Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monique
Adminka
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pią 20:24, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ziemniaki sa zdrowe, maja dużo potasu. A tuczące są wtedy gdy zaserwujemy je sobie z sosem lub polane tłuszczem.
El moni - i jak ziemniaczki z fetą?? Dobre były??
A tak swoją drogą to gdzie się podziewają: Kubisia, Darfig, Malutkafajniutka, Tulka, Anisa, i cała reszta koktajlowiczek?? Owszem Bożka wyjechała ale to nie oznacza milczenia na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
el moni
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:21, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ziemniaki z sosem feta były bardzo dobre
Dzisiaj w ogóle miałam dzień z fetą, bo zrobiłam jeszcze sałatkę grecką. Feta rulez
A od jutra znów zaczynam od koktajlu zielonego,bo dzisiaj i wczoraj zrobiłam sobie przerwę w robieniu koktajli. Trochę sobie odpuściłam po ostatniej weekendowej, bo chciało mi się w końcu czegoś, co nie miałoby konsystencji płynu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maja
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 02 Lip 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 11:06, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Witajcie dziewczyny !
Widzę że sezon urlopowy w pełni ... także na forum !
Zawsze po weekendzie w poniedziałkowy poranek w pracy (w domu nie mam narazie dostępu do komputera) miałam do czytania tyle postów a dzisiaj hm hmm... zaledwie kilka Waszych wpisów !
Ja w zeszłym tygodniu - wiedząc o czekającym mnie "imprezowym weekendzie" zafundowałam sobie "dietę weekendową " ( efekt - 1 kg) ale z założeniem że po szaleństwach imprezowych wyjdę na "0". Jakież było moje zdumienie dziś rano gdy okazało sie że nic nie przybyło !
Co prawda starałam się wybierać strukturalne potrawy (drób i warzywa) ale były też ciasteczka... A zwłaszcza tort kawowy który uwielbiam ! i gdyby nie to że odzwyczaiłam sie dzięki koktajlom od słodkości to pewnie zjadłabym ze 2 lub 3 dokładki ... a tak ... z trudem zjadłam 1 cienki kawałeczek bo wydawał mi się taki potwornie słodki!
Wniosek z tego taki, że organizm sam zaczął "dawać" sygnały co jest zdrowe i mu potrzebne a co zbędne, za co jestem mu baaaardzooo wdzięczna !
|
|
Powrót do góry |
|
|
monique
Adminka
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pon 11:21, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a ja od dzisiaj ostro biorę się za siebie. I nie ukrywam, że będę wykorzystywać też pogodę - bo wiadomo, kiedy skwar leje się z nieba, nie chce się tak jeść
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisa
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 19:33, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny witam wszystkie koktajlowiczki Ja niedawno wróciłam z wojaży -teraz juz będe w domku to częściej będę zaglądała Musze sie przyznac ,że na wyjeździe niestety nie bylo strukturalnie te wszystkie grille i "popitki" ufff ciężko bylo .Teraz musze wrócic ponownie do strukturalnego żarełka.Na wage az strach wchodzic ...pewnie to co ubylo to wróciło.no ale cóż to będzie kara za moje obżarstwo.Ale od jutra biore sie znowu za siebie ...dziewczyny trzymajcie kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
el moni
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:25, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jest noc, u mnie za oknem 25 stopni. Kto da więcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
monique
Adminka
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto 8:29, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
teraz co prawda już jest ranek, ale w nocy o godz. 2.30 u mnie na termometrze było ...... 27 stopni
nie lubię takiego skwaru. Dla mnie temperatura optymalna to max 25 stopni
|
|
Powrót do góry |
|
|
sailchuach
koktajlowe guru
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 9:05, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie nie wiem ile było, ale starsznie gorąco - uwielbiam upały, ale wczoraj miałam kryzys - nie poszłam na jogę, usnęłam około 21 i miałam problemy, żeby się rano obudzić.
Rezultat - nie zaczęłam weekendowej, jak planowałam, bo nie zdążyłam zrobić koktajli do pracy. Za to zrobiłam sobie kakao - łyżeczkę kakao zalałam gorącą wodą i uzupeniłam mlekiem sojowym - pycha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisa
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 11:07, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No i niestety jest tak jak sie spodziewałam to co ubylo wróciło i znowu zaczynam wszystko od początku
Ja nawet tak sie zastanawiam ,że może na mnie ta dieta nie działa tak jak na was Bo jak tak sobie czytam to piszecie ,że nawet jak sobie troche poluzujecie to nie tyjecie a ja kurcze co ?? troche luzu i waga wróciła.Chociaz mój metabolizm jest duzo wolniejszy niz wasz ( ze względu na mój wiek -) no i rozregulowany ciagłymi dietami Właściwie to jestem zdesperowana i sama nie wiem co robić ...nie chce sie poddać ,ale skoro efekty marne to co ??? poradźcie dziewczyny i wyciągnijcie mnie z tego doła niby nieduzo kg do stracenia ale samopoczucie mam bardzo kiepskie.Dobrze ,że jest to forum i człowiek może sie wyżalić
|
|
Powrót do góry |
|
|
el moni
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:02, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hej Anisa, nie przejmuj się, głowa do góry
Ja wiem,że to dołujące,jak waga wraca, sama mam cykora,żeby wejść na wagę, bo sobie pofolgowałam i teraz nie wiem co będzie.
