|
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Pon 18:59, 09 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Czesc Dziewczyny :-)
Dzieki za mIle slowa dot fotek :-) na plazowanie zrobilam tortille kukurydziane nadziewane grilowanym indykiem plus salta i warzywka, do tego salsa pikantna i quacamole, wzielam tez salatke makaronowa ( ja nie jadlam - gluten) pieczywo tureckie, pol arbuza, piwo :-) kilka litrow wody.
Wczoraj byla bulka orkiszowa, koktajl z ananasa, pomaranczy i miety, a wieczorkiem grill, karkowka, malutkie biale kielbaski i duza ilosc salaty. Karkowki zjedli panowie, ja kikla kielbasek i miche salaty.
Dzisiaj juz byla owsianka ( sie stesknilam 3 dni bez) pozniej 2 kromki magic chleba z twarozkiem i zurawina, a teraz jem jaglanke z warzywami i wedzonym pstragiem.
Madziku takie sniadanie jakie zobaczylam u Ciebie na fb to po prostu bajka :-) wcale sie nie dziwie, ze trwalo 2h
Tsambiko zazdroszcze Ci tego fitnessu na powietrzu... sama bym poszla jakby tu byl ( czasami jak cwicze przy Mel B i jak widze w jakiej scenerii przyrody oni sie gimnastykuja to sie nie dziwie, ze maja zapal.. hihihi ) jak czytalam u Ciebie o lodach to ki sie przypomnialo, ze tez kupilam ostatnio.. na szczescie piszac posta jem jaglanke, wiec mnie juz nie pokusi
Upal jak byk dzisiaj, mielismy 34 stopnie..
Tez pisalam do Baty ale cisza w eterze
Justysko gdzie sie wybierasz na urlop..?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Pon 23:33, 09 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Dopadla mnie straszna chcica na slodkie.. i uleglam.. - 2 trufle, 2 batoniki.. sama chemia, cukier i tluszcz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 0:45, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
witajcie moje słoneczka, bardzo mi przykro z powodu mojej tygodniowej nieobecności ale miałam niespodziewany najazd gości więc musiałam to wszystko w miarę możliwości ogarnąć, przyjechali znajomi z dziećmi a raczej wnukami ale takiej szarańczy to już dawno w domu nie miałam i w pierwszej kolejności pochowałam laptopy, bo nie wiem w jakim stanie by zostały..... nie będę się rozpisywać ale miałam tutaj absolutny "Meksyk" a wiecie co było przedtem.... jestem zmęczona tym wszystkim jak diabli ale już od jutra chyba zacznę do siebie dochodzić i wrócę jak ten syn marnotrawny na nasze forum.....jest już b. późno więc się nie rozpisuję ale jutro na pewno się odezwę.... całuję Was , duże buzie pa pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik
ekspert koktajlowy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Wto 6:35, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bato ależ nas wystraszyłas! Całe szczęście ze wszystko ok! Dobrze ze juz jesteś kochana :-)
Ja popijam kawkę, ale w łóżku, za wcżesnie na wstawanie, ale R poszedł biegać a ja juz i tak nie zasnę. Jadę dziś na wizytę do gina i zrobic przegląd autu. Boje sie, ze sie ugotuje, ale za to jak wrócę to drzemka obowiązkowa!
Koktajl mam w lodowce, wezmę sobie do termosu, potem jakaś kanapka a na kolacje zapiekanki z wczoraj.
Tsambiko, smakowite menu plazowe! Uwielbiam takie klimaty jedzeńia swojego jedzenia na powietrzu :-)
Miłego dnia moje miłe!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Wto 8:09, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bato.. ufff.. dobrze, ze jestes!!! i ze to "tylko" (az) cale stado gosci bylo
U nas byla w nocy burza z piorunami i wichura, wstalismy z K skolowani jak co najmniej po imprezie
Plusem jest, ze zrobilo sie rzesko i swiezo :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 8:36, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny, że myślałyście o mnie w czasie mojej nieobecności oraz za miłe dzisiejsze przywitanie..... ten ostatni m-c to był jak wiecie istny cyrk na kółkach, funkcjonowałam jak na karuzeli i kiedy nieśmiało pomyślałam , że już wszystko wraca do normy to zjechali niespodziewani goście .... no więc znowu kierat: do mamy z obiadkami, chory, jeszcze nie w pełni sprawny mąż, no i zadyma w domu.... sama nie mam pojęcia jak to przeżyłam, ale chyba przez następny tydzień będę jeszcze do siebie dochodziła...oczywiście wiąże się z tym wszystkim totalny brak diety, bo już 5 zestawów do każdego posiłku nie dałabym rady chyba ogarnąć.....
