|
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tsambika
koktajlowe guru
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:51, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
asiu, hydrolaty też kupuję albo w necie albo w zielarniach
bez samochodu jak bez ręki, wymarzłam się na przystanku, a jutro znowu muszę jechać do jakiegoś większego supermarketu po baloniki i tym podobne, ble. niestety z samochodem jest dupa blada, bo to starawy pontiac, części przeważnie trzeba sprowadzać ze stanów, no i często się psuję. trzeba go będzie sprzedać i kupić coś normalnego (o ile namówię mojego zamerykanizowanego męża...).
całe szczęście, ze mieszkamy w samym centrum i wszystko tu jest blisko, a komunikacja też dobra. gorzej było we wrocławiu, jak też się zepsuł kiedyś, bo szkołę mieliśmy daleko i woziłam ich taksówką, a potem wracałam TRZEMA środkami komunikacji, chociaż to tylko 3,5 km było. gdyby nie to nagromadzenie imprez pewnie bym w ogóle nie zauważyła, że zepsuty, bo czasem z tydzień nie jeżdżę. no ale rzeczy lubią się złośliwie psuć, kiedy nie trzeba
a jajecznicą się nie przejmuj, ja czasem też mam takie zachcianki
aha, pytałaś i tą reklamę "dostęp do forum za jedyne 0,62 grosze" (na dodatek z błędem), to chyba jakaś ściema do wyciągania pieniędzy za sms-y...
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Śro 14:52, 28 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Śro 15:57, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
cześć Wam
oj spotęgował się mój apetyt na jajecznicę przez to co napisałaś Asiu, chodzi już za mną "jajówa" od kilku dni, ale wczoraj zjadłam ostatnie jajo i dopiero dziś kupiłam "u babci" na bazarku więc kto wie czy jutro też nie będzie na śniadanie chociaż chciałam od dziś machnąć weekendową, zobaczę co przeważy... jaja czy strukturalna
aaaa, no właśnie w związku z tą reklamą o którą pytasz to popieram Tsambikę że to jakaś ściema i raczej nie zawracaj sobie nią głowy..... 0,62grosze ? ten kto to napisał chyba zakończył edukację na poziomie I klasy podstawówki...
Tsambiko faktycznie bez samochodu ani rusz chociaż mnie wozi M, w tej chwili brak auta jest uciążliwy chociażby z tego powodu, że wożę obiady dla mamy i co z tego, że rano je ugotuję, ale kiedy docieram na miejsce to wszystko trzeba ponownie odgrzewać.... e tam, "jutro będzie lepiej"
mój M powoli dochodzi do siebie, już ma wyjęte dreny, wenflony, jutro będzie miał usunięte szwy wiec jeżeli wyniki będą ok to chyba jeszcze w tym tygodniu wróci do domu, mam nadzieję...
a tymczasem ja w dalszym ciągu walczę, właśnie wróciłam do domu i piszę do Was zajadając resztę wczorajszego makaronu....rano na szybko jak zwykle była kromka chleba słonecznikowego, tym razem z wędliną drobiową i kiełkami /kolejne uzależnienie/ a na kolację? nie wiem, jeszcze nie podjęłam konkretnej decyzji w sprawie weekendowej chociaż byłaby bardzo wskazana...
no, podładowałam tym makaronem trochę akumulatory, chwilkę odetchnę i mogę dalej działać
Madziku, zapomniałaś dzisiaj podpisać listę ? przeważnie to Ty jesteś tutaj pierwsza z samego rana....jak samopoczucie?
przesyłam wszystkim całuśne pozdrowienia, pa pa do następnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 28 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
cześć dziewczyny!!
