Forum o Żywieniu Strukturalnym

bata

Madziku życzę Ci udanego, słonecznego i strukturalnego urlopu !!! wypoczywaj i wracaj do nas jak najszybciej...... pa pa

Tsambika

no to wychodzi na to, że czasowo zawieszamy nasze forum:) miłego odpoczynku dziewczyny, ja będę zaglądała, czy juz wróciłyście, madziku bardzo jestem ciekawa stacjonarnych Laughing

wczasów strukturalnych - koniecznie wklej dokładna relację!
ja jutro idę na biobazar w nadziei kupienia czegoś, co mnie strukturalnie natchnie, bo popadłam w rutynę - może jakies kwiaty cukinii, dziwne ziarna typu quinoa czy coś w tym guście...
bato, pytałas, gdzie sie przeprowadziłam, po kilku latac "tułaczki" po świecie i polsce, wróciliśmy - hura hurra - do warszawy i raczej ona już pozostanie naszą bazą, bo ewidentnie tu jest nasze miejsce na ziemi. a mieszkamy teraz w rejonach mojego dzieciństwa i dzieci beda chodziły do mojej dawnej podstwówki:))

miłego odpoczynku! ja się ruszę z miasta dopiero w sierpniu, myślimy o jakims gospodarstwie agroturystycznym, bo dzieci raz w życiu widziały krowę - wstyd.

bata

Witaj Tsambiko.... tak jak zapowiadałam będę się tutaj w miarę możliwości meldować więc korzystam z okazji i jestem.....cieszę się, że wróciłaś "na stare śmieci"... mam nadzieje, że już na stałe.... och rozbawiłaś mnie tą krową i powiem szczerze, że to wcale nie taki ewenement w naszych czasach..... pamiętam, kiedy mój syn miał ok 7 lat pojechał z naszymi sąsiadami na wieś i wrócił zachwycony widokami krów, świń oraz mozliwością jazdy traktorem to było mi głupio, że wcześniej nie zagwarantowaliśmy mu takich atrakcji..... Laughing

...no cóż tak czasem bywa z mieszczuchami więc nie miej wyrzutów sumienia Wink

..... u mnie ostatnio w miarę strukturalnie..... korzystam w dalszym ciągu z możliwości kupna świeżych owoców i jestem na etapie koktajli malinowych, borówkowych, już przymierzam się do wiśni, ale przeraża mnie ich drylowanie... ostatnio zakochałam się w mrożonym arbuzie zmiksowanym z sokiem jabłkowym, chyba fachowo nazywa się to "slushy"....... na upały pycha !!! polecam..... Tsambiko pozdrawiam Cię serdecznie , obiecuję "wpadać" na forum przy każdej okazji i mam nadzieję, że mnie nie opuścisz...... Wink

Tsambika

bata, ja właśnie nabrałam ochoty na forumowanie, więc będę pisała (najwyżej sama do siebie póki was nie ma Laughing

). z tą wsią faktycznei zabawnie, tym bardziej, że ja jeździłąm całę dzieciństwo, "pomagałam" przy żniwach, uczyłam się doić krowę, biegałam od rana do nocy samopas i bardzo miło to wspominam. trzy lata temu zorganizowałam wycieczkę do rodzinnej wsi mojego dziadka, gdzie nas ugościli krewni i znajomi, ale powiem ci, że z krową był problem, szukaliśmy po sąsiadach.bo wiadomo jak to teraz jest, wąska specjalizacja, akurat skupili sie na uprawie pieczarek i zwierząt poza kurami nie trzymają Smile

a wracając do strukturalnej, to kupiłam wczoraj te kwiaty cukinii (pierwszy raz w życiu), ser koryciński i zrobiłam pyszny quiche, do tego micha sałaty i kalafior (tak jak lubię go najbardziej, ugotowany, przestudzony, zalany winegretem i posypany ziołami), do tego maslanka - myślę, że dr bardadyn nie miałby zastrzeżeń:). rano jem owsiankę, zazwyczaj z owocami, a na podwieczorek i drugie śniadanie kanapki z chleba razowego. niestety, nie zawsze mam potem ochotę na koktajl, ale - uwaga uwaga - waga pokazuje kilogram mniej i jeśli tendencja się utrzyma, zmienię suwaczek. cieszę się, tym bardziej, że prawie codziennie jem a to loda, a to jagodziankę.
pozdrawiam:*