dzisiaj rano zrobiłam moje ulubione kanapki z chleba słonecznikowego z pomidorem i sałatą + kiwi, potem będzie jogurt z ostropestem i ziarenkami, na obiad kasza gryczana z wędzonym łososiem , koperkiem a na kolację pewnie będzie jakiś koktajl, ale najpierw muszę zrobić zakupy i uzupełnić zapasy w lodówce
takie to miałam przeprawy moje drogie, ale ciągle o Was myślałam i żałowałam, że nie mogę się zameldować..... ach te niespodzianki całuję Was i pozdrawiam serdecznie moje milutkie.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsambika
koktajlowe guru
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:06, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
no wiesz bato, naprawdę należą ci się nomen omen BATY za takie stresowanie koleżanek (w tym jednej w ciąży) - dobrze, że to "tylko" szarańcza gościowa (ale czy oni nie wiedzieli, że twój mąz przed chwilką wyszedł ze szpitala??). odpoczywaj sobie teraz kochana i nie otwieraj nikomu
madziku, już ci pisałam, że bardzo ładnie wyglądasz w tej już końcówce ciąży i znajomych z milutkim ogrodem zazdroszczę! i tak, to chodziło o mrożone WINOGRONA! fajny pomysł i muszę dziś kupić, bo gorąco (trzymajcie kciuki aby się pogoda jutro i pojutrze utrzymałą, bo moje dzieci jada na szkolne wycieczki - maja już miała raz odwołaną przez deszcz...).
asiu ja miałam takie płytki z gimnastyką cindy crawford i claudii schiffer - pięknie to było sfilmowane aż się chciało ćwiczyć! claudia na jakichś dachach, a cindy na plaży - ehh! moja siłownia w ogródku jordanowskim otoczonym blokami, ale też miło;)
dziś an szczęscie nigdzie nie muszę jechać i nic nie muszę załatwiać, ogarnęłąm chałupę i zaraz sobie zrobię kawkę frappe :)
pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Wto 11:17, 10 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Wto 23:30, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Zaczynam stabilizowac swoje życie i niech ktoś mi w tym przeszkodzi to juz chyba będę gryzc dzisiaj zjadłam zgodnie z planem a wieczorem byl koktajl z reszty awokado i w nagrodę hi hi za to ostatnie poświęcenie fryknelam jeszcze kilka truskawek. Kobitki moje pomysł z fejsem był strzałem w dyche. super ! A Wy jakie śliczne i uśmiechnięte gdzie mnie tam z moja kubatura do takich laseczek ale niestety wiek i różne przejścia zdrwot ne bardzo mnie "posunely" jakkolwiek to zabrzmiało he he ale nie poddaje sie jak zwykle i tak sobie może z waszą pomocą będę walczyć amen Caluje was moje buźki i życzę dobrej nocy pa pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik
ekspert koktajlowy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Śro 14:29, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bato kochana! Wyglądasz swietnie i najważniejsze żebyś tak sie czuła!
Tsambiko dzięki za komplementy martwię sie trochę moja cera, bo zrobiły mi sie przebarwienia ciążowe na twarzy, narazie stosuje olej kokosowy, ale nie wiem czy nie skończy sie kwasami u kosmetyczki :-/
Co do dzisiejszego dnia, to jak zwykle zaczęłam od kawy i ciastka potem koktajl nektarynkowo morelowy na kefirze, potem miska truskawek, frappe ma mleku ryżowym i na obiad dwie malutkie zapiekanki z pieczarkami :-)
Na pózniej dla R zrobię kalafior na parze, jajo sadzone i sałatkę z pomidorów, wiec na pewno skubne trochę warzywek :-)
Jutro rano jedziemy do moich rodziców na przedłużony weekend, strasznie sie cieszę, bo nie wiem czy sie z nimi spotkamy przed porodem.
U mamy zrobiłam zamowienie na domowe jedzonko, które jem chyba tylko tam i to rzadko, bo mama gotuje raczej nowocześniej i mniej tłusto, ale czego nie robi sie dla corusi-lakomczusi
Wiec zazyczylam sobie pierogi ruskie i z owocami, placki ziemniaczane (R uwielbia te od mojej mamy), sernik z malinami lub wiśniami. Bedzie tez sushi, pizza domowa i cytrynowy deser z mascarpone z truskawkami. A na niedzielne śniadanie zrobię wszystkim nalesniki :-) potem juz jedziemy, bo popołudniu w Krk jesteśmy zaproszeni na grilla
W poniedziałek wrócę do Was pewnie z 3 kilo cięższa :-P
Nie wiem czy dam radę sie stamtąd odezwać, net tam szwankuje przez bliskość gór i Czech
Trzymajcie sie ciepło i radośnie moje kochane :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Śro 21:48, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Bato, kochanie.. "posuwanie" najwyrazniej BARDZO Ci sluzy ;-D ( to pewnie skutki uboczne bycia koktajlowym guru :-) ) przypominasz mi kogos.. ale jakos w odmetach mojej pamieci nadgryzionej juz skleroza nie moge znalezc polacznia (bylam moze kiedys w Odargowie..?) Laduj akumulatory i pisz nam tu duzo :-)
Madzik, zazdroszcze Ci tych smakolykow u mamy... zwlaszcza serniczka ja byc moze z K pojedziemy do bydzi na boze cialo, wiec tez cos sobie zamowie u mamusi ( szare kluski ze skwarkami i cebulka i bigosem na bank ) tymi przebarwieniami to bym sie nie martwila na zapas.. to moze byc zwiazane z ciaza, lepiej chyba zaczekac, po porodzie powinno ustapic ( tak mysle bo zdrowo sie prowadzisz, a w ciazy to rozne anomalie sie zdarzaja ) zawsze to mozesz pozniej zrobic gdyby nie ustapilo :-)
Tsambiki dzisiaj niet... ".. wyjechali na wakacje wszyscy nasi poodopieczni, wiec jestesmy niegrzeczni.."
