Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna Forum o Żywieniu Strukturalnym

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dzis zjadlam
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 103, 104, 105 ... 112, 113, 114  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Czw 10:12, 03 Lip 2014    Temat postu:

helou lasencje Laughing
teraz już wiem jak czuła się Asia kiedy przestał jej działać internet, u mnie też tak się stało po burzy która przeszła nad naszym miastem.... wrrrr ale wracam do Was stęskniona, już trochę zdążyłam poczytać ale znowu czas mnie goni więc chyba dopiero wieczorem nadrobię zaległości..... tymczasem wracam do zajęć, pozdrawiam i całuję pa pa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:36, 03 Lip 2014    Temat postu:

hej babolce:)
u nas dziś dzień pełen wrażeń, bo byliśmy na przekłuciu mai uszu:) trochę miałam obiekcje, bo sama zaczęłąm nosić kolczyki w wieku 12 lat i miałam nadzieję, że jeszcze trochę to przeciągniemy, ale tak się nakręciła, że trudno. mam nadzieję, że się ładnie zagoi i dziecko będzie zadowolone Smile
wczoraj za to udało się wreszcie dotrzeć do wilanowa na kaligrafię, dzieci zachwycone, nawet mąż kaligrafował i to chyba najładniej z całej rodzinki. całkiem fajne to nasze "lato w mieście" Razz

asiu
bardzo ładnie wróciłaś na drogę strukturalnej cnoty, brawo!
rowerami jeździmy tylko po chodnikach i ścieżkach rowerowych, których jest w warszawie coraz więcej. nie odważyłabym się jechać po jezdni.

madziku z tym karmieniem piersią to jakaś ściema. matki chudną drastycznie na tzw. diecie matek karmiących, która obowiązuje już chyba tylko w polsce, a za granica łapią się za głowę, jak o niej słyszą. jak urodziłam maję to prawie wszytskie kobiety z forum jadły przez kilka miesięcy tylko gotowany chudy rosołek z kurczaka i warzyw. że niby po wszytskim innym dzieci mają kolki.ja jadłam wszystko, oczywiście mając na uwadze zdrowie majeczki, czyli żadne fast foody czy tony słodyczy, unikałam tylko rzeczy ewidentnie cięzkowstrawnych, wzdymających, bardzo pikantnych. oczywiście w związku z tym wolno chudłam, a panie na rosołku pozrzucały po 20 kilogramów w trzy miesiące Twisted Evil nie wierzę też w opowieści (przodują w tym celebrytki), jak to schudły "biegając za dzieckiem". trzeba ćwiczyć, spacerować i mniej jeść Laughing

bato
Yar good
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Czw 21:22, 03 Lip 2014    Temat postu:

Tsambiko widzialam Majke na fb, zdjecie chyba zrobione bylo zaraz "po" bo minka jeszcze z lekka podkowka Wink ale czegoz to sie nie robi dla urody ;-D kolczyki bardzo twarzowe :-)
Dzisiaj po poludniu zjadlam talerz ogorkowej z wczoraj, na podwieczorek czeresnie 300g plus walek melona cantalupaa na kolacje ryz curry, tez z wczoraj z salata, pomidorkami i tofu zamarynowanym tym raz3m z umiarem :-) powiem wam, ze pyszne to bylo.
Teraz herbata zielono-czerwona.
A maz Tsambiko widze, ze ukryte talenty ujawnil ... bedizesz miala konkurencje ;-D
Milego wieczoru i do jutra.
U mnie jutro na obiad krewetki po meksykansku z salata bo avocado jeszcze nie doszlo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Pią 7:16, 04 Lip 2014    Temat postu:

Hej dziewuszki!

