Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kairo
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 10:22, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też dodaję gotowy. Troszkę za drogo przynajmniej narazie by mnie wychodziło jakbym miała wyciskać sama. Kupowałam pomarańcze jak robiłam sobie ten weiczorny pomarańczowy koktajl.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Katarinka
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 10:49, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myslałam, że tylko ja jestem taka "leniwa";) trzeba tylko uważać na skład, bo większość soków ma dodany cukier
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:20, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć Dziewczyny,
ja też miałam dylemat z sokiem pomarańczowym.Ten w kartonach to chemia i cukier bądż inny słodzik (czyli też chemia),a wyciskany ze świeżych pomarańczy wychodzi dosyć drogo.Problem rozwiązuję w ten sposób:
do 200 ml wody wrzucam obraną i pokrojoną pomarańczę i miksuję.Otrzymany w ten sposób płyn traktuję jako sok pomarańczowy.Z reguły biorę jedną pomarańczę,jeśli trafią się wyjątkowo małe to dwie.Myślę,że taki niby sok jest o wiele bardziej wartościowy dla organizmu niż ten z kartonu.Jeśli dla kogoś będzie zbyt mało słodki to zawsze można dodać odrobinę melasy.Dla mnie jest wystarczająco słodki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goya
adeptka koktajlowa

Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Śro 15:28, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny wpadam na chwile bo lece do pracy...
dostalam odpowiedz od doktora w sprawie morszczynu, moze nie dokonca taka jaka chcialam, ale tez jestem zadowolona... zreszta Wam zacytuje
Szanowna Pani,
Po konsultacji z Panem Doktorem chciałabym przekazać, że może Pani stosować
ten koktajl bez morszczynu, ponieważ nie ma to żadnego wpływu na jego
skuteczność działania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:15, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No tak... Można, ale nie trzeba. Jak ze wszystkim ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Śro 19:51, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
a to się rozpisał.... A'propos pomarańczy to zawsze wyciskam świeży sok... kurcze dziewczyny, jestem po zielonym koktajlu odchudzającym.... nawet nieźle, troche mi pod twarożek podchodził, albo za mało dodałam jogurtu (kefirku nie miałam), albo za krótko wymiksowałam.... a rano piłam żółty, nawet nawet... ale marzy mi się kanapka!!!! z szyneczką!!! Ide po herbatke zieloną, bo mnie już nosi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goya
adeptka koktajlowa

Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw 2:08, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
mi koktajle najlepiej smakuja z kefirkiem sa zadsze i lepiej sie je pije, bo jogurt to za gesty :)
Joan super ze pijesz... nie mysl o jedzeniu a jak nie mozesz wytrzymac to wez sobie do koktajlu kromke chlebka...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SylwiaO
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:00, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Czegoś w tej opinii doktora nie rozumiem - jeśli "nie ma to żadnego wpływu na jego skuteczność działania." - to po co w ogóle jest w przepisie ???????????? Usunąć i tyle.
Joan - kiedy jesteś głodna nie jedz chleba tylko wafle ryżowe, są w diecie na wczasach strukturalnych.
Ostatnio zmieniony przez SylwiaO dnia Czw 10:22, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Czw 10:08, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no i tu sie zgadzam z SylwiąO! Nie to że koktajl daje ryba przez ten morszczyn, to jeszcze nie ma wpływu na skuteczność! No pieknie!
Goya, zakupiłam kefirem i od dzisiaj spróbuje z kefirmiem... wczoraj z tym jogurtem to normalnie serek wyszedł...
jak już pisałam w poprzednich wątkach schudłam po 2 dniach jedzenia rano i wieczorem koktajli 1,8 kg.... ale boje sie spowolnienia metabolizmu i teraz koktajle będe stosować only wieczorem! Pociągne do niedzieli, sprawdzę wagę i zaczynam weekendówkę.... produkty mam już jakiś czas... hehehe.... ale przy mojej wadze, to pomimo tarczycy, każde ograniczneie jedzenia wieczorem da rezultaty.... a do tego ganiam na kijkach i smaruje się jakimiś urabura na utrate masy ciała...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra
koktajlowe guru

Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:32, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Joan,nie bój się spowolnienia metabolizmu.Przy dwóch koktajlach dziennie spowolnienie Ci nie grozi.Przecież na tym polega dieta strukturalna żeby dostarczać organizmowi maximum środków odżywczych przy minimum kalorii,dlatego właśnie chudniemy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelka
ekspert koktajlowy

Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:59, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A poza tym taki koktajl ma około 200 kcal, czyli tyle ile powinien wynosić mniej wiecej poranny lub wieczorny posiłek. Róznica jest taka, że masz dobrze przyswajalne produkty, z bombą witaminową i minerałową przy minimalnej zawartosci tłuszczu i do tego to jest dobry tłuszcz, ten z ziarenek, czy z avokado.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:24, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No i nie zapominajmy, że najlepiej jeść 4-5 posiłów dziennie, czyli powiedzmy, że podwieczorek można sobie darować bo pomiędzy późnym obiadem a wczesną kolacją i tak jest mało czasu, ale drugie śniadanko jest super-ważne, więc najprostsza sprawa: jedno ze śniadań strukturalne, ale tradycyjne, drugie - koktajlowe, potem strukturalny obiadek i koktajl na kolację. I o żadnym spowolnieniu przemiany materii nie może być mowy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Goya
adeptka koktajlowa

Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Czw 15:26, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Joan gratulacje :)) mobilizuje jak widac postepy co?? bardzo fajnie...
co do opini doktora - to byla ona na odczepnego podana, sama musze sprawdzic czy mam problemy z tarczyca tylko kiedy sie wybrac do tego lekarza i tyle to kosztuje ufff...
ja wam powiem ze rano pije koktajl a pozniej kolo 12 robie sobie takie musli - oczywiscie strukturalne - platki kukurydziane jakies owoce slonecznika troche, sezamu i moze troche orzeszkow przetrwam do obiadu zawsze...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Czw 20:37, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No Goya, wdać postępy, tak, że dzisiaj poszłam na normlane śniadanko.... i niestety na obiad wdmuchnęłam frytki z kurczakiem... taa.... właśnie wypiłam żółty koktajl (przydatność soku z brzozy mi sie kończy) i jutro na drugie śniadanko też se zażyczyła koktajl... a na wieczór zielony.... kurcze, ale cos połówka awokado dziwnych kolorów mi w lodowce nabrała... chyba bedę mogła jutro zjeśc, jak myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zczerniała pewnie? następnym razem jak przekroisz avocado, to skrop odsłoniętą powierzchnię sokiem z cytryny - następnego dnia będzie jak świerzo krojone ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|