Forum o Żywieniu Strukturalnym

bata

dziewczyny Wy sobie leżcie w łóżeczkach i kurujcie się, odpoczywajcie, leniuchujcie / do wyboru/ a ja niestety muszę spełniać swoje obowiązki więc powiem tylko, że rano zjadłam małą grahamkę z pomidorem a potem to już poleci standard....... pozdrawiam Was serdecznie, kurujcie się i piszcie..... pa

Tsambika

no w łóżeczku przy takich dwóch diabelcach to się nie bardzo da, ale nigdzie się dziś nie wybieram, piję herbatki, owsiankę już zjadłam i rozmyślam nad obiadem. neistety czekają też czekolady, które podstępny mikołaj przyniósł dla mnie i męża Razz

bata

ten mój podstępniak też podłożył pralinki z miętowym nadzieniem które uwielbiam.... uffff będzie ciężko.......

bata

Tsambiko też kiedyś mnie wkurzały te diabelce , a teraz mi ich brakuje... każdy czas ma swoje prawa i trzeba się tym cieszyć....... amen

bata

wow pojechałam "doświadczeniem" sorry ..... nie chciałam się wymądrzać....i dlatego .... buzia buzia buzia.......pozdrawiam ......

bata

witaski moje drogie..... wpadam tylko na chwilkę żeby się przywitać i zapytać o Wasze zdrówko..... Madzik , wiadomo że nie ma dostępu do netu, ale mam nadzieję że lada moment poczuje się lepiej, Tsambiko Ty w tym katarowym koszmarze chyba możesz zajrzeć na forum Question

, a nasza nowa koleżanka coś się nie pokazuje..... weekend w łóżeczku Question

trzymajta się kobitki...... pa pa miłej niedzieli

bata

zaglądam jeszcze raz ale puściutko, głuchutko...... moje drogie życzę Wam wszystkiego co najlepsze...... pa pa jeszcze zajrzę, ale jutro już się meldujcie chorowitki.... a Ty Marcheweczko gdzie jesteś Question

bata

książka, kanapa a do tego jeszcze strukturalna..... tez to lubię... a od jutra świąteczne przygotowania.......

Tsambika

hejka hejka:) u nas juz przedświąteczne rozrywki, dziś kartki lepiliśmy:) w przerwach podczytuję i staram sie jeść strukturalnie. niestety, nic mi nie lepiej, ble.
buziaki bato

Tsambika

hm, madzik zniknął jako sen jaki złoty, madziku hop hop.
i gdzie jest marcheweczka ja się pytam?
bato, jak tam weekend, strukturalny czy nie bałdzo?
mnie juz trochę lepiej, więc ruszam do lidla haha. oczywiscie już po owsiance (z połowką banana) i kawce.
paa

Madzik

Hej dziewczyny kochane!
Pisze z domu, neta mam :-)
Jak mnie wzięło, to puścić nie chce!
W środę kiedy ostatnio pisałam, to nic nie jadłam, a to, co wypiłam, to zwracałam :-/
Potem do soboty wymiotowalam jedzeniem, ale za to płyny utrzymywałem...
Do tego mdłości non stop, ból żołądka, głowy, zawroty, słabość...koszmarek!
Dziś już lepiej, alem słaba wiec jeszcze zostałam, jutro do lekarza po zwolnienie. Możliwe, ze przez ciąże mnie tak trzyma długo, bo zwykle nie mam takich kłopotów...
Za to co do jedzenia, to lepiej nie mowić, bo albo nic, albo tylko cytrusy ( których przecież normalnie nie jadam), albo pizza, albo czekoladowe płatki z mlekiem ryżowym...ech...

Pozdrawiam Was cieplutko, postaram się jutro odezwać, net już raczej będzie zawsze :-)
Dziękuje za troskę i uwielbiam Was!

PS. Witaj Marcheweczko!

Tsambika

madziku, a co twój lekarz prowadzący ciążę na to? chyba nie pwoinnas tak wszytskiego zwracać, ja rozumiem nudności poranne,a le potem powinnaś już normalnie jeść...
chyba, ze to jakieś zatrucie czy co??
ale dobrze, ze masz już necik.
ja też mało strukturalnie... to znaczy jem zdowo, ale dopycham słodyczami

Madzik

Tsambiko, to był rotawirus, tak u R. Już lepiej, bo nie zwracam, ale i tak prawie nic nie jem.
Wracając od lekarki kupiłam...drożdżówkę cynamonowa w cukierni Consonni - mój nałóg sprzed 10 lat - ale jakoś nie mogę się do niej zabrać Wink

Wypiłam dziś tylko szklankę czekoladowego mleka sojowego. Mam nadzieje, ze mi przejdzie niebawem. Mam zwolnienie do końca tygodnia na nabranie sił, wiec poleguje i odpoczywam :-)

Pozdrawiam Was mocno, choć strukturalnie się nie zywie :-P

bata

dziewczyny, wpadam tylko na chwilkę, żeby się zameldować i powiedzieć że u mnie wszystko ok, przygotowania przedświąteczne w toku, ale ja zaraz muszę wyjść więc się nie rozpisuję...... zajrzę później i przeczytam co nowego u Was......pa

Tsambika

no taki teraz szalony czas, ja dziś głównie na kanapkach i w biegu... ehh. buziaki
jutro mam nadzieję coś sensowniejszego napisać