Forum o Żywieniu Strukturalnym

Gość

Mam pytanie od jakiesgos czasu cierpie na straszne bole nog,co sie zwiąże z obrzekami,mam kłopoty z układem krażenia,czy jest szansa ,że dzięki tej diecie rozwiązą sie moje problemy zdrowotne?

Bożka

Oj Wiki to trudne pytanie i chyba niełatwe żeby na nie odpowiedzieć, tu na pewno musi wypowiedziec się lekarz.Na pewno strukturalne odżywianie nie zaszkodzi ale nie liczylabym na aż takie " lecznicze efekty"

lilka

a co to się dzieje ???? - chyba tylko ja pozostałam póki co na placu boju z nadmiarem kilogramow ;-( - taaaakaaaa wielkkkkaaaa ciiiiszzzaaaaa tuuu - no trudno, ważne, że jakoś mi się udaje te kilosy pogromić pomalutku.
POZDROWIONKA BOŻKAAAA

iwonesku

no nie,jeszcze ja..właśnie się objadłam Embarassed

niby strukturalnie, ale ciut za dużo..

Izula

witam Was dziewczyny. Ja dzielnie walczę również. Mam swoje wzloty i upadki ale jest nadzieja, że jednak będzie dobrze. Zastanawiam się czy nie włączyć jakiejś chemii wspomagającej odchudzanie, aby efekty były już i natychmiast widoczne. Choć mam jeszcze troszkę czasu i spokojnie mogę gubić nadmiar kilogramów.
Mobilizuje mnie fakt, że w sierpniu idę na wesele a we wrześniu mam spotkanie klasowe z podstawówki. Nie widziałam ludzi od ponad 20 lat. Wiem, wiem... nie będę już nigdy wyglądać tak jak kiedyś, ale nie chcę za bardzo odbiegać od tego jak wtedy wyglądałam. Baaaaardzo mi na tym zależy, wręcz jest to priorytetowa sprawa na najbliższe tygodnie.

lilka

Izula - po co się wspomagać chemią skoro masz czasu jeszcze troszkę. Ja radziłabym Ci troszkę poćwiczyć - ciałko inne się stanie - takie jędrniejsze. Odżywianie strukturalne to spożywanie zdrowych produktów - więc skąd pomysł o chemicznych wspomagaczach. Jak już tak bardzo chcesz to wlacz sobie Lkarnityne przy gimnastykowaniu się, ale nie kupuj tabletek odchudzających - uwierz mi, że na to szkoda pieniążków. Pozdrowionka :-)

Izula

Witajcie!
Codzienne koktajlowanie weszło mi w nałóg. Za kilka dni dzieci wyjeżdżają na wakacje, to zrobię spustoszenie w lodówce i "weekendowe kokatajlowanie" w tygodniu łatwiej pójdzie- bez pokus.
Wczoraj odkurzyłam rower i pomknęłam na mym wehikule wieczorkiem na rekonesans okolicy, a dzisiaj z rozwianym włosem przyjechałam na rowerze do pracy.
Ależ mi to gubienie zbędnego balastu pomalutku idzie ;(

jagna

ja postanowiłam dziś zainwestować w wagę, święty czas!
;)

Izula

Witajcie! Koktajluję się nadal. W przyszłym tygodniu dzieci nie będzie to sobie "weekendową" zrobię. Jutro mnie imprezka czeka, to nie ma sensu zaczynać. A poza tym moim założeniem jest to, że weekendy są całkiem normalne i bez ograniczeń.

jagna

hej!
mój syn wyjeżdża w niedzielę, ja planuję weekendową zacząć dziś, będzie trochę ciężko, bo mam zajęcia ze studentami ale to lepsze niż bite osiem godzin za biurkiem, tak myślę Wink

wierzę, że dam radę, będę jeździć na zajęcia z koktajlami... a co!
koktajle piję od poniedziałku... wagi jeszcze nie nabyłam...
ale przymierzam się, Smile

lilka

piszczie dziewczyny jak Was ubywa - mnie bardzo motywują te daty co sobie wpisałam w stopkę - w sumie myslałam że kilo na tydzień dam radę - no ale jak widać organizm czasem płata figle.
jagna - tylko nie waż się codziennie - ja jak wchodziłam na wagę codziennie to dostawałam wręcz psychozy. Postanowiłam więc robić to tylko raz w tygodniu i zawsze w niedzielę. I dopiero od tej pory jakoś idzie pomalutku waga w dół .... ale jak widać do celu Wink

))

jagna

hmmm.... nie ma obawy, lilka, nie kupiłam wagi,
jakby to powiedzieć, nie pasowała mi do łazienki kolorystycznie i formą ;)
do tej pory, ważyłam sie u przyjaciół i rodziny... więc nigdy nie jestem pewna ile tak naprawdę spadło

Bożka

Cześć dziewczyny, trochę mialam zajęc pilnych okropnie więc nie wchodzilam ostatnio do was ale teraz na trochę jestem więc postaram się zaglądać. A od jutra tez wchodze mocno w koktajle, przez te zajęcia dodatkowe też trochę zluzowałam z koktajlami.

Izula

No to koktajlową czas zacząć. Od dziś zaczynam, trzy dni szybciutko przelecą. Ktoś ze mną zaczyna?

kit

Ja przerobiłam jedną weekendówkę + cały tydzień śniadanie i kolacja koktajl, obiad strukturalny. Przed rozpoczęciem diety ważyłam ok 61,5 kg, wczoraj ważyłam się na innej wadze, nieelektrycznej więc nie do końca ufam i ważę 59 kg. weekend miałam normalny bo stwierdziłam że jeszcze nie oszalałam żeby odmawiać sobie wszystkiego :)

dzisiaj rano znowu koktajl ( z avokado) na obiadek mam duszoną kapustę z pieczarkami, bakłażana, trochę ryżu w pomidorach i malutki kawałek piersi z kurczaka, już się nie mogę doczekać :)