Ja dzisiaj owsianka, potem kasza jaglana, potem orzeszki w czekoladzie to chyba na okres te zachcianki no i lysy prawie w pelni.. ale za to wypilam prawie 2l wody z imbirem, ogorkiem, cytryna i swieza mieta (dzien wczesniej przygotowana) na upaly super. K polecial dzisiaj do Bilbao na 2 dni sluzbowo, wiec mam dzisiaj total luz :-) i bede gadac do oporu z friendami rozrzuconymi po swiecie, na pozna kolacje planuje krewetki na lodowej z kozim serem i balsamico sosem i ciut miodu. Jadlam cos takiego w Poznaniu ostatnio w starym browarze i byla rewelacyjna :-)
Tymczasam kochane, samych przyjemnosci wieczorowa pora Wam zycze :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Śro 22:30, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Madziku, Asiu dzięki, jesteście bardzo miłe, ale tak się składa że mam w chacie kilka luster i one raczej nie kłamią
Asiu marny zemnie w tej chwili globtroter, a w czasach kiedy trochę podróżowaliśmy to Ty chyba jeszcze byłaś podlotkiem więc nie wydaje mi się żebyśmy się gdzieś "spiknęły", chociaż kto wie, świat jest taki mały
Madziku czy nie mogłabym pojechać z Wami na to pyszne jedzonko brzmi rewelacyjnie i na pewno tak smakuje , a przebarwieniami się nie przejmuj już teraz, bo prawdopodobnie po urodzeniu Mai samoistnie i cudownie znikną a Ty już jakieś ekstremalne kwasy wymyślasz i niepotrzebnie się stresujesz
dziewczyny dalej jestem grzeczna strukturalnie rano był koktajl z truskawek /ten z weekendowej/ oczywiście jogurt z ziarenkami i ostropestem, potem trochę czereśni, obiad z powodu upału ominęłam, a na kolację wypiłam tylko szklankę soku pomidorowego....
jutro będę się trochę gimnastykować czasowo z posiłkami ponieważ nasz przyjaciel leży w szpitalu po operacji i jedziemy w odwiedziny, ale to nie znaczy że nie podpiszę listy obecności, może nawet zdążę rano
całuję Was dziewuszki, Madzi o ile jeszcze tutaj zajrzy życzę udanego weekendu.... oczywiście martwi mnie nieobecność Tsambiki i justyski ale mam nadzieję, że wkrótce się zameldują..... tymczasem papatki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Śro 23:12, 11 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Kochana Bato, moja najlepsza przyjaciolka jest bratowa ( tak jak moj brat starsza ide mnie o 14 lat ) troche zesmy sie szwendali tu i owdzie, wiec nigdy nic nie wiadomo
Tsambika korzysta z wolnej chaty na bank :-) wiec nie ma sie co martwic a Justyska pewnie sie niebwem odezwie :-)
Ide dalej gadac "po swiecie" :-) buziaki!!!
PS. K dzwonil.. w Bilbao wypas, dobra miejscowa na urlop
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsambika
koktajlowe guru
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:54, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
hej babeczki, faktycznie korzystając z nieobecności "podopiecznych" wypuściliśmy się z mężem na miasto, przy okazji nieco się obkupiłam w kappahlu (jest przecena 50% plus jeszcze 20% za okazaniem smsa stałego klienta), więc wczoraj was zaniedbałam.
bata bardzo dobrze się prezentuje, fajnie, że wstawiłaś fotkę!
madziku tak jak dziewczyny uważam, że jest duża szansa, ze przebarwienia same znikną po ciąży, bo są wywołane pewnie hormonami. tak samo znika taka ciemniejsza linia (nie pamiętam, jak się fachowo nazywa) na brzuchu. ja jej nie miałam, ale pamiętam z różnych for (forów?) dzidziusiowych, na których wysiadywałam podczas pierwszej ciąży, że kobietkom poznikały. tak więc odczekaj kilka miesiący i dopiero wtedy poradź się dermatologa - zresztą i tak kwasy byś mogła dopiero jesienią stosować.
