 |
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:00, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
za mną dwa koktajle. śniadaniowy był dobry i bardzo duża porcja, kolejny (z soku pomarańczowego i moreli) z kolei mało sycący i już jestem głodna.
edit:
koktajl obiadowy, pomidorowo-tuńczykowy jest bardzo smaczny.
jednakowoż czuję od rana lekki głód i wciąz patrzę na zegarek, czy juz pora kolejnego "posiłku"...
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Czw 15:37, 04 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:23, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ratunku, zostałam tu juz sama:(
łał,jestem"młodszą koktajlowiczką"
i gadam sama do siebie
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Pią 7:36, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:44, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no dobra, dalej monologuję:
zostal mi już tylko jeden, wieczorny koktalj "weekendowy".
a poza tym to założyłam sobie wątek na kafeterii [link widoczny dla zalogowanych] i będę tam monologowała, może się ktoś przyłączy, bo tutaj chyba forum zamarło:
ale postaram się i tu zaglądać, może wrócicie?...
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Pią 16:45, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no dobra, skończyłam tą weekendówkę i powiem tak:
jeśli ją powtórze, to tylko w sytuacji awaryjnej, po jakims MEGA obżarstwie. picie koktajli było nudne, byłam w miare syta, ale na pewno nie tak jak na "normalnej" strukturalnej. tęsknię już za konkretnym jedzeniem i nie moge się doczekac jutrzejszej owsianki!
najbardziej mi smakowało śniadanie (mleko sojwe i truskawki) i kolacja drugiego dnia (z bananem). najgorszy był koktajl z sokiem pomarańczowym, byłam po nim głodna i oszukiwałam głód kawą (piłam codziennie dwie kawy latte - cięzko by mi było zrezygnować).
efekty wagowe zobacze jutro, a za kilka dni ocenię, na ile były trwałe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:31, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
z ulgą wróćiłam do "normalnej" strukturalnej, czyli owsianka i cappuccino na sniadanie, MNIAM
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 15:44, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj Tsambiko, cieszę się, że podtrzymywałaś to forum swoimi wpisami, ja nie miałam przez kilka dni dostępu do internetu ponieważ zmieniam umowę z operatorem i pojawiły sie pewne problemy.... myślę, że tak może być jeszcze przez kilka dni..... ale to nie wątek o internecie więc już piszę co u mnie.... starałam się jeść w miarę strukturalnie, po świętach nie miałam odwagi żeby się zważyć, ale wczoraj weszłam na wagę i ...... oczom moim starym nie wierzę ..... ponad 1kg mniej...... ludu ! to chyba jakieś cuda.....a jadłospis na dziś:
rano serek wiejski z rzodkiewką, papryką i 1/2 grahamki
ok 12.00 koktail wiśniowy
obiad: smażona wątróbka, 1/2 grahamki, kiszony ogórek i świeże owoce/jabłko, ananas/
na kolację planuję koktail zielony
a co do diety weekendowej to chyba z niej tymczasem zrezygnuję, bo całkowicie mi odpowiada obecne tempo spadku wagi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:33, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
o, fajnie, ze jesteś bato, bo już się załamałam - tu pustki, na kafeterii wielbicielki larw tasiemca zlały moje posty, normalnie tragedia:)
dieta weekendowa ma moim zdaniem sens w takiej postaci, jak ją wymyślił dr bardadyn - jeśli się normalnie a nawet sporo je przez 5 dni, a w weekend pije te koktajle - wtedy może nie tyle się schudnie, co nie przytyje.
jeśli zaś, jak my, na co dzień stosuje się dietę strukturalną i pije koktajle, weekendówka męczy i nuży. ja nie zamierzam prędko jej powtarzać - moze kiedyś, gdy przytyję po jakims szaleństwie...
po wielkanocy zresztą waga wróćiła mi do normy jeszcze przed weekendówką, więc tym bardziej nie miała ona sensu.
ja dziś owsianka, cappuccino
kromka razowca z pasztetem, latte
kotlety mielone z indyka, kasza, kapucha kiszona, ogórek kiszony, kefir
jeszcze jedna kawka (tym razem zbożowa) z mlekiem
koktajl oczyszczający (owocowy)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 20:49, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tsambiko jestem, jestem i tymczasem nie mam zamiaru tego zmieniać... a co do weekendowej to uważam, że jest dobra na "rozruch", żeby podkręcić metabolizm.... ja nie robię jej wcale ostatnio, bo nie mam zamiaru się stresować, kiedy gotuję obiady dla M i mamy, poza tym stosując ją nie byłam zbytnio syta i ciągle myślałam o jedzeniu, kiedy następny posiłek itp ..... wytrzymywałam co prawda bez problemu przez te dwa dni i polecam ją chętnym, ale wolę sobie strukturalnie, albo i nie, zjadać to na co właśnie mam ochotę a z listy produktów strukturalnych można zrobić przecież bardzo dobre jedzonko ....
hmmmm a co się dzieje z Madzikiem ? kolejny remont czy znów biedaczka jest chora hello ! wracaj Madziku do nas !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:42, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
no własnie, trafiłas w sedno: najbardziej mi w tej diecie przestadzało ciągłę myślenie o jedzeniu, sprawdzanie, czy już pora posiłku:) na normalnej diecie strukturalnej jem sobie na luzie, do syta, smaczne rzeczy i nie mam poczucia dietowego drylu;)
masz rację, że weekendową można rozpcząć cały proces odchudzania, są konkretne efekty i to zacheca do dalszej walki:) ja ją zrobiłam tak ni w 5 ni w 19 i może dlatego mi się nie spodobała zbytnio. na razie - mam nadzieję - powtórka nie bedzie konieczna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 20:56, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
hmm, dziś chyba ja mam "dyżur".... pusto tutaj , cicho jak makiem zasiał, ale w takim razie napiszę tylko swoje dzisiejsze menu, żeby tradycji stało się zadość....
rano dwie deseczki chleba chrupkiego z sałatą, szynką i rzodkiewką
12.00 : koktail czekoladowy bez czekolady
15.30 : grilowana pierś z kurczaka, sałatka z sałaty lodowej + jabłko
18.30 : 1/2 grahamki z szynką .... miał być koktail zielony, ale awokado niestety nie nadawało sie do zużycia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzik
ekspert koktajlowy

Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 9:23, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny hop hop! jestem :-) Mam nadzieje ze Wy tez bedziecie :-) bede jak zawsze codziennie rano (gorzej z weekendami, jakos zapominam o necie wtedy :-P)
U mnie tak: koncowka remontu, choroba kolejna, ruja mlodszej kociczki i goscie - wystarczylo zebym zapomniala sie meldowac :-/ Ale mam nadzieje na nowy start, zaczynam znwo rygor cwiczeniowy, jak na poczatku (co rano brzuszki, rozciagania, rozruch, wieczorami rowerek i basen na zmiane), jak kupie skladniki, czyli pewnie jutro, zaczynam weekendowke - jednak po swietach kilo wiecej, do tego choroba i goscie, no troche podjadalam
Wczoraj przeczytalam, ze zapisywanie tego, co sie zjadlo i wczesniejsze planowanie jadlospisow pomaga w chudnieciu i utrzymaniu wagi :-) czyli intuicje mialam dobra
Ja dzis jak zwykle kawa zbozowa
koktajl pomaranczowy
pol jablka, kiwi, bakalie
dwa kotleciki grzybowo-razowe z tapenada z oliwek i brokuly z czosnkiem
koktajl zielony
Uff, dobrze tu byc z Wami :-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzik
ekspert koktajlowy

Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 9:25, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
PS. Jestescie bardzo dzielne ze tak trzymalyscie straz Bato i Tsambiko :-) I Tsambiko gratuluje 'awansu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:36, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
:)
ja wczoraj i przedwczoraj jadłam w zasadzie tak samo, czyli strukturalnie z kotlecikami indyczymi w roli głównej.
madziku, podziwiam osoby powtarzające weekendówkę, dla mnie to było ciężkie doświadczenie:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzik
ekspert koktajlowy

Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 9:44, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
hehe, dla mnie za pierwszym razem bylo super, bez problemu, bez glodu.
Za drugim od poczatku torche 'oszukiwalam' (dowody na tym forum :-P) i nei dociagnelam do konca (na moje usprawiedliwienie moze byc tylko to, ze drugi dzien to byly walentynki i romantic kolacja we dwoje :-)
Teraz znow mam wielkie checi i potrzebe, nie czuje sie juz tak lekko jak wczesniej, musze sie troche oczyscic, rozruszac i zaczac znow chudnac miarowo - do lipca chce zrzucic 4, a potem do konca roku jeszcze 5.
ale niestety zaprzestalam regularnych cwiczen i stad ten stupor, ale od dzis, zaczynajac od brzuszkow w swietle switu, skonczywszy na godzinie na rowerku po pracy, mocny start
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pon 16:20, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witajcie dziewczyny ! Madziku jak miło, że znów jesteś z nami.... mam nadzieję, że całkowicie zdrowa i gotowa do podjęcia walki z kiloskami.... życzę wytrwałości i powodzenia na weekendowej..... jakoś nie mogę się do niej narazie zmusić, ale też na dzień dzisiejszy nie jest mi zbytnio potrzebna, dyskutowałyśmy powyżej z Tsambiką na ten temat....
a ja powolutku, z małymi grzeszkami, zaspakajając różne zachcianki jakoś ciągnę strukturalnie i dziś na śniadanie miałam serek wiejski z rzodkiewką i koperkiem + chleb razowy + kiwi
II śniad: koktail z banana /moja kombinacja/
obiad: wędzony kurczak z sałatką i plaster ananasa
wieczorem chyba coś z awokado, bo M mnie zaopatrzył.....
a jeżeli chodzi o ćwiczenia to "0", ale jest szansa, że już niebawem zacznę chodzić z kijkami, moja przyjaciółka już zgłosiła gotowość więc...... zobaczymy...u nas pogoda dopiero dziś jest znośna, aczkolwiek jeszcze miejscami leży śnieg..... uffff czy to faktycznie jest prawie połowa kwietnia.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Dzień jak co dzień* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 112, 113, 114 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 112, 113, 114 Następny
|
Strona 14 z 114 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|