Bato, super ze net sie reaktywował wreszcie, szybciutko nadrabiaj zaległości forumowe :-)

Słodka Maja, takie poświęcenie Very Happy ja uszy przeklulam juz na studiach, zrobiła to moja siostra agrafka :-/ ale od jakichś dwóch lat nie noszę :-P wcześniej miałam na brodzie i tego w ogóle nie ściągam. Jak robiłam zdjęcie do dowodu to fotograf chciał mi go cyfrowo usunąć :-O a ja w szoku ze nie, a on ze na moja odpowiedzialność (?!) a to juz moje kolejne zdjęcie z piercingiem do jakichś dokumentów i nigdy nie miałam problemów :-P nawet zapominam ze ten kolczyk mam, tak sie zzylismy Wink

Asiu, narobiłas mi mega smaka na ryż curry z tofu! Po weekendzie zrobię (o ile nie urodzę - to moje hasło od tego tygodnia Wink )

Wczoraj miałam ciężki wieczór, najpierw 'chodzily' za mną tosty z nutella, na szczęście nie miałam Wink zjadłam wiec płatki z kakao Wink
Potem chlipalam R w klatę ze jestem gruba i brzydka Very Happy
Potem Mamba mnie przez przypadek podrapala nad okiem i w policzek (centymetr od oka, mogła byc tragedia)
Potem R dostał dziwnego ataku kaszlu i rzezil strasznie, tak jakby nagle go złapało choróbsko. Ja obstawiam alergie, dałam mu podwójna dawkę wapna i amertil. Od jakiegoś czasu go łapie okropne kichanie, ale kaszel pierwszy raz. W nocy było lepiej, oddychał w miarę normalnie po jakimś czasie, ale zaraz idę go budzić i sie okaże. I tak ma dziś wolne bo zawozi mnie do szpitala na ktg i badanie, potem znów urząd (uznanie ojcostwa, bo nie jesteśmy małżeństwem :-P) i moze ikea, bo potrzebuje plastikowy taboret, żeby miec na czym siedzieć pod prysznicem jak będę miała skurcze Wink i pudła plastikowe na materiały do szycia i gry, które teraz są w kartonowym pudle obgryzanym przez koty Wink

Nie wiem wiec jak bedzie z jedzeniem, teraz jestem po kawie i kilku ciasteczkach. Moze przed wyjściem zjem parówki sojowe i chlebek z masłem Wink
Na obiad bedą młode warzywa (fasolka, kalafior i ziemniaczki) dla mnie z kefirem, dla R z jajem sadzonym.

Popołudniu przychodzi koleżanka, wiec bedą jakieś przekąski, ale stawiam na owoce i ew. jakieś ciastka Wink

Miłego dnia kochane, do pózniej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Pią 11:03, 04 Lip 2014    Temat postu:

cześć laseczki
wreszcie miałam chwilkę i przeczytałam co napisałyście w czasie mojej nieobecności, oj działo się...
Tsambika bardzo intensywnie spędza wakacyjny czas, ale jak widać wszyscy zadowoleni, kochanie ucałuj Maję za to że tak dzielnie zniosła przekłuwanie uszu, ja jakoś nigdy nie miałam odwagi :lol
Asia wraca do strukturalnej bez moich bacików i to się chwali Super
Madzik, dzięki, że poczekałyście z Majusią na mój powrót na forum Wink i nie ominęła mnie przyjemność uczestniczenia w tym wielkim wydarzeniu jakie ciebie i nas czeka Laughing
ja cały czas staram się nie wychylać za bardzo poza strukturalną i nawet dobrze mi idzie...
dziś rano były 2 kanapki z chleba razowego z pomidorem, kawa Inka z błonnikiem a przed chwilką zjadłam garść wiśni....
obiad będzie raczej delikatny, bo wracają do nas upały i niezbyt chce mi się jeść....
to tymczasem tyle moje słoneczka, całuję Was pa pa do następnego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Pią 18:47, 04 Lip 2014    Temat postu:

6 Dziewczyny Wink

Dobrze Cie Bato znowu widziec na lonie forumowym :-) z tym inetem ( a raczej jego brakiem) to mozna szalu dostac. U nas chyba wina lezy po stronie routera, wiec pojdzie niebawem do wymiany na "mlodszy model" :-)
Madziku - czekamy razem z Toba !!! Very Happy ja to nawet podwojnie. Zonki mojego chcrzesniaka nie przyjeli do szpitala bo porodowka jest przeladowana i nie ma miejsca. Jezdzi wiec bidula codziennie na ktg... a Frankowi wcale sie nie spieszy na ten swiat tak mu dobrze w brzuchu :-)
Tsambika pisala o o swoich spostrzezeniach odnosnie chudniecia podczas karmienia piersia. Tez mi sie wydane, ze aby schudnac to by trzeba bylo trzymac jakas drakonsko-celebrycka diete ale po co? Ja karmilam Mikolaja 13 miesiecy i nic nie schudlam... ani kg. Jadlam w miare normalnie unikajac potraw wzdymajacych i ciezkostrawnych i to wsio. A powiem Ci Madzik, ze nie ma absolutnie nic wspanialszego od karmienia cycem Very Happy Nawet dzisiaj na samo wspomnienie mieszanki tych wszystkich kosmicznych uczuc i wzruszen swedza mnie brodawki Cool
Madre ludzie pisza, ze to oksytocyna zalewa nam mozg i stad te klimaty ale jest ona jakby dodatkowo jakby rownolegle moim zdaniem.. Trudno mi to opisac tak w skrocie ale na pewno to poczujesz juz wkrotce Madziku Very Happy
Tsambiko a jak Maja? Uszy bola? Zadowolona?
Ja dzisiaj ofkors z ranca kawulec (nadal mnie nie ciagnie do jabola Sad) pozniej
tradycyjnie owsianka, obiad koncowka zupy ogorkowej z reszta ryzu curry, a na kolacje beda krewetki na ostro na salacie z kozim serem i winegretem. A jak Niemce dzisiaj wygraja to moze pozniej jakies winko wypijemy z K :-)
Jutro planujemy sie wypuscic do Kolonii na Summerjam Festival. 3 dni reagge, dzisiaj zaczeli. Zobaczymy jak pogoda bo dzisiaj byl skwar jak na Saharze, a jutro maja byc burze z piorunami.
Tymczasem papapa kochane !!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik
ekspert koktajlowy
ekspert koktajlowy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Pią 21:51, 04 Lip 2014    Temat postu:

Babeczki,

A propos karmienia piersią, to ja marze żeby wszystko było ok :-)
Od początku ciazy miałam 'laktacyjne' sny, ze karmie dzidziusiai ze mu tak smakuje i dzieki temu nabiera sił :-)
Potem jak juz wiedziałam, ze córeczka, to raz miałam sen, ze mówiła do mnie od razu po nakarmieniu: mamusiu, ja chce tylko z piersi pic, nie chce butelki :-)
A raz karmiłam we śnie córeczkę a potem nagle zmieniła sie ona w nasza...Mambe Very Happy
Zawsze te sny były mega pozytywne i budujące (bo np czekałam az ktoś mi pokaże jak a w końcu sama przystawialam i było ok)

No i mam zamiar jeść wszystko ale z umiarem, nie najadac sie fasoli i kapusty Very Happy
Teraz idę po grzanki z kozim serem, bo w końcu cały dzien był tylko na owocach i jednej kanapce :-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
młodsza koktajlowiczka
młodsza koktajlowiczka



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz Krefeld

PostWysłany: Sob 9:45, 05 Lip 2014    Temat postu:

Dzsiaj o 4 nad ranem zostalam "cioteczna babcia"
Franek ma 56cm i wazy 3,4 kg Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:03, 05 Lip 2014    Temat postu:

asiu, ja dokładnie tak samo, 13 miesięcy karmiłam (przestałąm w zasadzie tylko dlatego, że maja nie chciała jeśc in nych rzeczy poza moim mlekiem i bałam się, że to się na jej zdroowiu odbije, pluła tymi zupkami i owocami, czy to włąsnej roboty czy kupnymi Laughing ) i NIC. i też tęsknię za tym, bardzo to miłe było Heart oksytocyna to jedno, ale jest w tym jakaś mistyczna więź, dziecko patrzy ci prosto w oczy ehh.

aczkolwiek z tydzień czy dwa musiałam się uczyć techniki karmienia, miałam bardzo obolałe piersi, az takie kapturki z plastiku muisałam zakładać. na dodatek każde karmienie trwało godzinami, w zasadzie przerwy były krótsze niż wiszenie mai na cycu. na szczęscie się to jakoś uregulowało i karmienie szło już gładko. sporo mi pomogły pielęgniarki w klinice. wiem, ze są tzw. wizyty patronackie, do domu przychodzi położna i pomaga, ale ja nie korzystałam z państwowej przychodni i nikt sie u mnie nie zjawił;)

co do kolczyków to ja miałam znieczulenie (a to było w latach 80.) a tutaj pani zapewniała, że się nie stosuje, bo nie boli, maja jednak się rozpłakała i mówiła, że ból był dość spory, chociaz trwało to kilka sekund. pierwszą noc histeryzowała, że nie zaśnie, bo jej się dziurka rozciągnie Cool oby tylko się ładnie goiło, bo już powoli zaczynam żałować, że jej uległam (mąż w ogóle był przeciwny, że to za wcześnie). a kolczyczki ładne kwiatuszki z kryształkami svarowskiego, sama bym takie nosiła Laughing

wczoraj byłam u mamy i poszłam sobie (jak widać na FB) nad pobliskie jeziorko trochę poleniuchowac W SAMOTNOŚCI. czasem trzeba, bo zwariowac można Wink a po południu wybraliśmy się na bardzo wypasiony plac zabaw na żoliborzu. robiliśmy też lody z jogurtów owocowych. dziś chyba pokręcimy się tylko po okolicy, bo zaczął się drugi semestr mojej szkólki rysunkowej i chciałabym porysować, ale jutro planuję jakiś dalszy wypad (kampinos? czersk? konstancin?). do kazika jedziemy 14 lipca, więc jeszcze trochę atrakcji muszę wymyślić do tego czasu. ja jako dziecko całe wakacje epędzałam na wyjazdach, albo z rodzicami (brali urlop na zakładkę), albo u rodziny na wsi czy w małych miasteczkach. niestety tak się jakoś porobiło, że kontak z dalszą rodziną oboje mamy prawie żaden i nie ma jakiejś mety, gdzie możnaby skrzatki wysłać. dużo dzieci z klasy mai czy filipka siedzi u babć na wsi i nasze zazdroszczą Confused tak więc staram się uatrakcyjnić im "lato w mieście".

madziku
, fajnie wyglądasz w końcówce końcówki, no ja już jak na szpilkach na twoja majusię czekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:45, 05 Lip 2014    Temat postu:

łał asiu tak długo pisałam posta, że ty w miedzyczasie wkleiłaś swojego. GRATKI Partyman
dorodny franek Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Sob 15:30, 05 Lip 2014    Temat postu:

hej babeczki
tak czytam o waszych doświadczeniach z karmieniem dzieci i z przykrością muszę powiedzieć, że moje są w tym temacie bardzo skromne, a to dlatego że syna rodziłam w czasach głębokiej komuny, poza tym A. był wcześniakiem i nie miałam od razu po porodzie pokarmu więc zobaczyłam go dopiero po 24 godz. od porodu, chyba możecie sobie wyobrazić co przeżywałam a w tzw. międzyczasie był sztucznie dokarmiany i niestety kiedy próbowałam go potem sama karmić to prawie wcale nie miał odruchu ssania...... dzieci nie można było mieć na salach, karmienie odbywało się wg grafiku co trzy godz. i nikogo nie interesowało, że dzieciątko akurat w tym momencie chce spać a w innym ma ochotę na cyca.... koszmar Exclamation nikomu tego nie życzę, ale takie były niestety czasy i my matki nie miałyśmy na nic wpływu.... oczywiście nawet nie wspomnę o traktowaniu przez położne, bo to jest temat do napisania horroru.... szkoda gadać....
Asiu skoro już jestem "w temacie" to gratuluję nowego członka rodziny.... "ciocia-babcia" jest jak się patrzy Super i na pewno będzie rozpieszczać Laughing
Tsambiko masz rację, że musimy czasem odetchnąć nawet od najbliższych, naładować akumulatory w przyjemny sposób... ja kiedyś miałam takie cudowne miejsce gdzie jeździłam 2 razy w roku i do domu wracałam jak nowo narodzona, niestety teraz z wiadomych powodów /choroba, opieka nad mamą/ przestałam nawet o takich przyjemnościach myśleć... chociaż kto wie, może kiedyś....przecież marzenia są po to żeby je realizować i spełniać.....
Madziku, mam nadzieję, że dotrwacie z Mają do poniedziałku, czyli do 7.07 Laughing chociaż zdaję sobie sprawę, że chciałabyś już mieć to wszystko za sobą i cieszyć się córcią w domu.....
ja dzisiaj nacieszyłam się moimi chłopakami /tylko nimi bo synowa pracuje/, byli na obiedzie i jak to zawsze bywa dogadzałam im na wszelkie sposoby, bardzo mile spędziliśmy czas, bo chłopcy mają ogromne poczucie humoru więc było super Super
ufff ale się rozpisałam.....nie będę pisać o diecie bo jest ok, dużo owoców, na obiad fasolka szparagowa, kilka różyczek kalafiora i pierś z kurczaka z grilla, szklanka soku pomidorowego i kawałek arbuza....na kolację będzie koktajl truskawkowo-bananowo-borówkowy..... 2 man down mniaaam...
kochaniutkie przesyłam buziaki i życzę udanego i pogodnego weekendu pa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsambika
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:28, 05 Lip 2014    Temat postu:

bato te zalecenia jeśli chodzi o karmienie ciągle się zmieniają. obowiązujące teraz karmienie "na żądanie" też nie jest takie fajne, bo maja wisiała na piersi non stop godzinami, ledwo żyłam;) w zasadzie jadłą, potem zasypiała z piersią w buzi ssąc na śpiąco, znowu się budziłą i tak w kółko. jak już podrosłą to sama wprowadziłam karmienie co 3-4 godziny, oczywiście nie na sztywno (szybko zaczęłą przesypiać w nocy 7-8-10 godzin). a położne to i teraz bywają okropne, naczytałam się na forach... ja płaciłam, więc były milutkie, z państwowymi to nadal zależy, na kogo się trafi i czy ordynator potrafi sobie dobrać personel...

między moimi dziećmi jest 20 miesięcy róznicy i przy mai zalecali karmić tylko i wyłącznie piersią przez pół roku. a jak się urodził filipek już po 4 miałam wprowadzać inne pokarmy. u mnie w ogóle dziwnie, bo maja jak pisałam za nic w świecie nie chciała nic poza moim mlekiem, dopiero pediatra poradziła taką zbożową kaszkę sinlac i jej posmakowała. i powolutku pi troszeczku przekonałą się do stałych pokarmów.
natomiast filip nie wykazywał entuzjazmu do mojego mleka od początku, zasypiał przy piersi albo ją wypluwał, tak, że po 2 czy 3 miesiącach zaczęłąm go dokarmiac mlekiem sztucznym z butelki, bo nie przybierał na wadze tyle, ile powinien. moje mleko jadł tylko z butelki, ściągnięte laktatorem - inaczej mu nie smakowało, udało mi się utzrymać laktację tylko jakieś 7 miesięcy. no i wyszło na to, że dziecko nr 1 czyli na mleku matczynym było i jest chorowite (i do 3 urodzin prawie nie mówiło), natomiast na "złym" mleku z proszku to okaz zdrowia i mały geniusz Wink
nie wiem, jak jest teraz, madzik pewnie się orientuje, ale te 7-9 lat temu panował "terror laktacyjny" i niejedną łzę wylałam dokarmiając filipa sztucznym mlekiem, jak widać zupełnie niepotrzebnie.

dzieki madzikowisię nawspominamy:D

ja gotuję właśnie kalafiora, młodą kapustę i dwa młode kartofelki, do tego będzie tofu i maślanka. MNIAM. trochę późnawo, ale byliśmy na długaśnym spacerze i tak wyszło, bo zapomniałam podgotować rano.

u nas skwar i też asiu od jutra zapowiadają przelotne opady i burze, a temperatury powyżej 30 stopni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Sob 21:47, 05 Lip 2014    Temat postu:

halo, halo mam nadzieję, że już więcej Madziarki nie będziemy stresować, niech sobie ciężaróweczka odetchnie do poniedziałku i będzie gut.... ja tak z uporem maniaka trzymam się tych siódemek, ale chcę żeby Maja urodziła się pod dobrą datą.....
Asia pewnie słucha gdzieś tam muzyki reage, ja jej zazdroszczę no i git
oooo tak....buziaki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Sob 22:53, 05 Lip 2014    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=GCc1jCqc26A
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bata
koktajlowe guru
koktajlowe guru



Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląskie

PostWysłany: Sob 22:56, 05 Lip 2014    Temat postu:

hmmmm jakieś refleksje ?.... ogólnie bardzo lubię słuchać AM Jopek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna -> *Dzień jak co dzień*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 103, 104, 105 ... 112, 113, 114  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 103, 104, 105 ... 112, 113, 114  Następny
Strona 104 z 114

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin