Forum o Żywieniu Strukturalnym

Asia

Tsambiko.. strasznie smutna sprawa z Twoim Kajtkiem.. Sad

wspolczuje Ci ogromnie.. jak moja bokserka odeszla to myslalam, ze mi serce peknie...
podobnie jak Madzik mysle, ze lepiej dzieciom powiedziec.

A props chlebka, ja zrobilam wersje bez plasznika i chia bo ich tu nie znalazlam. Musze nastepnym razem w bydzi zakupic. Chleb sie troche kruszy ale jest bardzo smaczny i "trzyma" dlugo. Przesunelam owsianke na II sniadanie i zjadlam go najpierw z serkiem homo i zurawina, mniam mniam. Poczytalam komentarze i lepiej go zrobic z oryginalnego przepisu bo te 2 skladniki maja wiecej spoiwa trzymajacego w kupie ten chleb :-)
Bylam juz raz z 10 lat temu w Amsterdamie i oczywiscie zaliczylam muzeum seksu hahaha.. no wesolo tam jest to fakt Very Happy

, pan z filmu i zdjecia z lat 30-tych w welnianych ponczochach.. jest tez muzeum marihuany... tam to dopiero jest wesolo Very Happy

Bato gdzie sie podziewasz? Halo halo.. daj chociaz znac, ze wszystko ok
Justysko a Ty nadal grzeszych, ze sie nie odzywasz..? Wink

Madziku, milo czytac, ze masz dobre wyniki :-) wielki dzien zbliza sie szybkimi krokami.. :-)

Ze sprzataniem jeszcze nie wystartowalam..
czy ktoras moglaby mnie laskawie kopnac w dupe..? Weedman

Asia

Ten emotik mial byc przy muzeum :-) cos sie nie moge ogarnac z nini na tablecie :-)

bata

straszna sprawa.... sorry moje drogie kobitki...nie mogę się teraz udzielać na forum... mam problem i ...

bata

ale może spotkamy się na fejsie

Asia

Bato jestem na fejsie, smialo pisz jak masz ochote sie wygadac

Tsambika

bato napisałam wczoraj, ale nie dostałam odpwoiedzi. mam nadzieję, że u ciebie wszytsko gra? napisz ze dwa słowa, bo się martwię...

Tsambika

witam w cieplutki sobotni wieczór. praktycznie cały dzień dziś byłam poza domem, rano wybrałam się odebrać zamówienie ze sklepu plastycznego, a potem praktycznie cały dzień byliśmy w parku i nie było czasu na objadanie się Wink

nie mam coś ostatnio melodii do koktajli, więc sobie zjem kanapeczkę Cool

miłego wieczoru!

Madzik

Hej moje miłe!

Kurczę Bato odezwij sie choć słowkiem, co sie dzieje. Mam nadzieje ze ze zdrowiem rodziny w porządku. Dostałam zdjęcie od Ciebie, ale napisz cokolwiek.

My wczoraj na szkole rodzenia, wiec kanapeczki, owoce, ciasteczko Wink

a potem jeszcze poszliśmy 'na miasto' ze znajomymi i pożarlam kozi ser w cieście filo i polowe creme brule. Wypiłam tez jakieś słodkie napoje, ale pod koniec juz mnie mdlilo Wink

Teraz kawka i ciacho, a na późne śniadanie jedziemy do tychże znajomych na obrzeża Krk, bedzie śniadanie na trawie :-) tzn u nich przed domem. Potem dam relacje.

Życzę miłego dnia i pozdrawiam Was słonecznie!

Asia

Czesc Dziewczyny :-)
wrocilismy wczoraj po polnocy z plazowania, bylo milo ale niestrukturalnie, poza moze arbuzem :-) Amsterdam przelozony na inny raz bo od wczorajszego wieczora i dzisiaj burze.
Bato odezwij sie choc w dwoch slowach, Twoj tajemniczy wpis wszystkie nas tu zaniepokoil...
Dzisiaj juz strukturalnie, na sniadanie buleczka orkiszowa z wedzonym lososiem, twarozkiem, pomidor, ogorek.
Potem bedzie raczej koktajlowo bo dzisiaj nic mi sie nie chce, ani gotowac ani jesc specjalnie.
Milego dzionka kochane, do pozniej :-)

Tsambika

też się martwię batą...

my dziś byliśmy na pikniku z kocykami i jedzeniem, fajnie było. niestety spiekłam się na raka (w plamy czerwone Evil or Very Mad

