Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Śro 14:36, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
hej Malaga!
To ja już jednak wole nordic walking, sama sie raczej nie zmuszę do ćwiczeń....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:48, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mi tu nie pasuje słowo "zmuszanie się".. Może na początku trzeba troszkę, ale teraz, to je się wręcz gorzej czuję jak nie poćwiczę... I bardzo to lubię.. No z wyjątkiem poranków po jakichś niedospanych nocach ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 14:20, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
na peweno rano jest lepiej cwiczyć..i to bardzo intensywnie, bo potem caly dzien metabolizm jest zwiekszony a nocą gdy spię po aerobicu to sie nie spala tkanki tluszczowej:(((
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
adeptka koktajlowa
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Czw 22:59, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Emulor bardzo Ci zazdroszczę, że masz tak blisko.
Widzę,że się zawzięłaś na ten aerobic no i bardzo dobrze-gratuluję!!
Wiesz Malago za mną jest tak, że na początku muszę się zmusić, ale kiedy już zacznę ćwiczyć to już muszę i staram się to robić jak najczęściej.Teraz mam właśnie taki okres,że muszę się zmusić i w końcu coś zrobić w tym kierunku bo może schudłam, ale brzuszek sflaczały... więc do dzieła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pią 7:56, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no niestety, u mnie słowo "zmuszać się" jak najbardziej pasuje...
rano wstaje na ostatnią chwilę, a w weekendy to najpierw leżę przed tv z kawą, co by nabrać lepszego kontaktu z rzeczywistością....
Próbowałam pare razy ćwiczyć z rana, w moim przypadku odpada!!!!
Boshhheeeee, a ja już niedługo wreszcie pójdę na nordic walking! Jak ja sie cieszę.... nienawidze chorować, nie wiem po co ja to robię!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 19:36, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
cześć, troszke mnie tu nie było, ale odsapnęłam od miasta...oczywiście dietę szlag trafil...:)
dziś byłam na sprincie rowerowym, 3 km....jeżdziłam po sprawunki do weterynarza na prośbę mamy...wycieczka z psem...suczka mojej mamusi...została z tyłu...a to grubas:)...
aerobic z wczoraj musiałam przełozyc..a wieczorem moje mysli o 19 kierowały się na wyobrazenia jak to moja grupka poznanych na aerobicu dziewczyn skacze na stepy....potem stepy mi się sniły...chyba nie musze sie zmuszać..ja tym żyję...huuuuuraaaaaaa:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneczka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:50, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich
Ja jak zwykle poszlam na basenik i jakies 2 km przeplynalem, ja chyba tez tym basenem zyje...he he Im wiecej sport sprawia frajdy tym mniej sie trzeba zmuszac:) Zwlaszcza jak saje efekty! Nie tylko w figurze ale i w samopoczuciu.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 17:06, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dziś na murawie o mało co nie poślizgnęłam się (na rowerze) do cuchnącej rzeczki... kaczory i kaczki miały by ubaw...albo jakis działkowicz;)...na adrenalinowym rauszu wróciłam do domu szybciutko;))...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneczka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:16, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
SLuchajcie poszlam wczoraj na basen i byl tam taki starszy pan (na oko tak z 50 moze wiecej). Tom ma na imie. Pyta sie mnie czy szybko plywam, powiedzialam ze to zalezy co nazywa szybko. No to wiec pyta zabka czy kraul, oba odpowiadam. To on na to to co 40 dlugosci kraulem, ja na to, ze ja to oba style mieszam, wiec zaproponowal, by kazdy plynal czym chce i zobaczmy. Przeplynelismy 80 dlugosci caly czas glowa w glowe...wow. Jaka zmeczona bylam. Jak ja bym chciala byc w takiej kondycji w jego wieku!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:13, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aneczko, to czy będziesz w jego wieku w takiej kondycji zależy tylko od Ciebie. Jestem przekonana że temu panu kondycja nie spadła z nieba tylko nad nią latami pracuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 8:00, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
w dodadtku to był mężczyzna...ma wiecej mięśnia juz na starcie czy pracuje nad tymi mieśniami czy nie...zależy co jeszcze w zyciu robil i jaką miał pracę albo pasje sprotową..np wspinanie, kajakarstwo itd.
Mnie sie podoba wasze współzawodnictwo...jest to tak samo fajne że wspolnie razem sie odchudzamy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
agatons
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:24, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
zgadzam się ćwiczenia to podstawa, przed ciążą robiłam 70 długości basenu, teraz kondycja słabsza, ale pracuje nad nią , już jest 45 dł. niestety basen do lipca zamknięty , jakieś czyszczenie ...
rower kocham, kiedyś (czyt. 2 lata temu) jeździłam po 80 km dziennie, teraz nie mam czasu, ale przy małym dziecku, też jest niezły trening, w wakacje nadrobię trochę z tym rowerkiem mam nadzieję...
a tymczasem został mi orbitrek, a to całkiem fajny wynalazek, polecam. nawet sobie telewizorek na mojej mini siłowni zamontowałam, coby mi się nie nudziło
zawzięłam się a co, ale jest motywującym fakt, że codziennie waga pokazuje mniej, od 10 do 30 dkg. więc powoli, ale mam nadzieję uniknąć efektu jojo. w ten sposób.
ćwiczcie dziewczęta! nie poddawajcie się. :)
Ostatnio zmieniony przez agatons dnia Czw 10:24, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasandra
koktajlowe guru
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:36, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
agatons, całkowicie się z Tobą zgadzam. Ćwiczenia są bardzo ważne Dzięki nim zwiększy się nieco masę mięśniową i ciało po schudnięciu nie będzie takie sflaczałe, no i ,oczywiście, poprawi się kondycja co też jest nie do pogardzenia . Tylko że to są takie oczywiste rzeczy i tak łatwo się o nich mówi/pisze a jak wygląda praktyka? W praktyce ciężko jest pokonać własne lenistwo, przynajmniej u mnie tak jest co ze wstydem przyznaję. Niby trochę się ruszam ale to jeszcze za mało
|
|
Powrót do góry |
|
|
antosia
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:34, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie także ruchu mało,ale jak chcę więcej zjeść to wskakuję na rower i spalam to co więcej zjadam. Ale to dopiero od tego tygodnia :D
Zobaczymy czy uda mi się nabrać systematyczności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
adeptka koktajlowa
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Pią 14:04, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny jak czytam o tych przepłyniętych basenach, km przejechanych na rowerze i ćwiczeniach jestem pełna podziwu.A przecież też ćwiczyłam, chodziłam na siłownie i co sie stało?! chyba jakiś leń zakradł mi się pod skórę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|