Forum o Żywieniu Strukturalnym

justyska · Wysłany: Sob 21:49, 22 Mar 2014 Temat postu:

witajcie,
wreszcie mam z powrotem komputer :)) ja na szczęście jestem zdrowa, ale ostatnio miałam bardzo dużego pecha ... oprócz samochodu, spalił mi się laptop bo jak wróciłam rano z dyżuru to zostawiłam go na kocu a sama usnęłam...
ostatnio miałam full biegania żeby wszystko załatwić, od czwartku wzięłam się mocno za ogródek i warzywnik, kupiłam kilka nowych drzewek, jeżyny, dokupiłam trochę nasionek, dzisiaj rozsadzałam truskawki i zrobiłam trochę rozsady zobaczymy co urośnie, mam nadzieję, że się uda

dieta u mnie leży, lepiej może nie będę pisała co jadłam :( od jutra biorę się za siebie

pozdrawiam Was, wracajcie szybko do zdrowia!!

bata · Wysłany: Nie 10:46, 23 Mar 2014 Temat postu:

Witajcie kochane
Justysko faktycznie ostatnio jakieś okropne przypadki Ci się zdarzają, mam nadzieję, że ta zła passa minie i wszystko wróci do normy, a dietą się nie przejmuj, w stresie raczej nikt nie myśli o diecie.....
ja już jestem po owsiance chociaż strasznie "chodziło" za mną coś konkretnego, ale niestety nie kupiłam sobie chleba razowego /ten "normalny" jakoś mi ostatnio nie smakuje/ i musiałam się z owsianeczką przeprosić Laughing

..... potem będą jakieś owoce, na obiad już ugotowałam razowy makaron i brokuł więc będę kombinować z czym jeszcze to zjeść, a na kolację podobnie jak wczoraj będzie koktajl /banan, jabłko, śliwki suszone, sok z pomarańczy i ziarenka/ 2 man down

dziewczyny życzę Wam udanej i pogodnej niedzieli chociaż u nas dzień zaczął się pochmurnie....
Tsambiko zdrowiej szybciutko, Madziku mam nadzieję, że Ty jesteś w dobrej formie ?
całuję Was serdecznie , pa pa

Madzik · Wysłany: Pon 10:22, 24 Mar 2014 Temat postu:

hej dziewczynki!

i znow poniedzialek, alez ten czas leci najszybciej!

weekend minal nam kanapowo-chorobowo, mnie na szczescie nie 'sieklo', ale bylam oslabiona.
Mysle, ze weekendowe jedzenie mi nie sluzy, mialam dziwne dolegliwosci i klopoty zoladkowe, dzsi juz lepiej, wiec to pewnie kwestia uregulowania dietki :-)

wypilam dzis kawe z mlekiem i zjadlam owsianke (jakos lepiej mi wchodzi ostatnio niz jaglanka)
Zjadlam tez mala garstke bakalii i teraz pije koktajl czekoladowy bez czekolady :-)
Na drugie sniadanie mam melona
Na obiad reszteczke zapiekanki ziemniaczanej i salatke z resztek (papryka zolta, ogorek, pomidor, oliwki, slonecznik, oliwa)

Jutro ide do gina i sie okaze ile przybralam :-) Teraz juz na pewno mam powyzej wagi wyjsciowej, ale i tak jest super, ze tak sie trzymalam. ten rotawirus w grudniu mi pomogl :-P
Od kilku dni kluje mnie w boku, mam nadzieje, ze to nic takiego Sad

Wyniki mam wszystkie w normie oprocz zelaza i hemoglobiny, ale tylko odrobine mniej niz norma, wiec nie jest zle :-)

Milego dnia kochane, trzymajcie sie cieplo i odzywajcie!

Tsambika · Wysłany: Pon 18:08, 24 Mar 2014 Temat postu:

no cześc dziewczynki ja na chwilę korzystając z okazji, że otworzyłam laptopa, stukanie z komórki mnie wykańcza,.
strasznie jestem osłabiona, sama już nie wiem, czy to na pewno zatoki, bo katar szybko przeszedł, został kaszel "oskrzelowy" i dziwne osłabienie. biorę antybiotyk i leżę. dieta zawieszona na kołku, ale i tak jem niewiele, nie mam apetytu.
może jutro zbiorę się w sobie i na teleonie poczytam, co tu wyprawiacie bez mnie Laughing

buziaki, stęskniłam się już!

bata · Wysłany: Pon 18:55, 24 Mar 2014 Temat postu:

hejka.....
brrrr strasznie się u nas ochłodziło, aż nie chce się wychodzić z domu, ale jak mus to mus..... zrobiłam obiad dla mamy i zawiozłam, trochę wymarzłam na przystanku, ale przetrwałam Laughing

a dieta ... rano jak zwykle owsianka, potem długo, długo nic i dopiero ok 16.00 zjadłam obiad tzn. makaron razowy z zielonym pesto i brokułem, przygotowany na szybko po powrocie do domu z wczorajszych resztek....
na kolację chyba zjem serek wiejski z jakimiś dodatkami.......
Madziku na poprawę krwi i żelaza polecam sok z świeżych czerwonych buraków, ja swego czasu dużo go piłam / mieszałam z sokiem jabłkowym, lub z kiszonej kapusty/ i bardzo poprawiłam w ten sposób wyniki po chemii.....
Tsambiko przykro mi że jeszcze tak źle się czujesz, ale miło że zajrzałaś..... jestem pewna że teraz już z dnia na dzień będzie lepiej, życzę Ci tego z całego serca

....aaaaa i chciałam Cię uspokoić że jesteśmy bardzo grzeczne

Madzik · Wysłany: Wto 9:39, 25 Mar 2014 Temat postu:

hej kochane!

Tsambiko witaj! dobrze ze choc slowko napisalas :-)

Bato kochana, ja az taka grzeczna nie jestem Very Happy

ale dzieki za 'krycie' ;-D

Wczoraj zrobilam przepyszne ciasteczka, ktore znalazlam przez przypadek na blogu: [link widoczny dla zalogowanych]

Ciastka sa zrobione tylko z ciecierzycy, masla orzechowego, syropu z agawy, odrobiny proszku, soku z cytryny i gorzkiej czekolady.
Sa szybkie, pyszne i zdrowe Very Happy

Juz wymyslam milion wariacji na temat, rowniez na slono, rowniez z fasoli :-)

Zaczelam dzien od owsianki (zasmakowala mi taka w miare rzadka, dodaje cynamon, slonecznik, dwie morele i posypuje platkami migdalowymi i odrobina syropu z agawy) i wody z cytryna
Wypilam juz Pu-ehr i zjadlam jedno cieciorkowe ciasteczko (malutkie sa :-P)
Na drugie sniadanie mam jablko i bakalie
Na obiad chyba nie zostane w pracy, wiec wzielam mala kanapeczke z serkiem chrzanowym i sojowa wedlina (resztki lodowkowe)

Na 10:30 do gina, juz chce tam byc!

jak bede juz na zwolnieniu, bede sie musiala pilnowac, zeby jesc tak regularnie jak w pracy, bo wiecie jak to w domu :-P a potem mam klopoty zoladkowe...

wiec bede zdawac relacje jak mi idzie, trzymajcie kciuki kochane.

Postaram sie odezwac po ginie. Poki co papa!

bata · Wysłany: Wto 11:15, 25 Mar 2014 Temat postu:

Witajcie kochane....
Madziku nawet jeżeli masz na sumieniu jakieś grzeszki to jest to "sprawka" Mai Laughing

więc w ogóle nie ma tematu.....
może Tsambika poczuje się na tyle dobrze że znów do nas zajrzy.... hop hop Tsambiko

wracaj szybciutko do zdrowia ...
Justysko, jak idzie praca z roślinkami, wpadnij do nas czasem żeby się pochwalić.....
w końcu dzisiaj zjadłam na śniadanie moją ulubioną pełnoziarnistą bułeczkę tzn. połówkę - z serkiem czosnkowym, sałatą lodową, szynką drobiową i rzodkiewką....mnaaaam Little thongue man

od jutra znowu mogę jeść owsiankę Laughing

na II będzie koktajl czekoladowy bez czekolady, na obiad zaplanowałam sałatkę grecką z kurczakiem z grilla ale na kolację jeszcze nie mam pomysłu..... wczoraj tak późno zjadłam obiad że nawet nie pomyślałam o kolacji więc może dzisiaj zjem wiejski serek..... Rolling Eyes

Madziku daj znać jak poszła wizyta u gina..... całuję, zajrzę wieczorem

Madzik · Wysłany: Wto 13:08, 25 Mar 2014 Temat postu:

Bylam, wrocilam uspokojona :-)
Majusia cala i zdrowa, podejrzalam ja na USG :-)

Bol w boku mogl byc od jelita, pewnie przez to niezdrowe jedzenie weekendowe :-/

Obiecuje,z e na zwolnieniu (od jutra! jupiii!!!) bede sie pilnowac i jesc jak do tej pory w pracy, czyli rano cieple sniadanie, potem bakalie i owoce. A nie ze ciasteczka i chrupki Very Happy

To tylko w weekendy!

Buziaki dla Was i Bato dzieki za troske :-*

Madzik · Wysłany: Śro 8:48, 26 Mar 2014 Temat postu:

Dzien dobry moje miłe!

Witam się o pierwszym poranku mojego ciazowego zwolnienia :-)

Słońce pięknie swieci, ja zdążyłam juz zjeść owsiankę, wypić kubek wody z cytryna, skończyć książkę, nakarmić koty Wink

W planach mam odpoczynek i czytanie kolejnej książki Very Happy

moze posiedze na balkonie, jeśli smog nie bedzie zbyt silny, bo w Krk jest z tym kiepsko Sad

Niebawem wypije kawę i przegryze ciasteczkiem cieciorkowym a na drugie śniadanie zjem winogrona :-) plan jest dobry :-P

Obiadu nie mam jeszcze zaplanowanego, ale chyba ugotuje kapuśniak Wink

taki z ziemniakami i wędzona parówka sojowa :-P

Czuje wreszcie taki spokój, moge zacząć porządnie się cieszyć Majusia, skupiać na nowych doznaniach i planować, planować i szyc zabawki i dekoracje kącika malutkiej :-)

Mam nadzieje ze u Was tez samopoczucie dopisuje a wiosenne przesilenie odchodzi w niepamięć.
Czekam na Was kochane, będę zaglądać jeszcze, papa!

bata · Wysłany: Śro 10:34, 26 Mar 2014 Temat postu:

Witaj Madziku, coś mi się wydaje że zostałyśmy same na "placu boju" ale mam nadzieję że Tsambika już niebawem wyzdrowieje i wróci do nas, a Ty ciesz się wolnym czasem i w spokoju nadrabiaj wszelkie zaległości książkowo-kulinarno-robótkowe Laughing

a dietkę masz superową więc tak trzymaj Wink

ja melduję się tak na szybko, bo dzisiaj znów jadę do mamy, obiad mam już dla niej ugotowany, tylko spakować i jazda..... całe szczęście, że u nas też pogoda się poprawiła i teraz to już chyba będzie prawdziwa wiosna.... na śniadanie zjadłam w końcu ten odkładany od kilku dni serek wiejski ale potem to już będzie wielka prowizorka bo nie mam pojęcia o której wrócę do domu Rolling Eyes

dziewczyny pozdrawiam Was cieplutko..... zajrzę po powrocie..pa pa

justyska · Wysłany: Śro 23:06, 26 Mar 2014 Temat postu:

część dziewczyny!
wreszcie i ja się znalazłam :)
Madzik odpoczywaj nadrabiaj zaległości książkowe póki jesteście razem potem Majeczka będzie bardziej wymagająca,

moje ostatnie dni mijają między pracą, mechanikiem, ubezpieczycielem i bankiem... ogólnie rzecz biorąc MASAKRA, ale mam nadzieję, że pech minie i już będzie ok,

dieta, chyba lepiej nie pisać co ostatnio jadam i w jakich ilościach, co prawda nie są to słodycze, ale prawie półhurtowe ilości :((

Madzik · Wysłany: Czw 11:20, 27 Mar 2014 Temat postu:

Hejka!

Justysko, współczuje gonitwy...ale super ze wpadłeś choć na chwile :-)

Obudziłam się dziś jakby uderzona obuchowa w głowę, wiec pierwsza myśl...kaaawaaa co tez uskutecznilam Wink

do tego wafle ryżowe z gorzka czekolada. To było przed 8, teraz właśnie zjadłam dwa nalesniczki, bo obiecałam R na dzisiejsze śniadanie Wink

pyyyszne wyszły Very Happy

Wczoraj w końcu nie zrobiłam kapusniaku, bo jedliśmy makaron, ale dziś juz powinno mi się udać :-)

Za jakaś godzinie zjem owoce (kiwi i mango) i przegryze pewnie jakimś ciasteczkiem :-P

Cieeeezko bedzie w domu się pilnować... Dobrze ze od poniedziałku zaczynam ćwiczenia, moze nie tylko na kręgosłup pomogą :-P

Miłego dzionka kochane, papa!

bata · Wysłany: Czw 19:05, 27 Mar 2014 Temat postu:

witajcie kochane forumowiczki
dopiero teraz znalazłam chwilkę żeby zajrzeć i cieszy mnie że "odnalazła" się justyska chociaż faktycznie nie jest jej lekko z tymi wszystkimi problemami, trzeba jednak być dobrej myśli i wierzyć że cała sprawa dobrze i szybko się zakończy a wtedy na pewno będzie do nas częściej zaglądała.....
Madziku wiem jak ciężko jest w domu powstrzymywać się od podjadania ale musisz wziąć pod uwagę, że zdrowie Twoje i córci jest teraz najważniejsze więc nie katuj się myślami, że nie dasz rady bo wtedy chyba jest jeszcze gorzej... wyluzuj i ciesz się słodkim lenistwem Wink

a u mnie dziś rano była kanapka z chleba orkiszowego z serkiem, kiełkami i szynką drobiową, na drugie jabłko i kilka orzechów, a na obiad cieciorka "po bretońsku"....na kolację zrobię koktajl pomarańczowo bananowy 2 man down

Tsambiko martwi mnie, że nie dajesz znać co u Ciebie.....odezwij się kochanie.....

justyska · Wysłany: Czw 22:28, 27 Mar 2014 Temat postu:

witajcie,

uff, mam nadzieję, że była dziś ostatni raz w ubezpieczalni i od jutra max. o 16.30 będę w domu :)) odebrałam też samochód :) jeździ bez zarzutu tzn tak mi się wydaje, powoli wszystko wraca do normy mam taką nadzieję...

dieta hmm chyba trzeba przemilczeć ale już od jutra biorę się za siebie :))

Madzik bata ma faktycznie rację, że w domu trudno utrzymać dietę, w pracy masz do jedzenia co wzięłaś a w domu zawsze coś wpadnie w ręce, poza tym "hormony" dbają o Majkę aby miała stały poziom glukozy a Tobie każą jeść...

miłej nocy i do jutra!

Madzik · Wysłany: Pią 12:16, 28 Mar 2014 Temat postu:

Hej dziewuszki!

Dzięki za pociechę jedzeniowa, zdaje sobie sprawę ze zwiększonego zapotrzebowania energetycznego w moim stanie, co nie zwalnia mnie z obowiązku pilnowania się w zakresie śmieciowego jedzenia Wink

Dziś na śniadanie dojadlam naleśniki i popilam woda z cytryna, potem pu-ehr i pokrzywe.
Na obiad bedzie resztka kapusniaku a na kolacje przyjdą znajomi i zrobimy starodawne zapiekanki z pieczarkami i serem.

Pogoda u nas dziś średnia, jest pochmurno i leci mi głowa, wiec leżę i czytam :-P
Aktywniej bedzie od poniedziałku.

Justysko dobrze ze juz koniec użerania. Nienawidzę załatwiać takich spraw, no ale kto lubi :-P
Tsambika widzę wciąż bidula chora Sad

a u Baty wciąż piękne menu! Podziwiam :-)