|
Forum o Żywieniu Strukturalnym
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwonesku
młodsza koktajlowiczka
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Pon 20:56, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Judytko! Trzeba się uzbroić w tzw. cierpliwość, nie ma innego wyjścia, ale jeśli się przy tym lepiej czujesz, to już chyba coś??
Trzymam kciuki, napewno coś w końcu drgnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
seneka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Śro 21:12, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć dziewczyny !
To chyba jakaś ogólna przypadłość z tym spadaniem wagi. Ja doszłam do 52,5 i już ani rusz. Muszę zmienic suwaczek.
Myślę, że to jakiś zastój "fizjologiczny", tak dla przystosowania sie organizmu do funkcjonowania w nowej wadze. Ja także nie obżeram się, pije dwa koktaile dziennie( na śniadanie i około 13.00) w między czasie mała garstka orzechów ( różnych) potem obiad ( najczęściej z jednego dania, bo nie jestem w stanie zjeśc z dwóch dań) i kolacja ( najczęściej strukturalna). Jakiś owoc w przelocie oraz napoje, herbata zielona, sok marchwiowy, woda, sok brzozowy, sok pomarańczowy. Sporo sie ruszam, do pracy ( 3km) chodzę na piechotę i 2 razy w tygodniu basen. I waga stanęła jak wryta. Więc o co chodzi?? Myślę, że może to jest ta waga odpowiednia dla mojego organizmu, gdzie dalej ani rusz. Gdzieś u pana doktora pisało, że po uzyskaniu prawidłowej ( odpowiedniej dla każdego organizmu) wagi, już spadać dalej nie będzie, chyba że będziemy głodować ale wtedy spowolnienie przemiany materii bedzie murowane. Nie wolno chodzic głodnym. Wychodzi na to że dostarczamy tyle kalorii ile zużywamy.
Druga sprawa, że jesienią organizmy przechodzą na tryb magazynowania ponieważ zbliża się zima i trzeba zmagazynować trochę tłuszczyku aby nie marznąć. Więc jest to także pewien problem, nad którym należałoby popracować.
Więc lekko chyba nie będzie
Zostaje cierpliwość i systematyczność, coś wkońcu musi się zdarzyć ( w domyśle chodzi o spadek wagi)
Judytko, skurcze mięśni łydek to prawdopodobnie brak magnezu, potasu i wapnia. Tutaj ukłony do koktailu czekoladowego i z tuńczyka, lub sok pomidorowy i gorzka czekolada. Może jesz mało orzechów?? Albo wcale?
pozdrawiam serdecznie
seneka
|
|
Powrót do góry |
|
|
seneka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Wto 9:16, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, wiele dni upłynęło a ja jakoś stoję w miejscu a nawet trochę przybyło mi wagi. To chyba przez orzechy ( garść dziennie) a może poranną owsiankę??
Jest mi smutno
|
|
Powrót do góry |
|
|
meliameli
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:57, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
MOZE JESZCZE ZAGLADACIE TUTAJ I MOZECIE MI POLECIC KSIAZKE DR BARDADYNA.
CHCIABYM JE WSZYSTKIE KUPIC ALE NIE WIEM CZY WARTO, POWIEDZCIE, KTORA JEST NAJLEPSZA
Odchudzająca ksiązka kucharska, Marek Bardadyn
Odchudzanie weekendowe, Marek Bardadyn
Kody młodości, Marek Bardadyn
mOZE MACIE JE JUZ W FORMIE ELEKTRONICZNEJ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
seneka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Śro 20:34, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj.
Mam je wszystkie w formie tradycyjnej. Uważam, że wszystkie są ważne i ciekawe. Takie jest moje zdanie
pozdrawiam
seneka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lakonnia
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:39, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, według mnie najbardziej przydatna jest kucharska - są tam oprócz przepisów fajne kwintesencje informacji z pozostałych książek (dla kogoś kto chce praktyczną książkę by zacząć od dziś) Jeśli natomiast chodzi o motywację i szczegółowe wyjaśnienia podstaw diety to warto poczytać te pozostałe książki doktora.
U mnie kolejny kilogram spadł, ale już coraz wolniej spada ten kolejny...
Ostatnio też miałam mniejszą motywację i brak czasu na dopilnowanie diety, także był jeden koktajl co drugi dzień. Starałam się natomiast zachowywać pozostałe zasady zdrowego żywienia, ale nie obyło się bez kilka wpadek słodyczowych, pizzy, coli i kolacji późnowieczornych ;/
Zdziwił mnie również fakt, iż mimo takich wpadek waga spadła. Najprawdopodobniej już przemiana materii ruszyła i teraz pomimo wpadek zbieram plony wcześniejszych starań.
