Forum o Żywieniu Strukturalnym

Kairo

Ja zmieliłam siemię lniane i słonecznik w młynku do kawy, teraz jakoś lepiej pije mi się koktajle. Ale to jest pewnie kwestia gustu :)

Diana

Dziewczyny a czy macie jeszcze jakis pomysl na koktajl z sokiem z brzozy, bo jakos sama nie moge nic wymyslec co by do niego pasowalo, a czasami mam ochote na cos nowego:)

graszka · Wysłany: Pon 18:07, 09 Mar 2009 Temat postu:

a mogę dodawać morszczyn do innego koktailu? bo ten z awokadu mi nie wchodzi...
bęzdie podobny efekt?bo to chyba w sumie o ten morszczyn chodzi, nie?

Kairo · Wysłany: Pon 19:48, 09 Mar 2009 Temat postu:

graszka morszczyn można jeszcze dodać do koktajlu z tuńczykiem

graszka · Wysłany: Pon 20:15, 09 Mar 2009 Temat postu:

dzięki. ten akurat lubię...

Kairo · Wysłany: Wto 0:00, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja w tym z tuńczykiem przynajmniej nie czuję morszczynu i piję go ze smakiem, ale zielony odkąd dodaję morszczyn to katorga. Dodaję dużo pietruszki i troszkę zabija ten smak. :)

Goya · Wysłany: Wto 0:47, 10 Mar 2009 Temat postu:

a ja mam takie pytanie, bo...
zdaje sobie sprawe ze w zielonym koktajlu morszczyn odgrywa duza role, bo wyczytalam, ze jest duzym mobilizatorem spadku naszej wagi...

ale jednak gdy go nie dodam, myslicie, ze te koktajle beda dzialac??

Kasandra · Wysłany: Wto 0:54, 10 Mar 2009 Temat postu:

Pewnie tak.Któraś z dziewczyn pisała,że nie dodaje morszczynu i chudnie.Może to zależy od indywidualnej przemiany materii...

Kairo · Wysłany: Wto 0:56, 10 Mar 2009 Temat postu:

Jasne, że będą działać bo nawet doktor w książce podaje że morszczyn nie jest składnikiem koniecznym w koktajlach. Duża zawartość jodu łatwo przyswajalnego powoduje, że poprawia nam się przemiana materii. Często zdarza się, że mamy lekką niedoczynność tarczycy co pogarsza naszą przemianę materii, a zażywanie morszczynu w naturalny sposób uzupełnia nam jod.

Joan · Wysłany: Wto 10:01, 10 Mar 2009 Temat postu:

bez morszczynu te koktajle też dają radę! Ja schudłam nie stosując morszczynu!

Noelka · Wysłany: Wto 10:48, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja też nie dodaję morszczynu, bo po prostu odrzuca mnie, ale efekty były i bez tego. Może wolniej (weekendówki to było tylko 0,8kg), ale było.
Teraz znalazłam herbatkę Bio-Gryk, która ma w swoim składzie:miętę, morszczyn pęcherzykowaty, łuskę gryki, jabłko, aronię i czarną porzeczkę. Nawet da się wypić bez żadnych wstrętów. Głównie czuć miętę i łuskę gryki.

Goya · Wysłany: Wto 15:23, 10 Mar 2009 Temat postu:

dziekuje dziewczyny :))

Katarinka · Wysłany: Wto 17:50, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja nie dodaję morszczynu i jest ok, chudnę:)

Katarinka · Wysłany: Śro 9:09, 11 Mar 2009 Temat postu:

Dziewczyny czy faktycznie dodajecie wycisnięty sok z pomarańczy czy taki gotowy z kartonika? Bo ja się muszę przyznać, że zawsze dodaję gotowy...

malaga · Wysłany: Śro 9:27, 11 Mar 2009 Temat postu:

Mmmm... najpyszniej jest jak dodasz prawdziwy :) Oczywiście nie zawsze mam na to czas/kasę/ochotę, żeby lecieć po pomarańcze, więc na wszelki wypadek staram się mieć w domu sok w kartoniku bez dodatku cukru, ale jak tylko mogę to kupuję "żywe" pomarańczki :)