), bo nie miałam żadnego kremu z filtrem w domu, jutro coś kupie, bo człowiek nie zna dnia ani godziny, kiedy się przyda.
obiadu mi się nie chciało jeść, była tylko zielona sałata z winegretem i dwie grzanki...

buziole! Laughing

justyska

witajcie :))
już Wam mówię dlaczego mnie tu nie było... otóż tak sprawnie się pakowałam po kursie w czwartek do domu, że zostawiłam laptopa w Warszawie :))

w tym tym tygodniu dalej mam kurs :)) szczerze powiedziawszy mega odpoczywam od pracy

dieta wydaje się w miarę ok, chociaż dzisiaj zjadłam małego loda z automatu:

dzisiaj na śniadanie- koktajl truskawkowy, obiad pieczone mięsko z młodą kapustą, deser - wspomniane lody, kolacja naleśniki orkiszowe z białym serem, truskawkami i jogurtem

Asia super, że udał się Wam wyjazd nad morze, też z utęsknieniem czekam na urlop jeszcze 5 dni ....

Tsambika

aloha!
gorąco więc jadę na truskawkach i sałatkach, a od jutra mam zamiar ćwiczyć na siłowni plenerowej, bo mam bliziutko. fajna sprawa - zachwycałąm się takimi w las palmas, a tu proszę, i u nas są [link widoczny dla zalogowanych]
planuję też przez 5 dni jeść 2 koktajle dziennie, waga stoi w miejscu, więc COŚ muszę z tym zrobić przed wakacjami Smile

Madzik

Hej dziewczynki!

Czemu ta Bata wciąż milczy? Na FB tez sie nie odzywa. Mam nadzieje ze zdrowa...
Tsambiko, widzę ze sezon piknikowych rozpoczęty? W Krk co tydzień coś sie dzieje, jest z czego wybierać.
Justysko, fajnie Cie tu znów 'widziec', zazdroszcze urlopu...co prawda my tez wyjeżdżamy na przedłużony weekend, ale tak szybko to zleci ze hoho..
Asiu, super fotki urlopowe, zazdroszczę!!!!

Wczorajsze śniadanie trwało ok 2 godzin :-) ale zakończyło sie spacerem :-)
I wbrew pozorom nie zjadłam najwiecej, bo niecałe 2 bułeczki z różnymi dodatkami (dżemy, humusy, serki) i trochę owoców.

Potem w domu był tylko kefir i pół bułki a na kolacje makaron pomodoro a potem basen :-)
Dziś sprzątanie, pranie i ogólne ogarnianie, teraz odpoczynek po obiedzie (resztki z wczoraj)
A zapomniałam, na śniadanie był koktajl nektarynka-brzoskwinia-sok-kefir plus trocinki, potem arbuz, lizak lodowy domowej roboty i ciastka do kawy Wink

niby sporo, ale małe porcje :-P

Na kolacje dla R szykuje domowe zapiekanki z pieczarkami, pewnie tez sie skusze :-)
Trzymajcie sie ciepło moje drogie!

Tsambika

napisałam do baty kilka dni temu, ale odpisała jednym zdaniem, że nie ma czasu na korespondencję. mam nadzieję, że wkrótce do nas wróci i że nic złego się nie dzieje...

zachęcona przez madzika, zerknęłam na zdjęcia asi z wyjazdu - widzę tam tylko kawkę i zakochane pary, więc spoko Wink

justysko, fajnie, że znowu jestes!
madziku, pisałaś niedawno, że zamiast kostek lodu wrzucać coś do napojów - nie pamiętam co to było i nie mogę znaleźć, przypomnisz? sok jakiś czy co?

byliśmy z mężem na wycieczce rowerami, niestety zakończonej lodami*, tak, że bilans wyszedł na zero:) na obiad mam karkóweczkę z nowootwartego koło mnie lidla, do tego będą zielone szparagi, fasolka szparagowa, sałata i może z jeden kartofelek Smile

* lodziarnia limoni, nie wiem, czy tylko warszawska (mają 5 lokalizacji) czy jakaś ogólnopolska sieć, ale lody fajne i nietypowe smaki - oscypkowe, bazyliowe, pomidorowe, piwne. ja jadłam ryżowe z karmelem i były PYSZNE, a mąż jakieś exotic z ananasem i mu nie smakowały.

Madzik

Tsambiko, mroze owoce, najlepiej bezpestkowe winogrona :-)
Mogą byc tez inne oczywiście, truskawki, kawałki arbuza itp. Trzeba tylko pamietać, ze jak juz je wrzucisz do napoju, to te owoce są potem oblesnie rozciapkane Wink