Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
el moni
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:50, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Anisa, przecież z tego co widać to już jesteś bliska dojścia do upragnoinej wagi. Ja cię rozumiem, też jestem momentami zniechęcona. Na dodatek moja waga ciąle oscyluje wokół 73-74, nie ruszam więc suwaczka( co mnie wnerwia) i mam wszystkiego dość
Ale z drugiej strony myślę sobie,że to jest najmniej kłopotliwa ze wszystkich moich dotychczasowych diet, jeśli chodzi o przygotowywanie posiłków. Poza tym mam szczere przekonanie,że jest zdrowa i dobra dla mojego organizmu.
I oczywiście dziewczyny mają rację, że niestety bez ćwiczeń, szczególnie na finiszu, trzeba dłużej czekać na efekty. Ja niestety też nie ćwiczę regularnie
Anisa nie załamuj się i zostań z nami i koktajlami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anisa
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 18:05, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny kochane za słowa pocieszenia ...ale naprawdę bylam i jestem lekko załamana swoja bezradnością.Spróbuje jeszcze raz powalczyć z ta dietą i może jakoś dam radę.Sailchuach ja mierzę 156 cm a więc każdy nadprogramowy kilogram to niestety widać.Mam figurę gruszki ...więc biodra i "dupsko" to moje mankamenty Ech ...no to walczę dalej ...a to wszystko dzieki wam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bożka
arcymistrz koktajli

Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:37, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Anisa walcz, dasz radę ..toż to dla Ciebie przecież a koktajle sa naprawde fajne:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisa
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 19:05, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki dziewczyny ...naprawdę co ja bym bez was zrobiła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sailchuach
koktajlowe guru

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:30, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Walcz - ja też jestem grucha i wiem, jak to jest - mam biust w zaniku (88 cm - ratuję się push-upami i wkładkami), sterczą mi obojczyki i żebra, a d... wielka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maziaczek
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:05, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
rano koktajl zielony z awokado to mój drugi ulubiony po kawowym, na obiad feta i fasolka szparagowa a na kolację koktajl z mleka sojowego z bananem i dodatkami.
Jutro zrobię ciasto z cukinii i zamrożę, zauważyłam że po samym koktajlu to po 2 godzinach jestem trochę głodna a jak zjem jeszcze kawałek tego ciasta to i przez 6 godz. nie chce mi się jeść.
Zakupiłam dziś mąkę typ 2000, cykorię instant - jak dla mnie pycha - przestanę pić kawę (dowiedziałam się od dziewczyn stosujących dietę montignac że picie kawy może spowalniać chudnięcie, zresztą nasz pan dr też kawy nie poleca), mąkę sojową jako dodatek do wypieków - spulchnia ciasto, można stosować zamiast jajek oraz sok brzozowy.
Wcześniej kupiłam też ksylitol o którym kiedyś wspominałam ale stosuję oszczędnie bo niestety jest dość drogi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sailchuach
koktajlowe guru

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:57, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Na śniadanie i obiad - duża porcja owoców z kefirem, otrębami i zarodkami, w tzw. międzyczasie pestki (słonecznik, dynia, soja). W domu zjadłam trochę winogron i.... miałam zrobić sobie koktajl kawowy, ale mój "kochany" mąż podstępnie wyżarł mi figi.
Wkurzyłam się strasznie, będę musiała jakieś kłódki zamontować, czy co...
W końcu zrobiłam sobie wiśniowy - też dobry, ale to nie to samo...
Oczywiście rano (o 7) była joga, a przed chwilą skończyłam godzinkę z Tamilee
To jest niezwykłe - jem prawie codziennie to samo i wcale mi się nie nudzi. Za to jutro robię moją ulubioną sałatkę z pomidora i duuużej ilości czosnku - z wiadomych przyczyn mogę ją robić tylko w weekendy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisa
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Sob 11:07, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sailchuach ..ja rozumiem twojego męża ,że nie oparł sie figom i ci je wyzarł ,bo sa pyszniutkie...sama tez bym to zrobiła ,gdybym je w domu miala.Mój mąż na szczęście nie lubi więc zjadam je sama
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maziaczek
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 19:46, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
rano koktajl zielony - szkoda,że to awokado tak szybko robi się miękkie, bo kupiłabym od razu więcej sztuk, na obiad kasza kuskus z pieczarkami i fetą a na kolację koktajl bananowy z ciastem cukiniowym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ainoh7
koktajlowe guru

Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kATOWICE
|
Wysłany: Sob 20:34, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ale jak bedziesz te awokado trzymac w lodówce to tak szybko miekkie sie nie zrobi....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maziaczek
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:24, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ainoh - tak właśnie ostatnio zrobiłam, jakoś zawsze w sklepie trafiam na miękkie a koło mnie można je dostać tylko w Leclercu.
Dziś jedzonko wyglądało tak: rano serek ziarnisty i ciasto cukiniowe, obiad - makaron sojowy z pieczarkami i kalafiorem, mizeria a na kolację zjem trochę owoców.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sailchuach
koktajlowe guru

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:35, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dziś rano był koktajl z malin i mleka sojowego, do tego wrzuciłam trochę winogron. Potem winogrona i kefir, potem garść nerkowców.
W ramach obiadu koktajl kawowy. Zamierzam jeszcze coś zjeść po wieczornych ćwiczeniach (coś białkowego). Oczywiście byłam też na jodze (ale tego chyba nie muszę pisać.
Niedugo wyjeżdżam nad morze, a wcześniej mam wesele - nie boję się specjalnie - na szczęscie (dla mojej linii) na polskich weselach wegetarianie nie są zauważani, więc nie będzie za dużo do jedzenia (tym bardziej, że pan młody jest Amerykaninem i zażyczył sobie typowo polskich przysmaków). No może ciasta mnie skuszą.
Trochę boję się tych wczasów - jak zachować strukturalną dietę, chyba będę musiała mikser zapakować.
Ostatnio zmieniony przez sailchuach dnia Wto 0:35, 14 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
el moni
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:12, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wreszcie mogę z czystym sumieniem napisać,że dziś miałam cały dzień strukturalny. Ok 10.30 koktajl kawowy, potem po 13 pomidorki z cebulą posolone, popieprzone, z odrobiną oliwy z oliwek ( "chodziły" za mną od kilku dni...) , ok 18.00 fasolka szparagowa z bułką tartą ( niedużo) i z jajkiem sadzonym. Miałam jeszcze w planach koktajl zielony, ale zupełnie nie czuję głodu. W międzyczasie popijałam sobie zieloną herbatę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maziaczek
młodsza koktajlowiczka

Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 20:47, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
dziś jedzonko takie jak wczoraj - tak to jest jak się mieszka samemu - większość potraw wychodzi w większej ilości i muszę to dojadać w pozostałe dni np. paczki makaronu sojowego nijak nie da się podzielić przed przygotowaniem od razu się strasznie kruszy , po raz pierwszy zastosowałam też olej sezamowy .......hmmm........ trochę dziwny smak ale w sumie może być.
Napadło mnie na pieczenie ciast - dzisiaj zrobiłam ze śliwkami oczywiście pozostałe składniki jak w cieście z cukinią - też zamroże i wyjdzie mi w sumie z wcześniejszym jakieś 20 porcji w sam raz na śniadania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sailchuach
koktajlowe guru

Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:40, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dziś też strukturalnie - na śniadanie zielony, potem w pracy 2 porcje owoców (maliny, porzeczki i truskawki) z kefirem, otrębami i zarodkami, w międzyczasie trochę ziaren, potem poszłam na jogę, potem spotkałam się ze znajomymi i zaliczyłam 2xlatte ("prawie" jak koktajl kawowy), po powrocie miseczka winogron. Przed chwilą jeszcze godzinka z Tamilee.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|