Forum o Żywieniu Strukturalnym

retro

Już za wami tęsknie........................ Very Happy

Bożka

Witajcie dziewczyny:)
Dzięki za zyczenia...ojjjj natańczyłam się natańczyłam....wiecie byłam na weselu rzeszowskim, takim prawdziwym z przytupami i przyśpiewkami, nogi to mam popuchnięte od tańca...a potrawy...i jedzonko...hmmm....pomińmy ten temat milczeniem...:)))) pychota...wczoraj natomiast odbyłam podróż sentymentalną do miejsc związanych z moim dziecinstwem, rzeszowszczyzna to miejsce gdzie jeździłam na wakacje jak byłam mała, tam mieszkała moja babcia...odwiedziłam te dawne miejsca moich zabaw, uciech i żartów, nawet zostalam poczęstowana " prawdziwym" białym serem takim zrobionym w domu a nie z mleczarni...ehhhhhhhhhhhh te smaki z dzieciństwa...zapach lasu, pola, macierzanki...pianie koguta...rozmarzyłaam się...:) Dobra wiem ze biały ser niestrukturalny...ciiiiiiiiiiiiiiiiii ale kojarzył mi się z dzieciństwem....:)

sailchuach

Hej - cała rodzina mojej mamy stamtąd pochodzi - też zaliczyłam parę wesel i mam sentyment do tamtych stron
I ten ser biały własnoręcznie robiony przez moją ciocię i masło ...
I chleb....

Bożka

Ehhhhhhhhh sailchuach to cóz JA CI bedę mówić..a masło i ser dostałam w prezencie do domu...rano zjadłam na śniadanie ze smakiem...i zaserwowałam dzieciom mówąc ze to PRAWDZIWY SER.....bialy...

Anisa

No to sie Bozka wybawiłaś za wszystkie czasy Laughing

a takiego PRAWDZIWEGO białego serka to ja tez bym sobie zjadła Wink

Bożka

Anisko zapraszam do siebie...mam cały klinek , taki ociekający jeszcze lekko wodą :)

ainoh7

heyhey dziewczyny Smile

w związku z tym iz waga stoi zaparłam sie i bede jeżdzic na rowerze.. Very Happy

włąsnie sie zbieram ..mam do pokonania 30 km Mad

Maja

Witam Was gorąco i przesyłam pozdrowienia przepełnione świeżą morską bryzą... !

Wiecie co dziewczyny JESTEŚCIE WIELKIE !

Nie wiem jak Wy to robicie że macie tyle czasu na te wszystkie ćwiczenia i wogóle na "czas dla siebie"....

Naprawdę Was podziwiam bo ja jakoś przy dwójce małych dzieci, mężu, ogródku, dwóch psach i pracy od 7 do 18 ( licząc z dojazdami) nie bardzo mogę sobie na to pozwolić ... ciągle jest cos do zrobienia... a gdy już usiądę wieczorem ok godz. 23 to już nie mam ochoty na nic !

Muszę przyznać że jak tak czytam Wasze posty to podnoszą mnie trochę na duchu i dodają energii ale czasem też popadam trochę w depresję.... Confused

bo ja jedyne co narazie mogę zrobić tylko dla siebie ( bo rodzinka ani myśli mi w tym towarzyszyć) to KOKTAJLE 2 man down

a ich przygotowywanie i picie daje mi poczucie dbania o siebie - z czego się ogromnie cieszę. Super

Miłego dnia

Bożka

Brawo Maju:) Cieszę się ze podtrzymujemy CIę na duchu ale tak naprawdę to to Ty nas też:) Kiedy piszesz jakie to jesteśmy dzielne nie wypada nam nic innego zrobić jak być " dzielne" :)
Tak więc jak widzisz my pomagamy Tobie a TY nam:) I za to ci wielkie dzięki:)

el moni

Witaj Maju Very Happy

Fajnie jest przeczytać takie miłe słowa Very Happy

Teraz to faktycznie nie wypada nic innego, tylko dalej trzymać się dzielnie.
Ale ty się nie martw, z tego co piszesz to roboty na codzień masz w bród i pewnie spalasz wiele kalorii ogarniając tą całą swoją "menażerię".
Ja na przykład tylko na wakacjach mam więcej czasu dla siebie. Normalnie to przychodzę po pracy wykończona i chcę tylko, żeby było ciiichooo i żeby wszyscy dali mi święty spokój ( co jest oczywiście niemożliwe) i też nie mam siły na ćwiczenia. Rolling Eyes

Bożka

El moni nie martw się :) Ja mam tak samo. Jedyny sport jaki lubie to spacery ...ale tylko wtedy jak mi się uda wyciągnąć męża na spacer, a to nie zdarza się często:)

el moni

Ja teżl ubię spacery, ale mojego męża to już w ogóle nie da się na spacer wyciągnąć Very Happy

Czasami wychodzę sobie na dłuższy spacer z psem Very Happy

Inną formą ruchu, którą naprawdę lubię jest taniec. Hmm tylko mój m też nie tancjor, więc odpada wspólne zapisanie się na jakiś kurs.
Taa, z tego wynika, że mój mąż stworzony jest, że się tak wyrażę, do wyższych celów...

Bożka

Masz rację Moni Very Happy

dlatego mój " za karę" zostaje sam w domu a my jedziemy do korbielowa:)

Maziaczek

Coś mi się porobiło, wstałam o 5.30, no i co tu robić Question

moim kochanym kotom też odbija, szaleją po całej chałupie. Tak sobie dumam co by tu wymyśleć do jedzonka

właściwie to nie wiem na co mam ochotę - pewnie za wcześnie na takie rozważania.
Miłego weekendu Wam życzę

Anisa

Maziaczku o 5.3 już wstałaś Rolling Eyes

Ja wstałam o 9 wypilam zielony koktajl i poszlam na zakupy.Teraz pije sobie kawę i czytam co tu od wczoraj napisałyscie Laughing