Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna Forum o Żywieniu Strukturalnym

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pogaduchy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 111, 112, 113 ... 186, 187, 188  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Porozmawiajmy*
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goya
adeptka koktajlowa
adeptka koktajlowa



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Pią 3:05, 06 Lut 2009    Temat postu:

Zaba ja mam tak jak Ty, tez 3 dzien stosuje koktajle i mam problemy z wyproznieniem, choc tak naprawde nigdy nie mialam z tym problemu,
mam nadzieje, ze to sie unormuje i ze wytrzymam na tej diecie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorunia
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe kraju

PostWysłany: Pią 8:40, 06 Lut 2009    Temat postu: Re: pogaduchy

SABRINA napisał:
Najgorzej jest ze slodyczami. Na nie jakos na razie nie przechodzi mi apetyt i ciagle miewam napady checi zjedzenia wszystkiego, co jest pod reka. Crying or Very sad
Gdzies tu na forum, ktos komus zalecal picie wtedy koktajli truskawkowych. Ale dla mnie jest to zgubne bo odrobina jakiejkolwiek slodkosci wystarczy, zeby zapoczatkowac slodki ciag. A gdy odmawiam sobie ich z kolei dluzszy czas to w pewnym momencie mam taki napad, ze nie da sie go juz powstrzymac no i kolo sie zamyka. Probuje tak ustalac sobie dzienne jedzenie, zeby znalazlo sie w nim cos slodkiego (w ramach tych dopuszczalnych 40%). ..... W kazdym badz razie nie poddaje sie. Very Happy

Sabrinko - namawiam Cię, żebyś jednak zaufała koktajlom - dla mnie wszystkie z owocami i ten przepyszny czekoladowy są słodkie. Też miewam napady chęci na słodkie, ale zawsze jest to związane z cyklem menstruacyjnym. Odkąd próbuję odżywiać się strukturalnie mam tak wiele możliwości na słodkie zdrowe przekąski, że nie muszę się już obawiać moich napadów. Teraz mam pod ręką suszone morele i figi - tylko trzeba je żuć powoli, żeby wydobyć z nich jak najwięcej skadników no i tej słodyczy. W ostateczności zostaje gorzka czekolada.
Sabinko trzymam za Ciebie łapki - uda Ci się - wywal te 40% słodkości i bierz strukturalne słodycze :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amplexus
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:52, 06 Lut 2009    Temat postu:

Goya to nie 40% tylko 30%. Ale postaraj się czekoladę i inne słodkościami nie strukturalnymi zastąpić strukturalnymi słodkościami nawet w książce kucharskiej jest sporo przepisów na coś słodkiego tu na forum też da się znaleźć dużo ciekawych przepisów, przeróżne ciasteczka. życzę powodzenia i zmiany podejść do słodkości. :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malaga
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:30, 07 Lut 2009    Temat postu:

Hej dziewczęta!
Nie zapominajcie, że jest jeszcze koktajl biały - wg mnie jest conajmniej tak słodki jak czekoladowy, jeśli nie słodszy... Jak mam już ssanie na słodycze, to go sobie robie. Pyszności!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarinka
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 16:31, 07 Lut 2009    Temat postu:

Moim zdaniem najsłodszy jest koktajl oczyszczający. w sumie wiekszość z nich jest słodka:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorunia
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe kraju

PostWysłany: Pon 13:21, 09 Lut 2009    Temat postu:

Znalazłam niesamowite informacje o dobroczynnym wpływie melasy z trzciny cukrowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to informacja przydatna również dla wszystkich, którzy mają problem z odstawieniem niestrukturalnych słodyczy.
Przyznam się bez bicia, że jestem szczęśliwą posiadaczką I słoiczka tego cudeńka - kupiłam w sklepie zielarskim - 11,70 słoik 420 g.
Biorą pod uwagę, że nie używam cukru - starczy mi na baardzo dużo koktajli Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Dorunia dnia Pon 13:23, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malaga
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:43, 09 Lut 2009    Temat postu:

Skoro już jesteśmy przy słodyczach... Zapytam tu, bo nie bardzo wiedziałam gdzie to pytanie wstawić... Czy któraś z was robiła już ciasteczka owsiane z "Książki kucharskiej"? bo ja właśnie dziś spróbowałam i wyszły mi prawie bezy :( I to w dodatku takie gumowe...
Nie bardzo wiem gdzie popełniłam błąd. Może któraś z was zna się na pieczeniu lepiej i podpowie co powinnam zmienić?