Ale już się biorę w garść i wracam do strukturalnego jedzonka. Zauważyłam, że połowa zrzucania wagi już za mną. 6 kg za mną, trochę ponad 2 miesiące starań, ale bez wyrzeczeń i był to najłatwiejszy spadek wagi, jaki w ogóle pamiętam i największy przy tym. Czuję się dużo lżej, obwody sporo spadły, chociaż jeszcze sporo zostało do zrzucenia. Teraz po ciele widzę, że w drugiej połowie spadku wagi muszę postawić na ruch.
A w ogóle to strasznie się cieszę, że znalazłam to forum. Bardzo motywują mnie Wasze wpisy. Super, że jesteście!
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:17, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Super Lakonnio - miło jest przekroczyc półmetek - to bardzo motywuje.
Trzymaj się nadal coraz chudziej !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Firletka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:19, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co mnie wczoraj wieczorem opentalo. Mialam napad jedzenia slodkiego i dodam tylko ze pol czekolady to bylo tylko preludium :( co mam robic zeby mnie te wieczorne napady na slodnie przestaly dreczyc???pomocy
|
|
Powrót do góry |
|
|
seneka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Czw 9:47, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj.
Może wypij koktail czekoladowy. Mało kalorii, smak czekolady i dostarczasz wszystkiego co dobre. To może być ratunek dla Ciebie.
pozdrawiam
seneka
|
|
Powrót do góry |
|
|
SylwiaO
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:30, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja straciłam ochotę na słodkości po 3 tygodniach picia wyłącznie koktaili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożka
arcymistrz koktajli
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:12, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Firletko chyba WSZYSTKIE mamy czasem takie napady na słodkości...ale to potem mija...SENEKA MA RACJĘ przejdź na koktajl czekoladowy, może pomoże..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:12, 17 Gru 2008 Temat postu: badania |
|
|
jesli ci sie to czesto zdarza tz ze cos nie tak jest w organizmie, zrob badanie tarczycy, mialam to samo apetyt wilczy na slodycze, to byl skutek zlej pracy tarczycy
Firletka napisał: | Nie wiem co mnie wczoraj wieczorem opentalo. Mialam napad jedzenia slodkiego i dodam tylko ze pol czekolady to bylo tylko preludium :( co mam robic zeby mnie te wieczorne napady na slodnie przestaly dreczyc???pomocy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:14, 17 Gru 2008 Temat postu: Re: badania |
|
|
plpoland napisał: | jesli ci sie to czesto zdarza tz ze cos nie tak jest w organizmie, zrob badanie tarczycy, mialam to samo apetyt wilczy na slodycze, to byl skutek zlej pracy tarczycy
Firletka napisał: | Nie wiem co mnie wczoraj wieczorem opentalo. Mialam napad jedzenia slodkiego i dodam tylko ze pol czekolady to bylo tylko preludium :( co mam robic zeby mnie te wieczorne napady na slodnie przestaly dreczyc???pomocy |
|
ewentualnie tz ze zle sie odzywiasz, 5x dziennie male porcje najlepiej duzo owocow i warzyw:)bez rafinowanych pokarmow i zero cukru do herbaty polecam:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoeM
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:24, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hej kobietki! Ja też mam ten problem ze słodyczami! Już od dwóch lat! Zaczęło się tak, że już jako dziecko pochłaniałam tony słodyczy! Nie tyłam do dużo tańczyłam i grałam w p.ręczną! Dwa lata temu wyjechałam do pracy i trafiłam do... ach to zrządzenia losu...do fabryki słodyczy:( przytyłam 6kg i nie moge się teraz tego pozbyć! Tzn kg i uzależnienia od słodyczy! Myślałam, że ta dieta mi pomoże...Gdy ja zastosowałam przez pierwsze 4dni nawet nie tknęłam słodyczy (ani koktajlu czekoladowego) za to wczoraj tak mnie wzieło... sama nie wiem czemu! Co mam zrobić żeby się w końcu od tego uwolnić??? Mam już tego dość!!! Pomóżcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:45, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Najprostsza sprawa, to tak jak pisały dziewczyny już wcześniej w tym temacie, to zrobić sobie koktajl czekoladowy jak zbliża się "napad". Albo zjeść kilka fig suszonych. Na mnie to działa. Silna wola to jednak podstawa i nie ma nic skuteczniejszego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Forum o Żywieniu Strukturalnym Strona Główna
-> * Archiwum * Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 61, 62, 63, 64, 65 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 61, 62, 63, 64, 65 Następny
|
Strona 62 z 65 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|