Już wracam do Was, udało mi się odzyskać hasło :))) opowiadałam Wam o tym jak spalił mi się komp, potem trochę udało się z niego korzystać, ale popsuł się ostatecznie :(( i po zakupie nowego bardzo długo nie chciało wejść hasło...
co u mnie? mam sporo pracy i w pracy i w domu i w ogródku chyba ostatnio trochę go zaniedbałam,dziś miałam wolny dzień więc się wzięłam za pielenie:)) doszłam chyba do połowy poza tym pomidorki ładnie rosną pod folią (25 odmian)coś czuję, że może być klęska urodzaju....
z dietą chyba całkiem ok śniadanie - koktajl truskawkowy (taki jak w weekendowej), potem pieróg ze szpinakiem (z przepisu dr), obiad pomidorowa z ryżem brązowym, podwieczorek gotowana fasolka szparagowa, kolacja-zobaczymy ale chodzi za mną jakaś sałata
bata trzymam kciuki za mamę i męża
a Madzik super, że masz ochotę na ruch, super diety tylko pozazdrościć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik
ekspert koktajlowy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Czw 7:44, 29 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hej kochane!
Jaki tu piękny ruch a tylko jeden dzien mnie nie było :-)
A nie było mnie, bo sie wczoraj z rana wzięłam za jakieś ogarnianie i tak mi zlecialo, potem balkon, zakupki i obiad no i zapomniałam, ze nawet tu nie zajrzalam...wybaczcie :-)
Dziękuje za miłe słowa uznania, ale przyznam sie, ze az tak kolorowo to nie jest pilates odpuściłam ostatnio, a nie ma dla mnie nic trudniejszego niż od mowa sie zmobilizować :-P z basenem tez nie zawsze nam regularnie wychodzi, bo R ma dodatkowe projekty i pracuje wieczorami (w domu na szczęście)
Co do diety to rzeczywiście sie poprawiłam :-) mniej lodów i słodyczy, wiecej owoców i warzyw :-)
Wczoraj byla połówka bułeczki z masłem do kawy, potem koktajl brzoskwiniowo-truskawkowy na kefirze z trocinkami, potem grzanka z twarozkiem kozim, garść pomidorkow koktajlowych, winogrona a na obiad młode ziemniaki, brokul na parze, marchewka z kalarepka w białym sosie (tak jak marchewka z groszkiem, ale lżejsze) i zielona sałata z kremem balsamico. Wczesnym wieczorem wyszliśmy ze znajomymi i oni testowali rożne piwa a ja wodę wzięliśmy na próbę deskę serów podhalańskich i to była kolacja :-)
A dziś zaczęłam od...ciepłego croissanta z masłem i konfitura z pomarańczy (rogala miałam z żabki, odgrzalam go w piekarniku) tak ze tego no...rozpusta!!!
Ale juz sie w lodowce szykuje koktajl z truskawek i zsiadłego mleka z trocinkami :-)
Potem pożre kalarepke (zjadam prawie codziennie) i pewnie grzanki z twarozkiem.
Na obiad resztki z wczoraj a ma kolacje planujemy wyjście do gruzińskiej knajpy, bo jakaś nowa niedaleko otworzyli a dziś moje imieniny
A właśnie Tsambiko, sto lat dla Twojej córeczki! Oby pięknie i zdrowo rosła! Strasznie jestem ciekawa jaka bedzie nasza malutka, póki co jest żywe srebro
Jeśli chodzi o pogodę, to wczoraj było gorąco, ale za to jak przyszła burza, to konkretna. Musiałam pozamykać okna bo kotki nie wiedziały biedne co sie dzieje...
A dziś od rana popaduje, szaro i złowrogo. Juz sie zakopalam pod kocyk i zaraz zabieram sie za kończenie książki (Zalotnica niebieska M. Samozwaniec - bardzo lubię obie Kossakowny :-)
Dziewczyny, mam takie pytanko, znamy sie nie od dziś czy macie ochotę na zapoznanie sie na Facebooku? Myśle tak na przyszłość, kiedy moze sie zdarzyć, ze rzadziej będę tu zaglądać (ale postaram sie tak jak do tej pory)
Napiszcie co myślicie i możemy zadziałać
Buziaki dla Was wszystkich, trzymajcie sie dzielnie, strukturalnie i wesoło :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 18:06, 29 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
O! wróciły nasze "bumelantki" Madziku, justysko helou... usprawiedliwienia macie mocne więc nie ma sprawy
Madziku wszystkiego najlepszego z okazji Imienin, dużo radości, miłości i spełnienia marzeń, a córcia niech się zdrowo rozwija oczywiście życzę również przyjemnego wieczoru...
