Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:16, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, no, na drugie śniadanko ten oczyszczający (tak, to ten z soku z brzozy z ananasem), a aż do następnej weekendówki na każdą kolację zielony :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Śro 14:45, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
achhh w ten deseń, a ja znowu na pierwsze śniadanko ciągle piję koktajl czekoladowy... z zielonym na wieczór różnie bywa...
Ale dzisiaj jadłam potrawy bezmięsne, tak więc zaczynam weekendówkę....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No no, ambitnie, tak zaraz po swiętach to bym nie umiała chyba. Powodzenia Joan!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Czw 8:01, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no ja tak długo dojrzewałam, Wy szałałyście na wewekendówkach przed świętami... jak nachodzi mnie ochota na weekendówkę, to ją chwytam i nie puszczam!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:03, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe! :) Racja! Mnie to ochota raczej na weekendówkę nie nachodzi, tylko rozsądek podpowiada, że wypadałoby ;) No, ale faktycznie nie należy przegapić nadarzającej się okazji :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Czw 8:35, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
aaaa tam, rozsądek swoją drogą, a chęć działania swoją...
mi też rozsądek gadała całe święta: nie żryj mlecznej czekolady!!! ale gadaj zdrów...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reynevan
adeptka koktajlowa

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:38, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Joan, no to łap łap i nie puszczaj, mnie mam nadzieję po weekendzie najdzie
bo dzis to jakoś tragicznie
śniadanie - musli z mlekiem
potem zielony :)
i długo nie chciało mi się jeść, zrobiłam strukturalny obiadek i sie zaczęło - po obiedzie ciągle mi się chce jeść.... wcięłam jabłko, resztkę musli z jogurtem, 2 chlebki ryżowe z pastą rybną :( kuurcze
chyba jakąś witaminę wezmę - bo chyba czegoś mi brakuje a nie wiem czego ;/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joan
arcymistrz koktajli

Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Czw 20:52, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no a błonnik?????
popijesz duża ilościa wody, to powinno Ci w brzuszku napęcznieć i finito!
A z witaminek polecam magnezik, właśnie lecę zażyć!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelka
ekspert koktajlowy

Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 7:38, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Reynevan, pilnuj przerw między posiłkami, jak są za długie to potem jest taki efekt, sama to przerobiłam nie raz. Niby nie chciało mi się jeść, ale jak już zaczęłam to potem końca nie było. Błonnik może pomóc, ale ja mam wrażenie, że to bardziej jest w nas, że organizm próbuje wymusić na nas, żeby zrobić zapasy, bo potem może być znowu głód. Ja też wtedy jadłam mimo, że już byłam pełna, ale i tak wciąż głodna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aneri
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 8:18, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Noelką - wg. mnie najwazniejsze jesć regularnie w małych ilościach (nawet jak nie czujesz głodu).
Ja zaczęłam dietę razem z koleżanką - pilnowałam przerw między posiłkami, prawie z zegarkiem w ręku :) jadłam mimo ze wcale mi się nie chciało i efekty są - schudłam. A koleżanka stwierdziła, że jak jej się jesć nie chce to nie będzie się zmuszać i niestety jej waga stoi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:35, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba jeszcze ważniejsze jest to, że po jakimś czasie takiego regulowania "na siłę" organizm sam się przestawia. Widzę to po sobie, bo ja za godziny posiłków przyjęłam te godziny weekendówkowe i codziennie jak zbliża się np.11.30 to mi już zaczyna w brzuchu burczeć :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SylwiaO
koktajlowa specjalistka

Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:13, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Macie rację , ja w ubiegłym roku przetestowałam dokładnie, że niejedzenie i brak regularności jest tak samo zgubny dla odchudzania, jak jedzenie za duźo i niestrukturalnego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reynevan
adeptka koktajlowa

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:07, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Kobiety :) dziś robiłam strukturę zegarkową :)
choć jabłuszko ale co jakiś czas, jak na razie jest w porządku :) czuję syty brzuszek i jeść się nie chce :)))
co do błonnika to wczoraj nawet zjadłam - 3 łyżeczki, popiłam mnóóóóstwem wody i ciagle chciało się czegoś, jak żłopnęłam multiwitaminę dopiero przestało
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malaga
koktajlowe guru

Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:19, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem już ustawiona na cztery pory posiłków z ewentualnym godzinnym poślizgiem. I to do tego stopnia, że bez zegarka wiem kiedy wybija godzina 11sta lub 15sta :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reynevan
adeptka koktajlowa

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:42, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm też musze nad tym popracować :)
najlepiej sobie alarm na komórce ustawię :))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|