Ale zobacz jakie fajne podejście ma Maziaczek, na weekendowej mało straciła, a jednak walczy dalej i do tego z humorem
Anisa zacznij jeszcze raz, masz już niewiele kilogramów do stracenia. Tylko się nie poddawaj dziewczyno
A poza tym ta dieta jest wartościowa nie tylko dlatego,że można schudnąć. Ona jest po prostu zdrowa i dlatego warto pić koktajle. Trzymam kciuki za ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maziaczek
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 22:52, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Anisa - nic się nie przejmuj, a najlepiej wywal wagę, ja chyba przestanę się ważyć bo to o niczym nie świadczy. Wyobraźcie sobie, że jakieś 10 dni temu kupiłam spodnie, które były w sam raz a nawet trochę opięte na biodrach a dziś "latały" na mnie aż miło a waga co - niby bez zmian.
Ja to mam dopiero doła, nie dość że siedzę w robocie po 12 godzin bo zastępuje 2 osoby to jeszcze pochrzaniłam coś w komputerze mam nadzieję że informatyk mnie jutro nie zabije
Chyba pogadam z Wami dopiero w sobotę bo mam urwanie głowy i za dużo stresów, ale przynajmniej przez te upały nie chce mi się jeść.
Dziś jak wróciłam wypiłam tylko koktajl z soku pomarańczowego, kiwi i otrąb.
To do następnego razu
|
|
Powrót do góry |
|
|
sailchuach
koktajlowe guru
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:02, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ja mam dołą - po 3 dniach strukturalnej ważę 0.4 kg więcej... A nie jadłam tylko produkty z listy - głównie wiśnie (tak z kilo dziennie - może to przez to). Po wielu perypetiach dietowych dochodzę do wniosku, że jedyną dietą, po której tracę wagę jest dieta wg Dąbrowskiej (taka głodówka owocowo-warzywna).
Poczekam z tydzień (w końcu kupiłam specjalnie młynek do kawy, żeby zmielić ten morszczyn), jak nie będzie efektów (chociaż parę deko), to przeprosze się z Dąbrowską.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisa
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 11:04, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki dziewczyny za słowa pociechy Wracam do koktajli i nie włażę na wagę.Maziaczek też bym tak chciała jak ty z tymi spodniami Moje niestety zrobily sie ciasne i bardzo opiete Ech takie to nasze zycie wciąż na diecie
sailchuach kiedys czytałam o tej diecie Dabrowskiej ...ale napisano o niej ,że czyni duzo szkód w organizmie ,bo jest bardzo restrykcyjna.Na początku bardzo sie do niej zapaliłam ,ale czytalam na kafeterii wypowiedzi dziewczyn i zrezygnowalam ...po prostu sie boje
|
|
Powrót do góry |
|
|
sailchuach
koktajlowe guru
Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:30, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście na diecie Dąbrowskiej można jeść jedynie warzywa i wybrane owoce, ale organizm przestawia się na odżywianie wewnętrzne i nie czuje się głodu. Ja wytrzymałam 3 tygodnie - schudłam ok. 5 kilo - nie chciało mi się jeść, właściwie nic mi się nie chciało - miałam straszny spadek energii.
Teraz niby ciuchu są luźne (noszę 36), ale ta waga - może to mięśnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ainoh7
koktajlowe guru
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kATOWICE
|
Wysłany: Śro 15:49, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hey dziewczynki! bardzo sie za wami steskniłam ale juz jestem... (niewiem czy mnie ktos wogóle poamieta... )
pojechałam 2 lipca do tesciów a potem nad morze - wziełam ze soba nawet mikser i miksowałam ale wiadomo jak to jest popijałam piwko, wino dobrze jadłam.. u tesciowej nie sposób odmówic.. po pierwsze zrobiła wielkie oczy jak zobaczyła awokado a potem mikser a potem góóre zarodków i otrab itp. myslałam ze mnie wyrzuci ale jakos przełknęła ni jedzenie sniadan jak " normalni ludzie" no ale za to nad morzem sobie pofolgowłam i chyba od jutra zas na diete wracanko.. ciesze sie ze tak duzo juz tu koktajlowiczek.. i dzieki za wzystkie przepisy.. na pewno wykorzystam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|