justysko bidulko kiedy w końcu skończą się te wszystkie Twoje problemy, oby jak najszybciej...
a u mnie zaczyna się kolejny "kosmos"...M wrócił ze szpitala, ma zaleconą lekkostrawną dietę więc teraz dla trzech osób będę gotowała trzy różne obiady, oczywiście "rundę" komunikacją też dzisiaj zrobiłam bo do mamy z obiadem, wykupić recepty dla M i jeszcze drobne zakupy żeby rekonwalescentowi dogadzać a pogoda jest wyjątkowo obrzydliwa, zimno i ciągle pada deszcz więc nic przyjemnego....
z dietą radzę sobie nieźle, śniadanie i II standard, a na obiad zrobiłam sobie cieciorkę po bretońsku, zjadłam ją później niż powinnam więc znów będzie problem z kolacją ale muszę coś zjeść bo inaczej wieczorem zaczyna mnie nosić ....z weekendowej niestety musiałam zrezygnować, tak się wymądrzałam, a zapomniałam kupić truskawki no tak "starość nie radość"
dziewczyny całuję, pa pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyska
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:49, 29 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
witajcie,
Madzik wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń,
bata spróbuj "wyśrodkować"diety i gotować jeden obiad bo inaczej wykończysz się (oprócz gotowania trzeba pamiętać o ogarnięciu kuchni po...)
z moją dietą wydaję się być ok :) mam czas zjeść w zaplanowanych porach, cudowny czas stażu... śaniadanie - " koktajl standardowy" aktualnie truskawkowy, potem paczka ciastek Belvita (czy jak tam im teraz), obiad sałata z sosem i mięsem grilowanym, kolacja -pieczone warzywa,
do jutra!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik
ekspert koktajlowy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 7:45, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hej moje miłe!
Dziękuje za życzenia :-) Wieczór był bardzo udany, byliśmy w końcu we francuskim bistro, dość znanym w Krk. Było miło, ale zupa cebulowa nas zawiodła (moja mama roni o nie o lepsza:-)
Ale za to gratin ziemniaczane z kozim serem, szpinakiem i suszonymi pomidorami było super a porcja ogromna, wiec polowe przyniosłam do domu :-) na deser creme brulee i puding z owoców leśnych z sosem angielskim. Mniaaaam :-)
Koniec tej rozpusty, serio dziś co prawda będę dojadac te zapiekankę z wczoraj, ale bedzie tez kefir, owoce i koktajl :-)
R zostaje dziś w domu bo musi nadgonić z projektem wystawy, wiec pewnie bedzie chciał pizzę albo makaron allio e ollio ale za to bedzie tez basen.
Bato, Justyska ma racje, przecież na pewno da sie wymyślić taki obiad, żeby cała trójce zadowolić, pokombinuje kochana a zyskała trochę czasu na odpoczynek, na pewno Ci potrzebny.
Justysko piękne menu, oby tak dalej!
Miłego piateczku kochane!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią 8:44, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
dziewczyny moje kochane, witam w ten chłodny, prawie jesienny piątkowy poranek, weekend nie zapowiada się zbyt optymistycznie, ale przecież są inne przyjemności na świecie
Madzik jak zwykle już na posterunku, po takiej kolacji to aż chyba chce się żyć, menu wyborne kochanie....
jeżeli chodzi o gotowanie dla moich zjadaczy to oczywiście macie rację justysko i Madziku, będę się starała robić 3w1 jednak tak na dłuższą metę to mnie przeraża, mówiąc szczerze ale jak tylko M poprawią się wyniki wątrobowe to będzie już mógł mieć dietę mniej restrykcyjną....
ja natomiast rano razem z M zjadłam porcję owsianki bez dodatków , na II będzie jogurt z ostropestem, na obiad reszta wczorajszej cieciorki i na kolację tak jak wczoraj koktajl oczyszczający /banan, jabłko i reszta/ bo przynajmniej nie nosiło mnie w stronę słodkiego
laseczki, życzę Wam udanego weekendu, niezależnie od pogody, buziaki pa pa, może jeszcze później zajrzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Pią 10:04, 30 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Witajcie kochane :-)
Madziku - Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych imienin !!!! Jesli chodzi o facebooka to jestem na tak :-) milo bedzie poogladac i Ciebie i Majeczke jak juz przyjdzie na ten swiat :-) plus oczywiscie Twoje artystyczne poczynania!
Justysko - ciesze sie, ze jestes z nami znowu! z komputerami to wiadomo jak jest - zlosliwe bestie :-) najwazniejsze, ze trzymasz diete a ruch w ogrodzie tez pomaga (wiadomo na co ja sie dzisiaj tez zabieram za pielenie ogrodka bo nareszcie przestalo padac i jest piekne sloneczko i ciepelko :-)
Batus - milo czytac, ze Twoj slubny juz w domu, na pewno go szybko podkurujesz i stanie na nogi, bo wiadomo, ze w domu najlepiej :-)
Tsambiko - jak tam iprezki urodzinowe? Dzisiaj zasadnicza tura jak dobrze pamietam, impreza dla kolezanek Majki... oj sie bedzie dzialo, napisz co dobrego przygotowalas i ile nagrzeszylas..
A propos diety, wroce jeszcze do mojej jajecznicy :-) otoz trzmala mnie az do 19.00 !! zjadlam pozniej tylko troche mlodej kapusty na krotko i popilam skrzypem z pokrzywa. Wczoraj natomiast ugotowalam jaglanke wg przepisu Madzika i byla bardzo smaczna. Byla skladnikiem salatki: rzodkiewki, awocado, szparagi, pomidorki koktajlowe, dymka, szczypiorek i odrobina swiezej miety. Pychota!!! Dokladny przepis -http://www.kwestiasmaku.com/blog-kulinarny/salatka-kasza-jaglana-szparagi/
Poza tym jak zwykle, owsianka i zolty koktajl plus resztki mlodej kapusty, pokrzywa, skrzyp.
Dzisiaj bedzie troche rozpusty bo robimy grilla z okazji dnia ojca, wiec nie wiem jak pod wieczor bedzie z dieta ale oprocz mies przygotowalam tez cos dla siebie (szaszlyki z piersi indyka) zjem pe2nie salate do tego, zobaczymy :-)
Zycze Wam kochane aby rowniez i u was dzisiaj slonko zaswiecilo!!!! :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsambika
koktajlowe guru
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:12, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
hej dziewczynki! zalatana byłam i ominęły mnie imieniny madzika (wszystkiego naaaaaaj ) i rozmowy o facebooku (też jestem na tak, proponuję na privie wymienić się informacjami, zawsze sie boję, ze forum zniknie czy cuś i stracimy kontakt).
tak, dziś mamy urodziny dla 7 dziewczynek, strach się bać, właśnie ozdabiamy pokój balonami mam nadzieję, że imprezka się uda.
samochód też już na chodzie, więc powoli się sytuacja normuje.
co do robienia obiadów "na osóbki" (jak to określiłą gojawiczyńska w "dziewczętach z nowlipek"), to niestety ja często gotuję cztery, już chyba się wam zaliłam.... dzieci sa niejadki, każde lubi coś innego, ja strukturalna... na szczęscie an co dzień jedzą w szkole, ale w wakacje będzie ciężko
witam justyskę po przerwie
bato kochana, bardzo sie cieszę, że mąż już w domu!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzik
ekspert koktajlowy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie 7:27, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Hej kochane!
Dzięki wielkie za życzenia
Póki co wszystko mi sie spełnia.
Wybaczcie wczorajsze milczenie, ale rano mieliśmy szkole rodzenia i była gonitwa
Były bardzo fajne zajęcia z porodu ale tak mi sie wydawało, ze R bardzo spięty i wręcz...przerażony? No wiec pytam go czy wszystko ok, on ze tak, ale ja widzę ze nie, przecież znam go lepiej niż on sam siebie :-P no i wreszcie jak juz skończyliśmy przyznał sie, ze za każdym razem kiedy prowadząca mówiła o momencie przytulenia dzidzi do siebie przez rodziców (i pokazywała to na lalce, która niby rodziła), musiał powstrzymywać łzy, bo tak sie wzruszał!! Boże jaki on jest ko-cha-ny!!
No a po szkole tylko wpadliśmy do domu po wałówkę i prezenty i do jego mamy na grilla. Było sporo osób (w domu mieszka tez brat R z żona i dwiema dziewczynkami, 2,5 i 1,5 roku), przyjechał kuzyn z żona i nastoletnia córka, wiec było wesoło, choć niebo straszylo deszczem.
Oczywiście nie oparłam sie grilowanym oscypkowi i camembertowi z żurawina, do tego sałatka ze świeżych warzyw, grilowane szparagi, no i hit: smażone przez mamę langosze węgierskie, czyli takie drożdżowe placki. No pycha! Teraz właśnie zajadam takiego na słodko z dżemem, ogrzanego w piekarniku po takiej uczcie pekalam i kiedy wieczorem mama upiekło jeszcze...lazanię ze szpinakiem, uciekliśmy z R :-P ja pekalam do rana :-P ale juz ok :-P
Asiu, a jak wasza imprezka grilowa? A Twoja u Was Tsambiko? Dziewczynki nie zdemolowały domu?
Batko, korzystaj póki możesz z rekomwalescencji męża i faszeruj go strukturalnymi pysznosciami :-) moze zasmakuje w zdrowszym jedzeniu?
Miłej niedzieli moje miłe :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bata
koktajlowe guru
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 10:40, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
hejka
sorry, że wczoraj nie podpisałam listy, ale przed południem byłam na zakupach, potem pojechałam z obiadem do mamy i trochę się zasiedziałam więc po powrocie zrobiłam spóźniony, szybki obiad dla siebie czyli wątróbkę z kaszą gryczaną i brokułem, potem musiałam trochę ogarnąć chatkę i o 20.00 marzyłam już tylko o tym, żeby wziąć prysznic i położyć się do łóżka
Madziku znów Ci zazdroszczę tych pyszności które wczoraj jadłaś a camembert z żurawiną to absolutna pychotka, już nie pamiętam kiedy ostatnio pozwoliłam sobie na taką przyjemność, bo wszelkie sery chociaż są moją ogromną słabością omijam w sklepach szerokim łukiem
moja droga, mój M mięso- i wszystkożerca wcale nie jest taki reformowalny i zastosowanie u niego strukturalnej chyba graniczyłoby z cudem, więc na chwilę obecną kombinuję jak mogę i już uraczyłam go potrawką z kurczaka z ryżem, wczoraj zrobiłam roladki z piersi kurczaka z mozzarellą i suszonymi pomidorami i ugotowałam na parze, będą też na dzisiaj, a jutro kolejne "schody" ale chyba zrobię pulpety.... nikt nie obiecywał, że w życiu będzie łatwo
Tsambiko, jak się udały Twoje imprezy?
Asiu spotkanie rodzinne na pewno się udało, bo Twoje grillowane jedzonko zapowiadało się pysznie
justysko mam nadzieję, że wkrótce znowu do nas zajrzysz...
moje słoneczka, całuję Was i życzę udanej i pogodnej niedzieli, u nas pochmurnie, ale przynajmniej nie pada....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsambika
koktajlowe guru
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:55, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
dzieńdoberek:) imprezka była super, dziewczynki słodkie i grzeczne, ładnie się bawiły, maja bardzo zadowolona fajna jej się klasa trafiła, bo jakoś wszystkie dziewczynki się lubią, we wrocławskiej szkole były ciągle jakieś kłótnie, to jakąś koleżankę lubiła, to nie lubiła, a tutaj - tfu tfu odpukać - idylla.
madziku, mężczyźni w roli ojców są rozczulający, poczekaj jak będzie pieluszki zmieniał. u nas jak np. dzieci miały rozwolnienie czyć wymiotowały to mąż się nimi zajmował, o dziwo był bardziej wytrzymały na takie atrakcje niż ja
camembert z żurawiną (i w ogóle pieczony) bardzo lubię i dośc często jem, myślicie, że jest bardzo niestrukturalny?
batuś, mam nadzieję, że mąż jednak podejdzie rozsądnie do zaleceń dietetycznych! mojego też sobie nie wyobrażam na strukturalnej, chociaż generalnie je zdrowo i ostatnio nawet mi przyniósł jakiś artykuł o diecie bezglutenowej. jest zresztą szczupły i na szczęscie jak na razie może jeść co chce.
dietetycznie niestety kiepsko - tort, a dziś idziemy na jakieś ciacha z okazji dnia dziecka
pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Nie 15:36, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Czesc Dziewczyny !!
Ja tez musze sie usprawiedliwic z wczorajszej nieobecnosci.. mielismy z K "dzien konia" czyli wylegiwanka a to na kanapie a to drzemka troche filmow, czekoladka gorzka, probowalam nawet czytac ksiazke ale mnie zmulilo :-)
Grill byl udany, jadlam ostroznie hihihi.. ale mam nowine: syn K sie wprowadza ze swoja dziewczyna do nas na jakis czas. Chca odlozyc troche kaski z wyplat, zeby sobie jakies fajne mieszkanko wynajac.Troche sie wiec ozywi w naszej chalupie :-)
Tsambiko - camembert pieczony jest wyjatkowo strukturalny, zurawina calkowicie niweluje jego zgubny wplyw na diete hihihi Piszesz, ze imprezka udana, to super! Do mojego syna jak w tym wieku przychodzili koledzy to byl istny malpi gaj :-)
Bato, Tsambiko - moj K tez jest KOMPLETNIE niereformowalny jesli chodzi o diety, a jak widzi moje jedzenie, ktore czasami usiluje dac mu do sprobowania to slysze:"ooo.. zdrowe jedzenie? nie, dziekuje albo okresla to mianem "jedzenia dla krolikow" :-) ale Ty Batus mozesz swojemu nasciemniac, ze po takiej chorobie, operacji i ze lekarz zalecil.. no wiesz te klimaty
A co do diety, wczoraj i dzisiaj dojadalam swoja salate z grilowego piatku, dressing mialam osobno, wiec sie tak szybko nie zwazyla) poza tym bulka orkiszowa z jajkiem i chuda wedlina z indyka. Teraz zrobie sobie zolty a wieczorem moze zaczne weekendowke.. slowem kluczowym w tym zdaniu pozostaje jednak "moze"
Milego popoludnia kochane z pociechami !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asia
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Nie 16:48, 01 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
No i tak.. weekendowki juz nie bedzie.. sprawdzilam stan lodowki i za duzo dobrych warzywek mam i natknelam sie na porcje jaglanki, wiec rach ciach i machnelam salatke z kasza i pomidorki koktajlowe, lodyga naciowego, 5 szparagow zielonych, dymka ze szczypiorem ciut brokula, avocado i natka, do fego troche zazika i crema balsamiko :-) mniam
Avocado mi dojrzalo w miedzy-czasie, wiec bedzie zielony na wieczor.
Kobieta zmienna jest, a tak !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Dzień jak co dzień* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 92, 93, 94 ... 112, 113, 114 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 92, 93, 94 ... 112, 113, 114 Następny
|
Strona 93 z 114 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|