Forum o Żywieniu Strukturalnym

malaga · Wysłany: Nie 14:38, 22 Mar 2009 Temat postu:

Wygląda jak guma, ale to chyba pianka jest.
Powinno być w każdym sklepie sportowym. Koszt to 20-30zł :)

Joan · Wysłany: Nie 15:02, 22 Mar 2009 Temat postu:

eee to w porzo cena, ja narazie walczę z ta folią, bo mam całą rolke!
A kosmetyki a.t.w. gdzie kupujesz? W jakimś specjalnym sklepie czy sa dostepne gdzies w marketach... Kiedys widzialam je w kosmetycznych sklepach, zresztą poszperam zaraz na necie....
Oj zgłodniałam, chyba zaraz se jakis obiadek wetne...

malaga · Wysłany: Nie 16:41, 22 Mar 2009 Temat postu:

A.t.w. prowadzi zdaje się sprzedaż wysyłkową, ale mają też sklepy w większych miastach. U nas, to przy zakupie kremu jeszcze otrzymujesz instrukcję jak i z czym używać,żeby było najskuteczniejsze, jak się kremować i jaki masaż na jaką część ciała działa najlepiej - full serwis :)

A dzisiaj poszłam z facetem na mały spacer. Po obiedzie miałam na rower iść, ale nic z tego - lenistwo wygrało...

Joan · Wysłany: Nie 17:51, 22 Mar 2009 Temat postu:

fajnie by było, gdyby od razu jeszcze masaż zrobili co by tak "namacalnie" pokazać, jakie te ich kremy cuda działają.. byłam już na stronce i wszystko wiem! A stosujesz ten krem w tube za 38 zl? cos tam XXL jest napisane czy cuś....
No ja też chce wyjść na zewnątrz, kijki, ale coś szaruga za oknem....

malaga · Wysłany: Nie 19:28, 22 Mar 2009 Temat postu:

Tak, dokładnie ten. Nie jest za tani, ale średnio co drugi miesiąc jest na niego promocja i wtedy 3 opakowania sa za 90zł.
W każdym razie dla mnie rewelacja - póki co najlepszy krem wyszczuplający na jaki trafiłam :)
Co do sportu - ja już dziś na pewno z domu nie wychodzę ;)
Może jutro...

Joan · Wysłany: Nie 20:06, 22 Mar 2009 Temat postu:

no ja wyszłam... brrrr...
ooo to ja poczekam na ta promocję, bo narazie jest po 38,50.. Obecnie mam jakieś smaroidła.... Idę na koktajl!

Kasandra · Wysłany: Nie 23:52, 22 Mar 2009 Temat postu:

No dziewczyny,wreszcie się ruszyłam.Dosiadłam dziś mój stacjonarny rowerek i pedałowałam 20 minut z prędkością 20-25km.Więcej nie dałam rady.Wiem,wiem,kondycja leży i kwiczy...
Wieczorem,oglądając "Taniec z gwiazdami" robiłam to wciąganie brzucha wg rady Noelki.Nie cały czas oczywiście ale sporo tego zrobiłam.

Joan · Wysłany: Pon 0:05, 23 Mar 2009 Temat postu:

no gratuluje! Ja na rowerku wyciągam do 20-21 km/h... a powinnam więcej to i bardziej bym sie spociła! A dzisiaj to juz padłam jak kawka... Po kijkachnie dałam już rady na rowerku... ale o brzuszkach też pamiętałam, tzn. o wciąganiu brzuszka!

Kasandra · Wysłany: Pon 0:58, 23 Mar 2009 Temat postu:

Joan,piszesz że uprawiasz nordic walking.Napisz,proszę,czy to prawda że trzeba do tego kurs kończyć?Tak słyszłam...

Joan · Wysłany: Pon 8:53, 23 Mar 2009 Temat postu:

Nie uważam, że jest to konieczne. Dowiedz sie po prostu, jak należy prawidłowo chodzić ewentualnie wykup jedną lekcje z instruktorem nordic walking, o ile takiego znajdziesz w okolicy!
Mnie uczyły koleżanki, które miały takie szkolenia.... Nawet nie wiem, czy w moim mieście, są jacys instruktorzy nordic walking!!!!!!!
A do tego jak ja widzę inne panie chodzace z kijkami i w jaki sposób one chodzą, to chyba mało kto ma instruktora....
Na necie jest też wiele informacji! Podstawa, że się ruszasz i odciążasz kręgosłup!
Ja długo szukałam sportu, który będzi mi pasował... a kijki to jest to, dla mnei w każdym razie!

malaga · Wysłany: Pon 9:09, 23 Mar 2009 Temat postu:

A mi to się marzy basen od jakiś 3 tygodni. A konkretnie aerobik w basenie. Ale czasu brak.. :(

Joan · Wysłany: Pon 9:53, 23 Mar 2009 Temat postu:

hehehe no po basenie najlepiej spada... ale wg mnie za zimno, ode mnie za daleko, a jeszcze pewnie na basenie full ludzi i trzeba pływac slalomem... Już wolę kijki, byłam na nich wczoraj w ta niepogodę i dzisiaj kaszlę.... bossskooooo!

Kasandra · Wysłany: Pon 10:56, 23 Mar 2009 Temat postu:

Joan,ja z uporem maniaka wracam do kijków.Nie dowiadywałam się ale podejrzewam,że w moim mieście też nie ma instruktorów.
Przypuszczam,że najlepiej,tak na logikę biorąc,uprawiać ten sport .że tak powiem,na łonie natury.Pewnie nie ma większego sensu robić tego na ulicach miasta i wdychać spaliny...

Joan · Wysłany: Pon 12:57, 23 Mar 2009 Temat postu:

Oj, absolutnie!!!!
ja mieszkam nad jeziorkiem, blisko takiej ładnej trasy spacerowej, więc mam ułatwiona sprawe! Biorę kijki i wychodzę z chaty, bez żadnego dojeżdżania, przebierania i sie i innych gadów...
A w mieście to ja polecam działki, park lub zacziszne osiedla, byle faktycznie z dala od spalin! Bo inaczej to można sobie po takich treningach iść i zrobic badania na ołowicę!!!!!
Ale Kasandra poszukaj na necie, co i jak, tam dokładnie jest pokazana pozycja i jak masz trzymać ręce z kijkami!

Kasandra · Wysłany: Pon 15:17, 23 Mar 2009 Temat postu:

Joan,Ty to masz dobrze.Też bym chciała mieszkać w takim miejscu,ale jest jak jest i nic się nie poradzi...

W necie już trochę czytałam,poczytam jeszcze.Znalazłam też niedrogie kijki na Allegro.Jutro przyjeżda mąż z pracy to będę go namawiać na nordic walking.Już podrzuciłam mu temat telefonicznie,niech sobie przemyśli.W naszej sytuacji będziemy musieli wsiąść w samochód i pojechać gdzieś za miasto,to co będzie w samochodzie na mnie czekał?Niech też się rusza,jak zrzuci trochę brzucha to mu tylko na zdrowie wyjdzie.