fajnie masz z tym wyjazdem do mamy - a za chwilkę kolejny przedłużony weekend, mam nadzieję, ze pogoda dopisze i bedzie można gdzieś wyskoczyć, bo piątek dzieci będą miały wolny.
asiu już miałam pisać, że ja mam bardzo niefajną bratową, ale ja przecież nie mam brata - to jest żona brata mojego męża (szwagierka?).
to jeszcze napiszę, co jem: rano granolę homemade (jakoś w te upały nie chce mi się owsianki) - robię co rano na bieżąco, czyli prażę na patelni pestki dyni i słonecznika z płątkami owsianymi, potem dodaje małą łyżeczke miodu. w miseczce dorzucam troszkę suszonej żurawiny i goji, świeże truskawki, łyżkę "nasionek" (popping z amarantusa, sezam, siemię lniane, otręby, zarodki pszenne) i jogurt grecki.
wczoraj na obiad zjadłam śmieszną okrągłą malutką cukinię z biedronki nadzianą mięsem, fasolkę szparagową, zielone szparaji i jednego kartofelka.
na dziś jeszcze nie mam pomysłu...
pozdrawiam was i życzę miłego weekendu (głownie madzikowi podróżniczce!)
-----
jako, że NIE jestem kobicem, cieszę się na wolne mundialowe wieczory ze szkicownikiem i wiszeniem na fejsbuku, hurra a może i jakieś spotkania w babskim gronie?
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Czw 10:59, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:17, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
cześć dziewczyny!!
kilka dni do Was nie zaglądałam a tu tyle postów do przeczytania :))
w dalszym ciągu jestem w Warszawie na kursie i postanowiłam wykorzystać czas po zajęciach, odwiedziłam koleżanki ze studiów, byłam kilka razy na zakupach... ojoj wydałam sporo, liczyłam, że będą już promocje, ale jeszcze nie ma :(( a musiałam kupić kilka rzeczy na urlopik
dziewczyny Madzik i Asia super macie, że jak wpadacie do domu to możecie zrobić listę życzeń kulinarnych od mamy, ja zwykle słyszę, że jak coś chce to niech sobie zrobię
bata odpoczywaj i dochodź do siebie po ostatnim aktywnym czasie...
pozdrawiam Was i wpadnę do Was pewnie za tydzień po urlopie
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 16:16, 12 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
tak tutaj gwarno, że aż miło patrzeć/czytać...justyska oczywiście zapomniała nam powiedzieć gdzie będzie spędzała urlop, bo to ona jako pierwsza z nas korzysta z tegorocznych wakacji, prawda?.... nie mówię o pięknych wypadach Asi, bo jak znam kilka osób w D to właśnie w Holandii albo Danii często spędzają weekendy..... och "chciałaby dusza do nieba" uwielbiam morze, ale odkąd z ostatnich wczasów nad polskim morzem wracaliśmy do siebie +/- 12 godzin to zrezygnowałam z tej przyjemności.... potem "los mnie okrutnie doświadczył" i plażowanie całkowicie poszło w odstawkę, ale muszę przyznać, że był taki okres że zamienialiśmy piękne polskie plaże na Chorwację i to była moja miłość nr 2 a jeszcze czas dojazdu nieporównywanie krótszy...
Tsambiko humor pewnie od razu lepszy po takich zakupach, prawda? no i dzięki za miłe słowa kochanie.....
Asiu moi bracia też są o wiele starsi ode mnie i też z nimi dużo podróżowałam, czasem dla zamydlenia oczu rodziców jako "przyzwoitka" i bardzo fajnie wspominam tamte czasy, a bratowe też są mi bardzo bliskie chociaż 2 mieszkają w D więc kontakt mamy ograniczony do codziennych telefonów i "gadania po świt" ale są ok
ja tutaj gadu-gadu i jak zwykle nie na temat ale z dietą już dochodzę do ładu i tak :
rano: jabol, sałatka z pomidorów i chleb słonecznikowy z serkiem czosnkowym,
na drugie wyjątkowo dziś tylko banan bo byliśmy w drodze
obiad: makaron z pełnego ziarna z sosem szpinakowym i fetą + kilka truskawek, a na kolację będzie zielony koktajl, bo M wiedząc że jestem uzależniona, kupił bardzo dojrzałe awokado..... hmmmm już się cieszę
uffff chyba wyczerpałam limit na dzisiejsze pogaduchy, więc całuję Was dziubaski, pa pa do jutra....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Dzień jak co dzień* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 112, 113, 114 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 96, 97, 98 ... 112, 113, 114 Następny
|
Strona 97 z 114 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|