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorunia
koktajlowy beniaminek
koktajlowy beniaminek



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południe kraju

PostWysłany: Pon 20:55, 09 Lut 2009    Temat postu:

Malaga - piekłam już ciasteczka owsiane i wyszły bezowe. Wogóle to po zrobieniu ich wg przepisu Shocked , jak zobaczyłam co wyszło Very Happy ale po upieczeniu było Ok. Dałam bardzo mało ksylitolu i nie są zbyt słodkie, ale raczej chrupiące. Z 100 g porcji wyszło mi 5 szt więc mam fajną przekąskę, jak dopadnie mnie ochota na cos słodkiego. No i są sycące.
Myślę, że nie popełniłaś błędu, tylko musisz wypróbować swój piekarnik. Może temperatura była za niska.
Moje piekłam trochę na oko ~ 15 min. w piekarniku elektrycznym z termoobiegiem i na 175 stopni. Praktycznie to wyłączam piekarnik jak wypieki są prawie gotowe i ostatnie 5 lub 10 minut moje ciasta pieką się "za darmo" bo temperatura utrzymuje się dosyć długo.


Ostatnio zmieniony przez Dorunia dnia Pon 20:59, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goya
adeptka koktajlowa
adeptka koktajlowa



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Wto 0:39, 10 Lut 2009    Temat postu:

Dziewczyny fajny przepis :))))) musze sprobowac...
Juz jestem tydzien na diecie i nic zero zmian ani w gore ani w tyl... waga stoi!!! Tylko brzuch jakos wiekszy :(
Najgorszy byl weekend bo roznego rodzaju imprezki i trudno bylo sie oprzec jedzeniu...
ale koktajliki pilam, tylko pomiedzy nimi, jadlam troszke jedzenia nie strukturalnego ;/
ufff nie wiem czy przetrwam. W tygodniu latwiej wytrzymac.
Musze Wam powiedziec, ze po koktajlach mam wiecej energii, budze sie zywsza i naprawde nie chce mi sie az tak bardzo kawy - a szczerze mowiac nie wierzylam w to, jak pisalyscie dziewczyny na tym forum.
Mam do Was pytanko:
czy jest mozliwosc schudniecia jak sie pije dwa koktajle dziennie a pomiedzy nimi je jakies jedzonko, nie zawsze strukturalne?? Co o tym myslicie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelka
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:38, 10 Lut 2009    Temat postu:

Goya wszystko jest możliwe.
Jak poczytasz wcześniejsze wpisy na forum to tak schudła Bożka. Będzie to trwało pewnie dlużej, ale efekt na pewno będzie. Warto przy tym trzymać się ustalonych godzin posiłków (5 razy kłapanie paszczą) w regularnych odstępach czasu i bez podjadania, a zakończyć działalność wchłaniania po 19.
Oczywiscie im więcej w Twoim jedzonku będzie strukturalnych rzeczy tym lepiej. Wejdź na listę produktów. Jest tego naprawdę sporo i można trochę pogłówkować, i wybrać to, co najbardziej lubisz.
Jak czujesz się strasznie głodna to w ciągu dnia ewentualnie coś schrup, jakiś owoc, albo coś w tym guście, ale tak naprawdę to nie powinnaś czuć sie głodna. Bardziej pewnie bedzie się odzywał na początku głód "oczny", jak ja to nazywam. I to by się zeżarło, i to by się skubnęło, z czystego łakomstwa. Ja na początku po prostu postarałam się wyprowadzić z domu wszelkie pokusy. Rodzina wprawdzie strasznie jojczyła, że ciasta nie ma, że coś słodkiego by się przydało, ale przeżyli, a mnie po trzech tygodniach już tak do słodyczy nie ciągnie.
To że teraz czujesz się napęczniała to efekt większej ilości błonnika (te wszystkie otręby, ziarenka itp). za chwilę ureguluje Ci się praca jelit i wzdęcia miną, ja tez tak miałam. Z resztą doktor w swoich książkach też pisze, że zmuszenie organizmu do pracy trochę na początku trwa.
Nie poddawaj się, efekty na pewno będą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
koktajlowa specjalistka



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:37, 10 Lut 2009    Temat postu:

Goya - chudnięcie zależy od przemiany materii, a tę każdy ma własną. Można ją próbować przyspieszyć (morsztyn, herbary itp), ale u każdego działa inaczej. Generalnie nie sądzę, żebyś chudła jedząc niestrukturalnie juz na starcie - a przecież tu jesteś. Może spróbuj chociaż miesiąc wytrzymać bez "dodatków". Jak przyspieszysz przemianę materii, zaczniesz chudnąć bez głodzenia się i nadmiernych cierpień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malaga
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:59, 10 Lut 2009    Temat postu:

Dzięki wielkie Dorunia! Jak tylko znajdę chwilkę, to ponowię próbę :) Chyba zmyliło mnie po prostu zdjęcie w książce, bo tam wyglądały zupełnie niebezowo :)

Goya, może spróbuj zrobić w tygodniu (skoro piszesz, że wtedy ci łatwiej) zrobić weekendówkę? gwarantuję, że nawet najbardziej ospała przemiana materii obudzi się po trzech dniach samych koktajli :)

Głód "oczny" - bardzo piękne określenie! Noelko, wcześniej nie wiedziałąm jak nazwac to co mi najbardziej dokucza. Dzięki! Naprawdę ładne :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goya
adeptka koktajlowa
adeptka koktajlowa



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Wto 16:23, 10 Lut 2009    Temat postu:

Noelka BARDZO Ci dziekuje za wsparcia, zreszta dzikeuje wszystkim Wam Koktajlowe Babeczki :)))))
Noelka masz racje ja szczerze mowiac jem 3 razy dziennie i chyba musze swoj jadlospis rozpisac na 5 razy. Co do podjadania to nie zdarza mi sie . Dopiero jak jestesmy u znajomych to wtedy sie rzucam. Stwierdzenie jedzenie oczami jest w 100% do mnie. W domu juz nie mam prawie zadnych slodyczy, moj Maz je wcina ja nie mam ochoty. W sklepie jak patrze to oczy by jadly tylko :))))))
sprobuje troche pokabinowac z planem dziennego jedzenia. Gorzej bo znow w weekend urodzinowa impreza i tam na pewno bedzie duzo jedzenia - jak sie tu oprzec, i jeszcze do tego wszyscy na Ciebie patrza ze nie jesz.
SylwiaO jakos tak mi sie wydaje, ze nigdy nie mialam problemow z przemiana materi, codziennie pije zielony koktajl, wiec moze zadziala bardziej.
Malaga weekendowke sprobuje w tygodniu, weekend u mnie nie przejdzie. Ale musze sie zakupic w odpowiednie produktu. Moze w nastepnym tygodniu sie zalapie na dietke.
Dziekuje dziewczyny za rady :))))))))))))))))))))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malaga
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:57, 11 Lut 2009    Temat postu:

Goya, urodzinowe imprezy (i wszystkie inne rodzinno-towarzyskie wydarzenia) są do przeżycia. Sama się o tym niedawno przekonałam. Wystarczy dobrze zapamiętać listę wartościowych strukturalnie produktów i wybierać ze stołu te najlepsze. Nikt mi nic nie powiedział, gdy rezygnowałam z gigantycznej porcji sosu do obiadu, ani gdy ciasto skubnęłam tylko symbolicznie. Jeśli chodzi o przekąski, to skupiam się raczej na orzeszkach (najlepiej niesolonych) i w ogóle bakaliach.
Najgorzej jest, gdy taką imprezę trzeba zrobić samemu - wtedy, dla zadowolenia gości, niestety trzeba podejść do sprawy "tradycyjnie" i tylko gdzieniegdzie przemycić co bardziej strukturalne potrawy :)

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goya
adeptka koktajlowa
adeptka koktajlowa



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA

PostWysłany: Pon 2:52, 16 Lut 2009    Temat postu:

Hejka :)
ja ten weekend zawalilam na calej dlugosci, pomijajac imprezy pozwolilam sobie na duzo zaduzo wiecej - placki ziemniaczane. A teraz watroba boli moj organizm nie moze strawic tyle pieczonego. Ale mialam taka zachcianke na placuszki,, ze nie moglam sie oprzec. Musze Wam powiedziec, ze wykorzystalam moj blenderek i zmiksowal mi ziemniaki, to dopiero byl szok dla mnie, zawsze tarlam na tarce.....
JUTRO poczatek tygodnia, nie ma zmiluj sie znow koktajliki, a od srody postanowilam sobie ze bede probowac weekendowke, jak do kupie produkty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Porozmawiajmy*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 111, 112, 113 ... 186, 187, 188  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 111, 112, 113 ... 186, 187, 188  Następny
Strona 112 z 188

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin