesiąca lub dwóch jadłam bez wyrzeczeń (niektóre zdrowe zamiany zostały, ale często jadałam wieprzowinę, kluski śląskie i takie tam dobre, ale niezbyt zdrowe jedzenie) to moja waga stoi w miejscu!!!! Ale chcę osiągnąć w końcu mój cel wagowy! więc wracam do Was miłe Panie Very Happy

malaga · Wysłany: Czw 14:14, 05 Mar 2009 Temat postu:

Witamy spowrotem Olimpio!!
Mnie nie było zaledwie tydzień, ale zupełnie inaczej jest jak się nie czyta tych mobilizujących postów codziennie...
Gratuluję sukcesów "wagowych" - może teraz jak wracasz, to waga znowu poleci w dół? :)
Pozdrawiam!