 |
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Śro 21:54, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Madziku jak się czujesz kochanie? mam nadzieję, że nie doprawiłaś się na święta....
Tsambiko, Asiu, justysko hop hop, gdzie się zapodziałyście
widać, że przedświąteczna gorączka osiąga apogeum, bo cichutko na forum, ja też chodzę i kombinuję co jeszcze trzeba zrobić, żeby z wszystkim zdążyć.. ciągle sobie powtarzam, że przed następnymi świętami już nie będę tak szaleć, ale niestety chyba jest mi potrzebna ta adrenalina, żeby poczuć że nadchodzą święta
tymczasem dietetycznie jakoś dochodzę do siebie i wracam na drogę cnoty po tych wszystkich szaleństwach, zobaczymy jak mi pójdzie dalej, bo dalej ...są znów święta ech, może jakoś to będzie
całuję Was moje drogie, pa pa do jutra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Asia
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Czw 0:02, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czesc Dziewczyny
i dzien zlecial na zakupach, sprzataniu i przygotowaniach do jutrzejszej imprezki K..
Bato – z tymi zakupami przed swietami to masz swieta racje.. odnosze wrazenie, ze albo wszyscy spedzaja swieta z trzema pokoleniami w tyl plus poboczna rodzina I przyjaciele a i sasiedzi tez zajrza albo to jest jakas mania natrectw.. Ja tez tego nie kumam, planuje co przygotuje plus jakies drobne niecodzienne szalenstwa i tyle.. z porzadkami tez nie szaleje. W sumie to chyba tylko dodatkowo okna umyje. Przeciez sprzata sie caly rok na okraglo to przeciez do diabla jest czysto, czyz nie..?
A propos wagi – nie bede sie wazyc na razie i juz!
Moje dzisiejsze menu – rano suszone sliwki namoczone wczesniej w cieplej wodzie w celu wiadomym sniadanie – bulka orkiszowa z piersia indycza, ogorkiem,pomidorem, salata oraz jajko na mietko lunch – koktajl truskawkowy z weekendowki, potem dlugo, dlugo nic , a o 21.00 zielony, a teraz jak pisze to grzesze odrobine.. 50ml wisniowego burbona.. mmm.. pycha..
Madziku – Ty dziewczyno nie przejmuj sie dieta! – to jedyny czas kiedy masz dyspensje po calosci ! mam dla Ciebie fajna stronke – moze znasz – natknelam sie na nia wczoraj przez przypadek. Mloda dziewczyna, Marta Dymek – weganka – prowadzi blog kulinarny – jadlonomia. Przepisy takie, ze ja miesozerca spadlam z krzesla i nie ukrywam, ze bede sporo rzeczy robic po swietach. W ogole Dziewczyny musze Wam powiedziec, ze od kiedy jestem na strukturce (prawie 4 tygodnie) to przestalo mnie ciagnac do miesa, a nawet jak cos sprobuje gotujac dla K to mi srednio smakuje… zrobie jeszcze test ze stekami jak bedzie podobnie to chyba mieso wypadnie z menu droga naturalnej selekcji
Pozdrawiam Was goraco i do jutra!
O pogodzie nie pisze bo… u mnie ladna..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzik
ekspert koktajlowy

Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Czw 7:49, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hej hej!
Asiu kochana, ja wiem ze teraz moge sobie pozwolić na wiecej, ale chodzi o to, ze jem niezbyt zdrowo, a czytając moje jadlospisy pewnie zauważyłas ze wcześniej było inaczej i serio nie chodzi mi o wagę, tylko o Majusie. Jem głownie pieczywo z serkami różnymi, słodycze i jakiś makaron. Prawie w ogóle owoców i warzyw :-/ no nic, po świętach się za to wezmę.
Co do bloga, znam korzystam :-) moja mama tez (moi rodzice latem przestali jeść mięso i są super zadowoleni)
Bato, na szczęście choróbsko tylko postraszylo, ból gardła przeszedł i nic się nie dzieje. Dziś idę na ćwiczenia i cieplej się ubiore :-)
A gdzie reszta naszej ferajny? Justysko, pogoda pewnie nie sprzyja pracom w ogródku?
Tsambiko jak tam wychowywanie małego lobuza Furbika? Grzeczny?
Co do jedzenia to będziemy wyjadaczy resztki, żeby nic w lodowce nie splesnialo podczas weekendu. Moja mama tez nie szaleje z zakupami świątecznymi. Bedzie nas max 7 na święta (rodzice, babcia, R, jego mama i chyba moja siostra), z czego tylko babcia i mama R jedzą mięso, wiec mama kupi tylko po kilka plasterków wędlin a na obiad jakaś rybę pieczona zrobi (rodzice i R jedzą ryby)
Wiec nic nie powinno się zmarnować, zawsze można dać pieskowi :-)
Mama czasem tylko przesadza z kupnem chleba, ale go od razu mrozi, wiec tez nic się nie psuje. To jest super metoda: wieczorem wyciąga chleb czy bułki i rano są świeżutkie. A jak się spieszy to do mikrofali na rozmrazanie i tez ok. Nienawidzę marnować jedzenia kiedy tyle ludzi głoduje! Wrrr
Relacje kulinarna ze świat zdam we wtorek
Serdecznie was pozdrawiam i życzę miłego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 17:59, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
hejki
można powiedzieć, że już zaczęłam świętowanie, bo dzisiejszy dzień miałam bardzo "lajtowy", posiedziałam u mamy, potem odwiedziłam młodzież i dzień minął nie wiadomo kiedy...
a dieta, nawet jest ok... rano jabol , pół razowej bułeczki z kiełkami i szynką drobiową, chyba zauważyłyście że ostatnio zamiast sałaty na kanapkach zajadam się kiełkami, kupuję je w małych pojemniczkach i staram się szybko zjeść poza tym bardzo mi zasmakowały więc stąd te moje "kiełkowe napady"
na drugie zjadłam banana i kilka truskawek, na obiad pierś kuraka z grilla, sałatka z lodowej + kiwi, a na kolację będzie koktajl z awokado.....
Madziku nie przejmuj się dietą, może organizm właśnie takiego jedzenia potrzebuje skoro nie masz ochoty na owoce i warzywa, nic na siłę moja droga
Asiu Twoje menu jest imponujące, aż mi wstyd, że pakuję czasem w siebie takie śmieci, ale /następne postanowienie/ po świętach obiecuję poprawę
Tsambiko hop hop, czy to wina Furbika, że się nie meldujesz
kochane, pozdrawiam Was, buziaki.... Asiu życzę udanej imprezy....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią 14:12, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
witajcie
pusto się zrobiło na forum a ja chciałam Wam życzyć radosnych, pogodnych i szczęśliwych świąt, smacznych jajek oraz wszystkiego co najlepsze....
mam nadzieję, że zdążyłam z życzeniami, a z przyzwyczajenia będę tutaj na pewno zaglądała co jakiś czas.... buziaki, pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Pią 16:02, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hej Dziewczyny!
Wczoraj przezylam 50/50 strukturalnie, rano po badaniach koktajl truskawkowy (wzielam ze soba) na obiad kasza graczyna z leczem z watrobki+ papryka+pieczarki. I tob y bylo na tyle strukturalnie potem byl kawalek tortu bezowego i kawalek sernika popity szampanem i.. malym piwkiem.
Dzisiaj na sniadanie 3 wafle ryzowe z warzywami i salata i.. 2 kawalki tortu (zlo……;))
Na obiad bedzie za to losos z foilii, ryz I salata. Kolacja zielony.
Madziku, mysle, ze Bata ma racje – Twoj organizm domaga sie tego co teraz jesz, tak to juz jest z hormonami I gospodarka w ciazy A propos bloga to po swietach zamierzam sprobowac z niego kilka przepisow. Ciesze sie, ze przeziebienie Cie ominelo ale sie pilnuj bo teraz jak to babcie mawiaja “na przednowku” latwo cos zlapac bo pogoda jak to w kwietniu – mieszana
Tsambika pewnie w ramach rewanzu zostala zamknieta przez Furbiego w spizarni… hihihihhi…
Bato widze, ze sie dzielnie trzymasz z dietka – brawo! Dziekuje za slowa uznania ja sobie hoduje rzezuche na parapecie i dodaje do zielonego a jak przyjade do bydzi to sobie tez kupie kielkow, lubie je dodawac do salatek.
Zycze Wam moje drogie wesolych, swiat, smacznego jajka, milej atmosfery rodzinnej i zeby popelnione grzeszki poszly Wam w cycki ;-D (Madziku Tobie to moze nie bo jak przypuszczam pewnie Ci juz troche dokuczaja
Alleluja!
Zajrze jutro bo sie jakos nie moge powstrzymac
Bato, mam pytanko: ile dalej jabola na szklanke?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią 19:45, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
no i zostałyśmy dwie sierotki na placu boju nasze koleżanki już pewnie świętują na całego.. Tsambiko, Madziku, justysko WESOŁYCH ŚWIĄT
Asiu "nie nerwujsja" doktor w strukturalnej pozwala na 1/4 "zwykłego" jedzenia, a poza tym tortów i serników przecież nie jesz chyba codziennie, prawda ? takie małe odstępstwo to nie grzech ja zawsze powtarzam: nie dajmy się zwariować przecież nie stosuję diety za karę i pod groźbą kary śmierci, to mój wybór i tylko ja będę ponosić konsekwencje popełnionych grzeszków, a że nie zawsze jestem z powodu tych wpadek dumna to już inna sprawa.....amen, alleluja
mój dzisiejszy jadłospis jest bardzo postny jak to w Wielki Piątek czyli rano 1/2 bułeczki razowej z serkiem czosnkowym i kilka rzodkiewek, na obiad dwa ruskie pierożki i kubeczek naturalnego jogurtu, a na kolację serek wiejski light....i to wszystko chociaż zrobiłam sobie dzisiaj próbę wytrzymałości, bo piekłam sernik wiedeński i sam zapach już mnie powalał, ale nie uległam
Asiu ja na szklankę wody daję 2 łyżki jabola i piję tę miksturę rano na czczo i wieczorem przed snem.....tak gdzieś wyczytałam i tak stosuję, chociaż powinno się też pić pół godziny przed obiadem, ale ja to już mam sklerozę i przeważnie zapominam
ale na pewno nie zapomnę jutro tutaj zajrzeć pozdrawiam Cię serdecznie pa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Sob 9:36, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Witam Cie Bato porannym jabolem I dorzucam polano pod forumowe ognisko
Dzieki za proporcje! Poprzednio mialam gotowa miksture z miodem I witaminami, 100ml z woda I szlus ale wyszedl mi juz i jak wczoraj sobie chlustnelam prosto z flaszki czystego to myslalam, ze mnie wykreci hhihihi.. za to skutek byl pozytywny i ciasta poszly do Renu
Z tymi”grzeszkami” to ja wiem, i ze dieta to nie za kare, wolny wybow itd ale jak sie tak trzymam strukturki a potem cos wciagne to mam wrazenie, ze mi zaraz 7kg przybedzie hahahaha..
W sumie to nawet jest pozytywna strona tych grzechow bo sie czuje troche jak dziecko- zakazany owoc I te sprawy Musze Ci powiedziec, ze jak jezdze z moimi przyjaciolkami raz do roku do spa nad morze (rzeznia gimnastyczna I dieta) to jest zawsze kupa smiechu bo sobie wyjadamy z talerzy a i czasem polujemy na pozostawione kolezanek warzywa osrodek jest w lesie, do sklepu daleko…
a i przez to atmosfera jest boska bo sie na okraglo smiejemy, nic nigdy nikomu nie umknie jak ktoras cos na lewo zje
Twoj wczorajszy postny jadlospis Bato powalil mnie na kolana a zwlaszcza obiad – 2 pierogi ruskie…
Szacun wielki!!! A drugi za wygrany boj z sernikiem wiedenskim!
Zjadlam wczoraj rzeczonego lososia z salata i ryzem pokreconym nieco pasta curry, a ze byl on o 21.00 to zielonego juz nie wypilam..
Dzisiaj to nie wiem co bede jadla, mam troche zajec, wiec chyba pojde na latwizne i spedze dzien na koktajlach (wyspowiadam sie wieczorem) wczoraj u nas wszystko bylo pozamykane, wiec dzisiaj bede robic zakupy obiadowe na swieta. W Niemczech na swieta je sie baranine ale ja nigdy jej wczesniej nie robilam a jak zaczelam czytac to sie okazalo, ze trzeba ja wczesniej jakies 4 dni marynowac, wiec odpada. Szukalam wczoraj jakiejs inspiracji i natknelam sie na przepiorki, wiec z ciekawosci chyba je zrobie. Troche mam zamieszania bo dzieci K beda rotacyjnie na swieta, polowa w niedziele a polowa w poniedzialek (oczywiscie z polowkami)
A nasze dziewczyny to beda mialy co poczytac na forum po swietach i jak sie potem same rozpisza to bedzie piekna lektura
Sciskam Cie goraco Bato i do pozniej !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 12:39, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Asiu te szacuny to trochę na wyrost, ja taka święta to wcale nie jestem i jeżeli czytałaś moje wcześniejsze wpisy na forum to chyba Wiesz, że bardzo często mam wpadki, a potem nadrabiam i tak ta moja dieta biegnie, dwa kroki do przodu jeden do tyłu
ja właśnie pozałatwiałam wszystkie konieczne sprawy czyli pojechaliśmy z życzeniami do mamy M, potem ze święconką do kościoła a na koniec jeszcze zawiozłam stroik i znicze na grób taty..... teraz mam chwilkę na głębszy oddech = wizyta na forum, a potem zabieram się za częściowe przygotowanie jutrzejszego obiadu, bo będę miała gości więc chcę już dzisiaj coś zrobić żeby nie szaleć jutro po śniadaniu.... ech ja jak zwykle będę miała święta dopiero po świętach
a dzisiaj rano oprócz jabola była kromka chleba razowego z masłem i śledzik w oleju buuuu widzisz, chyba daleko mi do strukturalnej, u teściowej wypiłam zieloną herbatę i zjadłam kawałeczek świątecznej babki, no niestety nie mogłam odmówić na obiad zrobię chyba kaszę gryczaną z wędzonym łososiem i koperkiem + sok pomidorowy .... tak planuję, ale kto wie co z tego wyniknie kiedy będę w ferworze gotowania, pieczenia i smażenia na kolację planuję zielony koktajl bo zaopatrzyłam się w awokado.....
to tymczasem tyle kochanie, ewakuuję się do kuchni, ale zajrzę po południu ... papatki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
justyska
koktajlowy beniaminek

Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:07, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
cześć dziewczyny, wpadam tylko na chwilę, aby złożyć Wam najserdeczniejsze Świąteczne życzenia - dużo zdrowia, szczęścia, miłości i powodzenia w odchudzaniu...
po Swiętach do Was wracam!!
PA!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 23:12, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
dziewczyny jeszcze raz życzę Wam wszystkim POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT całuję, pa pa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Krefeld
|
Wysłany: Sob 23:16, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Bato, slonce wpadki wpadkami ale bez nich nie bylo by tak barwnie na naszym forum, w tym nasza sila, ze umiemy sie do nich przyznac ostatnio trzymasz sie prawie wzorowo a przyznam, ze na mnie to dziala to milo wiedziec, ze czlowiek nie jest sam w tych zmaganiach (zwlaszcza w swieta a te dwa kroki do przodu i jeden w tyl to piekny taniec cos jakby strukturalno-fantazyjny walc wiedenski
Co dzis zjadlam – rano wiadomo juz, ze jabol, potem kawa, na droge na zakupy wzielam w butelce koktajl truskawkowy, po powrocie zjadlam 5 tekturek z twarozkiem i warzywami (z czego 2 z indykiem, serem zoltym i ogorkiem) podwieczorek – razem z K kawka i ostatni kawalek (mniejszy tortu bezowego) na kolacje zamiast zielonego ryz z duszonym mlodym szpinakiem (na oliwie z dodatkiem czosnku i serka maskarpone – zostal po bezowym) i jajko na twardo do tego sztuk 1 a teraz pije sobie na deser lampke winka czerwonego wytrawnego (zamiast jabola hihihi)
Sciskam Cie Bato kochana swiateczno-serdecznie
Justyska, Tobie tez wszystkiego najlepszego na swieta I wracaj do nas szybko!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:43, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Hej kochane, strasznie przepraszam, że się ostatnio nie mleduję Ani nas Furby nie pożarł ani nie szaleję wielkanocnie w kuchni. Zapisałam się na kurs rysowania online i strasznie jestem tym pochłonięta:) Jest nas ponad 1000 (!!!) osób z całego świata, wszyscy podobnie zakręceni. To dla mnie niesamowita sprawa, tyle osób zafascynowanych tym samym, bo w realu nie znam ani jednej...
Jeśli chodzi o dietę to BYŁO nieźle, ale od wczoraj podjadam słodycze i ciasta. Kilka dni temu waga o dziwo pokazałą aż 1,5 kg mniej, ale ocenię sytuację po Wielkanocy, bo jakoś nie bardzo dowierzam (może baterie słabe haha .
Wszystkiego dobrego dziewczyny, smacznego jajeczka i do spisania:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bata
koktajlowe guru

Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 16:21, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wszelki duch..... Tsambiko jak dobrze, że jesteś... powiem szczerze, że bardzo mnie niepokoiła Twoja nieobecność, ale tłumaczyłam sobie, że na pewno masz dużo zajęć przed świętami, a tutaj taka niespodzianka..... dobrze znaleźć takie bratnie dusze....
moja dzisiejsza dieta jest zdecydowanie świąteczna chociaż przemyciłam kilka produktów strukturalnych /chleb razowy, szynka drobiowa, sałatka z lodowej, gotowany na parze brokuł z fetą, prażonymi migdałami i z sosem czosnkowym/ jednak generalnie staram się jeść niewielkie porcje więc nie jest to typowe świąteczne obżarstwo, nie licząc kilku kawałków sernika, który wprost uwielbiam i piekłam go znowu od niepamiętnych czasów .... za to z przyjemnością patrzyłam jak moi goście z apetytem wcinali to co ugotowałam, czyli moje wczorajsze zmagania w kuchni nie poszły na marne..... baaaardzo mi się to podoba goście już pojechali, zdążyłam ogarnąć chatkę i teraz już JA mam święto czyli laba i totalne "nicnierobienie" ....
dziewczyny przesyłam buziaki i życzę dalszego radosnego świętowania.....pa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tsambika
koktajlowe guru

Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:22, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
bato najfajniejsze jest to, że ludzie są w różnym wieku. na zachodzie to zupełnie normalne, że w takiej rysującej grupie są zarówno dwudziestolatkowie, jak i emeryci. u nas sobie tego zupełnie nie wyobrażam... ale ale, wyobrażcie sobie, że w tej wielkiej międzynarodowej grupie jest też jeden polak, facet trzydziestolatek nawet niedaleko mnie mieszka:)
na święta NIC nie piekłam, kupiłam makowiec i babkę, kilka ton wędlin (ja też jem na strukturalnej o wiele mniej mięsa, a wędlin prawie wcale, no ale od wielkiego dzwonu tzreba ), ugotowałam żurek z takiego słoika krakowskiego kredensu (bardzo dobry) i upiekłam białą kiełbasę. dawno tak nie olałąm tematu, a o dziwo, nikt nie narzekał i źle to nie wyglądało.
wstyd mi, że tak znikłam, ale jakoś straciłąm rachubę czasu. mąż się śmieje, ze wreszcie mam co robić na facebooku - założyłam sobie konto jak mieszkaliśmy za granicą ale szczerze móiąc ani sie tam specjalnie nie udzielałam ani nie niewielu odznalazłąm znajomych, po kilka osóbz każdego etapu edukacji i pracy. jakoś moi rówieśnicy nie złapali bakcyla. aktywni są tylko ci, którzy pracują w mediach albo wielkich firmach i w ten sposób podtrzymują kontakty. a teraz do 1 w nocy tam wiszę:)
buziaki!
Ostatnio zmieniony przez Tsambika dnia Nie 20:22, 20 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> *Dzień jak co dzień* Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 112, 113, 114 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 112, 113, 114 Następny
|
Strona 84 z 114 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|