Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Pon 15:22, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no właśnie ten czas....
mi na basen zostaje niedziela godziny przedpołudniowe, kiedy wszyscy siędzą w chacie i gotują obiady, bo nie lubie tłumów... A u mnie jest znowu kwestia z zatokami i basen co prawda jest the best na odchudzanie i odciążanie stawów, ale.... ech to ale!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 14:21, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
nie dość że tyle czasu mineło od ostaniej mobilizacji do cwiczeń to jeszcze mówisz Joan..."ale"...ale mamy już 6 czerwiec;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
antosia
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:11, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To ale jest najgorsze.
Ja także ciągle sobie obiecuję od poniedziałku będę ćwiczyła 3 razy w tygodniu, ale jeszcze nie zaczęłam-hahaha
Ja mam sprzęt do różnorodnych ćwiczeń w domku więć nie mogę mówić,że nie mam pieniędzy na karnet na siłownię...To moje lenistwo :(
Był czas,że przez ponad rok 3 razy w tygodniu chodziłam na siłownię i był widać efekty, ale jak przestałam to waga znów wróciła, bo nie spalałam już tych zbędnych kalorii które jadłam ponad program...
Ale teraz zaczynam ćwiczenia- mobilizacja to możliwość zjedzenia sobie więcej, bo przecież to spalę :))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Sob 15:43, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
taaaa, a ja pozostaje przy obietnicach... ostatnio przez chorobe gardła przestałam nawet ćwiczyc na kolanko... od dzisiaj zaczne.. i od nastepnego weekendu nordic walking, nie ma bata... co prawda brać jeszczę będę antybiotyk, ale narazie mam dość chorowania....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 17:28, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
o tak antosiu tez poszlam na aerobic bo można jesc troszkewięcej..a i po aerobicu czuje zawsze (okolo 1 h po) ze chce mi się jeść...zastanawialm sie co zjesc o 20 po aerobicu? wolnowchlaniające sie weglowodany? np garść gotowanej fasolki
Ostatnio zmieniony przez Emulor dnia Sob 17:31, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneczka
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:19, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja tradycyjnie poszlam dzis na basen, jutro tez mam zamiar.
Jako, ze za dwa tygodnie mam operacje kolanka i bede musiala miec przerwe w plywaniu to teraz chodze tak 5-6 razy w tygodniu.
Tez mam cwiczenia na kolana, ale (he he znowu ale) nie zawsze jakos mi sie chce. Dzis mi sie chcialo i zrobilam tez male cwiczonka na brzuszek.
Jak wieczorem chce mi sie jesc to staram sie by to byla marchewka albo kubek cieplego mleczka sojowego np z miodkiem (dobre na sen).
|
|
Powrót do góry |
|
|
antosia
koktajlowy beniaminek
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:04, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jak chodziłam na aerobik to miałam czas iść na 19 czy 20 więc jak wracałam to już mi się nawet nie chciało nic robć do jedzenia.
Ale przez jakiś czas piłam po ćwiczeniach jakieś specjalne koktajle (teraz to już nie pamiętam z czego one były) które zakupowałam w fitness klubie, które podobno pomagały chudnąć.
Spożywałam je zaraz po ćwiczeniach w "bufecie" fitness klubu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 21:27, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
koktajle z L-karnityny...sorki..zartuję:)
hmmm myśle że muszę jesć styropian i bedzie wszystko dobrze:)
w moim klubie nawet picie musze brac ze sobą;(..chyba bede pić wode...i tak bedzie najlepiej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
adeptka koktajlowa
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sob 22:21, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Emulor o godzinie 20tej to raczej tylko woda zostaje do wyboru:( jeśli chce się rano zobaczyć efekty na wadze.
Ja ważę się codziennie, to mój taki chyba niezbyt grozny nałóg.Od kilku dni moja waga nie jest do mnie przyjaznie nastawiona i muszę się wziąsc w garść.Najlepsze efekty przynosi mi koktajl i nie jedzenie po18.30 Oczywiście ćwiczenia też by się przydały, ale jakoś ciężko zacząć.Jedyny sport jaki uprawiam to rower, ale tez nie codziennie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 15:04, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Milkaa ..wykupiłam karnet na aerobic zeby sie zmusić;).. z pieniędzmi u mnie kiedys było krucho..teraz w sam raz...i po prostu mam podejście że szanuje kazdy wydany pieniądz...a zatem i aerobic;)..podeszłam sama siebie od tyłu...i dałam kopa..hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milkaa
adeptka koktajlowa
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Pon 20:56, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Emulor masz rację, że w klubach fitnasu nie jest tanio.
Ja w tamtym roku wykupiłam karnet na siłownię, chodziłam z koleżanką regularnie,więc wykupiłam drugi, ale koleżanka się przeprowadziła i jakoś coraz trudniej było się zmusić tym bardziej, że z dojazdem zajmowała mi taka wyprawa min.4 godz.Też mi szkoda pieniędzy:( i tych niewykorzystanych wejść, ale cóż...
Wiem wiem to wszystko wymówki...Tobie życzę lepszej mobilizacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 9:19, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ja mam tylko 5 minut drogi piechotką:)
pewnie gdybym miała blisko basen zaczęłabym uczyć się pływać, choć w dzieciństwie tak "dobrze" pływałam,że na głebokości 0,5 metra wody spanikowałam gdy upadłam w wodę i zaczęłm pracować nad tym by zostać topielcem...zrobilam już dwa wdechy wodą... a ludzie mysleli,że sie wygłupiam..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
arcymistrz koktajli
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunice k/Legnicy
|
Wysłany: Wto 9:34, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no ja podobnie jeździłam na jogę....
Z pracy do domu, w domu to jak przeciąg, buziaka dzieciakowi w przelocie, szybko prysznic, dres i dawaj na jogę... przyjeżdżałam wieczorem i cały dzień miałam stracony!
A teraz zainwestowałam w kijki nordic walking i mam święty spokój, chce to ide, nie chcę to stoja w kącie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emulor
koktajlowa specjalistka
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 13:34, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
uznałam,że skoro mam tylko kilka kroczkow to dlatego ide na ten aerobic, gdybym musiala jechac na drugi koniec miasta i zajełoby mi to 3 godzinki..to z ćwiczeń były by nici...a ja już sie ciesze na dziesiejszy wieczorny aerobic...moja mama powiedziała ze jestem jakas bardziej ruchliwa :)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaga
koktajlowe guru
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:05, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja ćwiczę codziennie rano sama. Mam czas, nie muszę nigdzie jechać, nie wydaję pieniędzy :) Wystarczy otworzyć okno i 30 minut się pogimnastykować i powysilać (swoją drogą, to po dłuższym czasie stosowania ćwiczeń doktora, zdecydowanie je polecam!)
Witam po kilku dniach przerwy, dziewczęta!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|