bata

Tsambiko świetnie, że jesteś i gratuluję spadku wagi..... muszę sprostować jedną rzecz.... niestety bardzo bym chciała, ale niestety nie jestem na urlopie tylko jeżdżę codziennie do mojej mamy i dlatego brakuje mi czasu żeby się tutaj udzielać..... ale to już tylko kilka dni i wszystko wróci do normy..... dziś mam "wolne" więc szybko zdaję relację z strukturki....
rano : kanapki z chleba razowego z serem feta i pomidorem
II śniad. : koktajl malinowo-borówkowy na bazie jogurtu + łyżka zarodków
obiad : makaron "graham" , brokuł, pieczarki, łosoś z folii + plaster ananasa
na kolacje planuję koktajl z awokado, bo jeszcze gdzieś się jedno zawieruszyło więc muszę je wykorzystać......cały dzień popijam wodę z cytryną, niestety żadnej herbaty, bo u nas upał jak w tropikach......
po ostatnich wizytach, gościach i imprezowym żarciu niestety nie mam odwagi wejść na wagę, ale chyba jest więcej Embarassed

...... trudno, już to przerabiałam, ale nie poddaję się i znów zaczynam walczyć...... he he Laughing

przynajmniej życie nie jest zbyt monotonne.....

Tsambika

bato oj, przepraszam za pomyłkę, zrozumiałam, że wyjechałaś do mamy w odwiedziny! musiałam nie doczytać Embarassed

ja chyba zacznę robić koktajl na bazie jogurtu i sezonowych owoców, bo ten z bananów, jabłek i pomarańczy jakoś mi nie wchodzi latem, zostawię go na zimę, jak juz nie będzie innyc owoców...

Tsambika

no dobra, wczoraj zjadłam pizzę, ale myślę, że taka pizza bianca (mąka, drożdże, woda i ser) to nic strasznego?:)

bata

a ja wczoraj zjadłam porcję pysznego tortu czekoladowego / hmmm urodziny mojego M/ ...... to okropne z punktu żywienia strukturalnego, ale żyje się raz........ufff chyba nie, bo żołądek i sumienie buntują się na amen.... od jutra /bo dziś jeszcze dojadanie resztek/znowu restrykcyjna dieta ..... wow może wytrzymam Rolling Eyes

Tsambika

no cóż, i ja mam na sumieniu spory kawał tortu wegierskiego (czy choć częsciowo usprawiedliwia mnie, że był niebiańsko pyszny i że były to zaległe urodziny mojej córci;)?), a wczoraj sporą bezę.
obawiam się, że bliskie sąsiedztwo świetnej cukierni nie będzie sprzyjało strukturalnej i mojej figurze;)

bata

Witam Was dziewczyny ! Po dłuższej nieobecności wracam do Was z ogromną radością..... piszę dosyć późno, ale musiałam się rozpakować i trochę "odgruzować" mieszkanie....... różnie to bywało w ubiegłym tygodniu z tą moją dietą, ale raczej w większości było ok..... teraz muszę znowu wskoczyć w strukturalną pełną parą i nadrobić to co przeskrobałam.......mam nadzieję, że Madzik w poniedziałek zda relację ze swojego pobytu na "prywatnym turnusie strukturalnym", a Tsambika znów się odezwie pełna werwy, bo widzę, że biedaczka sama została przez kilka dni na forum .... chwała jej za podtrzymywanie tego naszego "ognia"...... no to w takim razie rano spotykamy się na plotkach.....buziaki Wink

bata

Hmmmmmm.... tym razem to ja mam dyżur...... no cóż skoro jesteście moje strukturki nieobecne , to mam tylko nadzieję, że już niedługo znów się pojawicie..... Tsambiko, Madziku...!! Crying or Very sad

....Wracajcie.. Wink

....pliiiiz !

bata

wow..... sama tutaj czuwam,,,, no zobaczymy czy jakaś koktailowiczka dołączy .....

bata

no to jedziemy dalej....... u mnie strukturalnie, a co u Was moje drogie koleżanki????? .... czekam na Was .....

Madzik

Bato Bato jestem :-)

Madzik

Tsambiko i Bato, super, ze trzymalyscie straz :-)
Ja sie po urlopie w drodze powrotnej troche strulam i 3 dni pocierpialam, ale juz ok.

jak mi starczy czasu, to wkleje relacje (nie wsyztsko wyszlo tak, jak planowalysmy, ale i tak bylo BOSKO)